Pozwolę Ci być sobą

Pozwolę Ci być sobą. Kimkolwiek jesteś. Skądkolwiek przychodzisz. Cokolwiek będziesz mówić, będę milczeć, słuchać uważnie, będę głęboko odbiorcza, pozbawiona chęci oceniania i porównań. Będę nieobecna. Wtedy, na prawdę usłyszę to, co chciałbyś mi powiedzieć. Akceptacja samego siebie rodzi akceptację drugiego człowieka. Takiego, jakim jest naprawdę. Moja wewnętrzna wolność i zdolność obserwacji własnych emocji uczy mnie szczerości i otwartości w stosunku do drugiego człowieka. Pozwalam mu być. Tak po prostu. Taki kontakt pozbawiony jest konfrontacji. Pełen jest za to empatii, zdolności do współodczuwania i obdarowywania się tym co w nas najlepsze. Nie szukam w drugim człowieku ucieczki od własnych cieni, nie poszukuję leku na mój wewnętrzny ból, nie szukam dlatego, że we mnie samej brak jest światła. Dostrzegam je jednak ukryte- moje wewnętrzne światełko, idę moją drogą do źródła mojego serca. Mogę się tym wszystkim dzielić.

czy Ty tez pozostaniesz soba?

Jestem sobą cały czas. Nawet gdy pisze te słowa... Ja po prostu chce poznać kogoś takim jaki jest na prawdę.. Bez maski. O tyle o ile to jest możliwe.

wiesz, kazdy z nas ma maske i to nie jedna ;)

Wiem o tym dobrze:) Jak tez i to, ze wielu z nas dobiera się ... 'na poziomie'' wlasnwj nieeświadomści, szuamy tych samych lęków i słabości. One nas pociągają. Aczkolwiek wierze w to, że mozna byc autentycznym, i pozbawionym maski... Wiem, bo mi sie to udalo. Mimo, ze ciezko jest sie obnazyc. Poprostu nie wiesz co bedzie dalej. Czyli boisz sie niewiadomej:) Ale cale szczescie jest to naturalne. Naturalnym jest banie sie czegos czego jeszcze nie znamy.

nie kazdy chowa sie za maskami niektorych stac na szczerosc ze soba i ze swiatem. a roznice w zachowaniu sa, bo czasem masz dobry humor a czasem nie, proste..

Miałam tu chyba inny rodzaj masek. Maski, które nas chronią. Nie chodzi mi tez o to by zdejmowac je przed calym swiatem. Tajemniczość jest pociągająca. Ale autentycznosc w niektorych syt. jeszcze bardziej.

maski nie masz tylko przed soba i dobrze, ze siebie nie oszukujesz i akceptujesz, to bardzo dobrze :) ale przed druga osoba tak sie do konca obnazyc..........:O

To jest ryzyko. Zawsze jest. Ale... wierze, i wiem, ze mimo wymaga wielkiej odwagi, to warto jest zaryzykować.

maska nie znaczy zla :)

Kiedyś ktoś powiedział: narzeczeństwo to wielka ściema. A wiecie dlaczego? Dlatego ze to jest jeden z tych czasów kiedy staramy się wypaść jak najlepiej..

autentycznosc........postapisz tak jak Ty to czujesz, a byc moze druga osoba oczekuje czegos innego i co ? trzeba tak postapic, zeby dla obojga bylo dobrze kompromis.........warunek udanego zwiazku ;)

dlatego trzeba przezyc w tym narzeczenstwie wiele roznych sytuacji, tak poznaje sie tez siebie :)

A ja myślę że najwazniejszy jest Bog.. Wierze w to, ze dgy jest na pierwszym miejscu, wszystko jest na wlasciwym miejscu:) W tym tez i kompromis:)

bo tak naprawde siebie tez nie znasz i nie wiesz co zrobisz bedac w danej sytuacji....teoretyzowac sobie mozesz ;)

Siebie poznaje sie najlepiej wlasnie będąc z kims : I tu masz rcję :)

Zasypiam, zatem jesli przestane pisać :) Zanczy ze spię :)

to dobrze ze masz taka wiare w Boga, zycze zebys sie nigdy nie zawiodla dobranoc

Nie zawiodła na kim? na czym?

czasem maske

Tak? A kiedy?

kiedy,,,,,,,,,,a ty wiesz kiedy druga osoba ma maske :D

Hmmm...po pewnym czasie.. zaczynam sie domyslac.

to pomysl czy jest sprawiedliwosc

Sprawiedliwosc w czym?

:D

Ale którejś odwaliło :)

A no :) czasem najlepszym potrafi odwalać :)

Życzę wszystkim miłego weekendu :)

I znowu tu zaglądam :-) a wpisów brak :-)