Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka ze szwem

dziewczyny co mam zrobic własnie znalazłam szew po cesarce 3 lata po porodzie

Polecane posty

Gość matka ze szwem

nie da sie go wyciagnac.Poradzcie cos bo zaczyna m panikowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to szew znalazłaś?
szew to inaczej blizna :( Co najwyżej nić chirurgiczną znalazłaś :) A swoją drogą nieźle musisz dbać o higienę skoro do tej pory jej nie widziałaś. No chyba że masz brzuch jak hipopotam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to szew znalazłaś?
i jeśli to nie ściema, to idź do pielęgniarki do przychodni albo jakiegoś chirurga i to usunie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka ze szwem
no niestety ta nic była pod skora ja nawet blizny po cesarce nie mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka ze szwem
patrze i ciagne myslałam ze to potowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ja na rece po zabiegu
mialam zostawiona nitke taki kawalezek ale w tym miesjcu nie chcialo sie zabliznic tylko ciagle byl strupek tka czarna kropka we wglebieniu.pogrzebalam igla a tam pod strupkiem niebieska nitka wygrzebalam i momentalnie wszystko sie zabliznilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewidoczny dla innych
Z tego co się orientuję to od kilku lat jak nie kilkunastu stosuje się nici, które rozpuszczają sie po pewnym czasie, wiec nie wiem czym oni cię szyli, dratwą ? Ja miałam szyte krocze po porodzie i też mi jakić czas kawałek niebieskiej nitki wystawal, ale lekarz powiedzial, że się rozpuści i też tak się stało. Jestem ponad pół roku po porodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Niewidoczny
Kilkanaście lat temu szyli niebieską żyłką :P Mam na pamiątkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kooraliczekk
Po cesarce szyją zwykłą nie rozpuszczalną niebieską nicią - rodziłam 5 miśc temu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzuć fotkę
może to nie nić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szklandka soku
jak cie to pocieszy moja suka po sterylce tez ma wciaz kawalek nitki pod skórą ;) od 4 lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mow za wszystkie szpitala ze po cc nie uzywaja rozpuszczalnych. Ja mialam cc i szyli mnie rozpuszczalnymi nicmi i jestem zadowolona:) . A do autkorki skoro cie to niepokoi idz do lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak po cc można nie mieć blizny ? jak można pomylić nic z potówką brak higieny czy jak :O nie wszystkie szpitale używają rozpuszczalnych ja rodziłam prawi 5 lat temu i szyli czarną nazwę to żyłką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agggggggggggggggagahahahaha
Rozpuszczalne nici moga sie nie rozpuscić. U mnie w rodzinie kilka osób ma taki feler między nimi ja. Po cholecystektomii laparoskopowej rany zagoiły się dośc szybko, ale po jakimś miesiącu zaczeły ropieć już zagojone, bolało piekło i swędziało, jedna z ran rozdrapałam przez sen i jak sie obudziłam to wystawały z niej te niby rozpuszczalne nici, one smierdziały jak zgnilizna, wydusiłam to, zdezynfekowałami zagoiło sie na nowo, ale blizna już gorsza, z Pozostałymi rana szytymi było tak samo, po jakims czasie rana sie otwiera i nitka wyłaziła na wierzch. Mojej mamie po operacji macicy nitki wylazły do jamy macicy i po jakimś czasie dostała bóli i skurczy i wyszły jej przez pochwę- jak przy porodzie. Ja prz porodzie powiedziałam, że mam problemy z rozpuszczalnoscią nici, lekarka mnie olała i w efekcie rana sie rozlazla i byłam szyta powtórnie po 3 tygodniach- masakrycznie bolało po zabiegu, w czasie pikus bo było znieczulenie miejscowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zawsze się stosuje
Do tej co myśli że istnieją tylko rozpuszczalne nici: ja miałam szytą ranę po sn , a za tydzień jechałam na zdjęcie tych szwów. Położna mi powiedziała, że to są lepsze nici silikonowe jakieś bo nie pękają, a przy rozpuszczalnych zdarza się że szew puszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zawsze się stosuje
a do autorki : idź do lekarza, usuną ci to chyba, bo jeszcze zahaczysz to przypadkiem i krzywdę sobie zrobisz. Ale nie panikuj, skoro to miałaś 3 lata i nic się nie działo, to nic się nie stanie jak pójdziesz z tym po weekendzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwfwfwefw
A u z kolei mojego psa nić obudowała się kulką skóry. Można było nie wiedzieć co to za kulka. Organizm potrafi też takiej nitki w końcu się pozbyć. Mogło więc się zdarzyć że nić była, potem przestała być widoczna jako nić, a potem ciało ją wypchnęło na zewnątrz. (Co do rozpuszczalności czy nie, to też miałam nierozpuszczalnymi nićmi szyte cięcie cesarskie.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×