Wielka przestroga i prośba o pomoc.

Witam. Czy jest ktoś kto może mi pomóc? Zostałam dzisiaj oszukana przez chłopaka, który podał się za Przemysława Wawrzyńca (adres Sienkiewicza 126, Gdańsk Wrzeszcz), niby wojskowego. Chciał pożyczyć 150zł na bilet do Gdańska, po bardzo długich namowach zgodziłam się. Argumentował owe pożyczenie, że wierzy w ludzi, że sam kiedyś miał podobną sytuację i pożyczył dziewczynie. Był bardzo przekonywujący, w sumie złodzieje to mają wyćwiczone... Wraz z tym, że pożegnałam się z tą kasą, po powrocie do domu coś mnie tknęło, żeby sprawdzić typa. Okazało się, że więcej jest oszukanych, Ale teraz do sedna, jako, że jestem studentką, a moim rodzicom się nie przelewa (nie chce ich prosić znowu o pieniądze), chciałabym prosić o każdy choćby grosik, abym mogła przeżyć do następnego miesiąca... Mój numer konta 20105010701000009062590345. Liczę, że są jeszcze uczciwi, normalni ludzie, pomocni. Nie jestem żadną oszustką, proszę o pomoc. Jeśli stanę na nogi z finansami, jestem w stanie oddać każdą przelaną kwotę, na numer konta z którego zostanie mi przelana. Dziękuje. Ps. podobno biednego najłatwiej okraść, bo okazuje współczucie. Nie dajcie się nabrać na takie numery.

Spoko, nie dam się nabrać na takie numery i nie dostaniesz ode mnie ani grosza.

kolejna naciagaczka, do roboty wyp.ierdalaj a nie naciasz ludzi na marne historyjki :o

Facet jest z Gdańska i chce na bilet do Gdańska? Kupy to się nie trzyma.

kto normalny porzycza kase obcym????????? kłamiesz i liczysz ze ktos da sie nabrac paskudna oszustko

* pożycza oczywiscie

spotkany w Krakowie. Autentyk. Nawet tutaj o nim pisze. http://matura.onet.pl/426624834,dziadbeskidzki.blog.onet.pl,923183,1,200,200,88407090,426817138,9101825,50,forum-blog.html Wierzcie albo i nie. Prosiłam tylko o pomoc. Rany nie to nie, czy ja kogoś zmuszam?

nawet podał adres, numer telefonu. Wiarygodny gość był. Powiedział, że odda bez problemu...

kłamiesz i tyle, oczywiscie nikt nie musi ci dawac, ale jak smiesz żebtrac zamiast ruszyc dupe do roboty 150 zł zarobic to nie problem dla studentki

mysz jestes debilka delikatnie mówiac bo ja bym nigdy nie pozyzczyła obcej osobie kasy, mozna poratowac 1 zł ale nie dac 150 zł !!

czy ja kogoś zmuszam? nie masz nawet takiego prawa

Wiem, cóż poradzę. Stało się, czasu nie wrócę. Fuck w ostatniej chwili się zgodziłam, to jest tak jak ktoś ma dobre serce...

dokladnie!