Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mama pyzzy

Dziecko ze sklonnościami do tycie

Polecane posty

Gość mama pyzzy
Dziękuję. Zdaję sobie sprawę że dużo mam się boryka z takimi problemami, a jeszcze więcej z poważnymi chorobami u maluchów. Widze sama że jak córeczka ma zajedzie jak np dzisiaj kiedy wymyśliłam im świetną zabawę to nie myśli o jedzeniu i nie słyszę ciągle ze jest głodna. Moze faktycznie powinnam odpuścić, tzn to co mogę odpuścić. Myślę, ze wszyscy jesteśmy niesamowicie zestresowani bo czekaliśmy na wiosnę po bardzo ciężki dla nas zimie pełnej pobytów w szpitalu i nerwów i kiedy nadeszła wiosna to nie możemy z niej korzystać bo choroby nadal nie odpuszczają. Patrzenie na świat przez okno jest bardzo frustrujące. Nie dziwię się że mała zajada smutki, a we mnie rośnie poczucie winy i taka bezsilność bo córeczka rośnie i już nie mogę jej całkowicie kontrolować, duży wpływ na jej życie mają inni ale też i ona sama i boję się o nią że nieświadomie wyrządzi sobie krzywdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zesp%C3%B3%C5%82_Pradera-Williego Poczytaj o tym (ww). Dodam, że znam dziecko, które poza tą wadą (ciągły głód), nie ma żadnej innej. Jako niemowlak, prawie nie jadło. Ma oryginalną urodę, blond włosy, skośne oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marffomana
Musisz zmniejszyć jej dzienne zapotrzebowanie na jedzenie poprzez ograniczenie posiłków! To ile je Twoje dziecko to ja jem przez dwa dni :| (1 posiłek)Na śniadanie ugotuj płatki owsiane, musli(domowej roboty) z mlekiem albo z jogurtem owocowym(j.nat plus np. truskawki) albo dla odmiany jajko sadzone z kanapką. (2 posiłek)Drugie śniadanie coś lekkiego -kanapka z chudą szynką i pomidorem albo ogórkiem, jakieś owoc do tego. Albo sałatka z warzyw. Twaróg chudy z owocami. Czasem dla odmiany galaretka z owocami. (3 posiłek) Tutaj darowałabym sobie dodawanie do zupy kasz czy ryżu lepiej dać dużo warzyw - brukselka, fasolka groszek, dużo marchwi. (4 posiłek) Drugie danie takiej jak piszesz jest ok ale unikanie węglowodanów wcale nie jest tutaj dobre. Powinna zjeść nieduży kawałek mięsa bądź ryby do tego pół woreczka kaszy jęczmiennej bądź gryczanej albo dwa małe ziemniaki i warzywa- sałatki, surówki, gotowany brokuł czy kalafior bez ograniczeń. Raz na jakiś czas zrób zapiekankę z warzywami i makaronem pełnoziarnistym albo usmaż naleśniki z mąki pełnoziarnistej. (5 posiłek) najpóźniej o 18-19 jedna kanapka i talerzyk z pokrojoną marchewką, ogórkiem zielonym, rzodkiewką, papryką. Dziecko powinno zjeść 5 niedużych posiłków. Postaraj się zawsze, żeby któryś z posiłków zawierał w sobie coś "słodkiego" czyli naleśnik na obiad czy galaretka z owocami na drugie śniadanie, owsianka z owocami - cokolwiek co zaspokoi jej "słodki głód". I najważniejsze nie pozwalaj na podjadanie. Powinna jeść w miarę regularnie w stałych odstępach czasu. Zrób np. niedzielę słodkim dniem - pozwól jej aby sama wybrała coś słodkiego dla siebie. Postaraj się by podawane posiłki były atrakcyjne wizualnie. Nie strasz jej, że jak nie będzie się ograniczać to będzie gruba bo to wywoła odwrotny skutek - będzie stresować=będzie chcieć jeść. Znajoma ma podobny przypadek i stosuje się do takich mniej więcej wytycznych i powoli odnosi sukces. Ona dodatkowo córkę zapisała na zajęcia taneczne. Nie możesz jej całkowicie ograniczać bo jak pójdzie do szkoły to rzuci się na sklepik szkolny i będzie po kryjomu się objadać. To, że potrafi zjeść cała blachę ciasta to efekt ciągłego żucia, ona je za dużo niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
A mnie się wydaje, że to co napisałaś o skutkach ubocznych jakiegoś leku to może być sedno problemu. Skoro skutkiem ubocznym jest poprawa apetytu to dla dziecka, które lubi jeść może być to problemem. Gratuluję Ci cierpliwości w odpowiadaniu. Ja zadałam sobie trud i przeczytałam wszystko i mnie szlag trafiał momentami jak musiałaś ciągle mówić to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam porównanie, obecnie nawet nadwaga(nie otyłość) to chorobliwe, tańczące harcerki mają nadwagę, to powszechne. Natomiast "zdrowe jedzenie" to fikcja, w PRL nie było czegoś tak traktowanego i nie było w 98 % dzieci otyłych i z nadwagą. To mity i wybiórcze. Na przykład ktoś jest otyły i nie pije wody mineralnej gazowanej(pić!). Oczywiście brak ruchu(trudne) to podstawa. Ruch na świeżym powietrzu dostarcza przyjemności i rozrzedza krew(też kostka czekolady). Pomieszanie odnośnie jedzenia i zdrowego. Je się po to, żeby żyć i należy jeść. Jedzenie odżywia mózg, mózg bez cukru ulega nieodwracalnemu uszkodzeniu. Jest też nastrój i aktywność. Z uwag- w piramidzie żywienia potępia się już pieczywo, puste kalorie. Warzywa z pestycydami bez ograniczenia, ale nie owoce, z wyjątkiem malin, arbuzów, jagód. Najgorsza jest sól, ale i cukier. Cukier jest najzdrowszy, gorsze są słodziki, syropy glukozowo-fruktozowe z kukurydzy i drewna. Fruktoza to nie cukier, miód niestety nie. Jeśli chodzi o funkcję odżywczą, to małe posiłki, nawet po łyżeczce mięsa, sera, dobre mięso to wołowina, baranina, kurczaki, czasem wieprzowina, jaja, tłuszcze- masło, oliwa. Margaryna nie. Dodatki do żywności powodują uszkodzenie i tycie, chłonięcie wody, nie radzenie sobie z tłuszczem. To znany problem- dalsza rodzina chce się popisać i to nie dobrze całkiem. Jednorazowo smalec, skwarki, kotlety schabowe, młode ziemniaki z masłem i solą, mizeria ze śmietana i inne tradycyjne potrawy to wspaniałe. Jednorazowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mycha

Moje dziecko tyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×