Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

anty kot

Niechciany magnez

Polecane posty

Witam, mój problem dla jednych będzie prozaiczny dla innych z kolei może być pokrewny. Borykam się od bardzo długiego czasu z pewnym fenomenem swojej osoby. Otóż, nie wzbudzam chyba wśród ludzi zaufania, chociaż się staram. Ludzie bardzo często albo obejmują mnie niechcianą i niekorzystną protekcją albo po prostu dokuczają mi. Nawet tutaj na kafe albo dopieprza się do mnie jakiś podszyw albo ludzie mnie bluzgają, ostatnio np. ktoś zarzucił mi że mój styl wypowiedzi sugeruje że jestem z jakiejś wiochy i mam ciasny umysł, chociaż ja tej osoby nie obraziłam...mało tego, nawet z nią nie rozmawiałam. Przez to że ludzie wyżywają się na mnie czuję się niepotrzebna i głupia...mam dodatkowo taki problem, że wolniej przyswajam istotne informacje - albo muszę je długo trawić by zrozumieć dane treści, albo to wraca do mnie po długim czasie. jestem osobą, która znacznie później dojrzewa (pod względem psychicznym, nie fizycznym). Z tego wszystkiego nieraz objawia się u mnie strach przed tym co mam powiedzieć bądź zrobić/załatwić, chociaż doskonale wiem jak daną rzecz mam wykonać, ale przez to że już się boję co ludzie o mnie pomyślą bądź powiedzą, kontroluje się by nie wypaść na totalnego idiotę, którym i tak jestem dla społeczeństwa.Jestem osobą zamkniętą w sobie, nie lubię się spoufalać z nieznanymi mi osobami, przez co zapewne tracę, ale przecież nie będę opowiadać o swoich problemach obcym dla mnie ludziom. Nie lubię też obgadywać tych, którzy niczego mi nie zrobili i w większości przypadków nie opowiadam się za żadną ze stron, ale nie robię też za mediatora-po prostu staram się by obie strony zrozumiały, że każda z nich ma po części rację jak również się myli. Eh, sama nie wiem...już się gubię w tym wszystkim, przez co czuję się wybitnie przytłoczona i niezdatna do dalszego życia... Wiem, pewnie za długie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krakowski lajkonik
Zgadza się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteryjny prawiczek
Przeczytałem pierwsze trzy linijki i nie rozumiem, niech ktoś streści. :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz się nauczyć olewki na głupie docinki ludzi. Jesteś jaka jesteś i nie ma co sie przejmowac gadaniem innych, gdzie czesto spotkasz się z chamstwem i prostactem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty w koncu jestes dziewczyną czy facetem? bo raz piszesz tak a innym razem inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to nie jest ważne czy dziewczyna czy facet. Powolność myślenia, to ja wiem o tym wszystko. Trybie tak wolno, że własciwie nie mam czasu na ripostę nawet jeśli uda mi sie ją wymyslić. Wkurza mnie, że świat wymienia informacje co raz szybciej, bo ja nie nadążam. Też tak masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eber0 A Ty w koncu jestes dziewczyną czy facetem? bo raz piszesz tak a innym razem inaczej O takich jak ty tutaj m.in. napisałam...Ani pomocni ani ameryki nie odkrywający...Po prostu czepiający się szczegółów, które w rzeczywistości nie sa istotne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pepi_ Musisz się nauczyć olewki na głupie docinki ludzi. Jesteś jaka jesteś i nie ma co sie przejmowac gadaniem innych, gdzie czesto spotkasz się z chamstwem i prostactem. tak, masz rację, tylko że czasami w człowieku coś pęka i nie potrafi obojętnie przejść obok niesłusznego chamstwa pod twoim adresem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, ja tylko zapytałem, chciałem wiedzieć, sorki. Nie dołuj się tak byle głupim tekstem, moje pytanie było bez znaczenia, nie czepiałem się, po prostu zapytałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trybie tak wolno, że własciwie nie mam czasu na ripostę nawet jeśli uda mi sie ją wymyslić. Wkurza mnie, że świat wymienia informacje co raz szybciej, bo ja nie nadążam. Też tak masz? Poniekąd też tak mam, ale bardziej od nienadążania za nowinkami martwi mnie niedostosowanie społeczne, które pogłębia się u mnie z roku na rok...Ta moja niechęć do spotykania się z ludźmi. nawet stojąc w kolejce sklepowej czasami mam nagłą ochotę ucieczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiesz Eber0 tylko zadał pytanie i nie wim czemu się tym tak bardzo przejęłaś. Fakt to pytaie było nieistotne dla sensu Twojej wypowidzi, ale jestem pewny że nie miał nic złego na myśli, tylko był ciekawy. Mam wrażnie, że po prostu masz troche przesadną ocene tego, że każdy Cie atakuje, nawet jak to nie jest w kogoś intencji. Musisz podejść z większym dystansem do wszystkiego, troche wyluzować i nie przejmować się byle pierdołami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam EberO...za ten atak niepotrzebny. Może już faktycznie z tego stresu wytworzyłam w sobie obronną agresję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiem, to dlatego, że nie masz dość siły żeby jakoś uwierzyć w swoją wartość. Ja mam to szczęście, że przy całym moim zmuleniu, jestem też po prostu ignorantem. Wiem, to nie brzmi dobrze, ale tak na prawdę moje ignoranctwo pozwala mi przeżyc w jako takim zdrowiu psychicznym, z wielu rzeczy zwyczajnie nie zdaję sobie sprawy, dopiero po czasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ignorant to może za mocne słowo, ale coś koło tego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EberO Piszesz o ignorancji i myślę, że to jest strzał w dziesiątkę. Ja zbyt długo byłam dzieckiem i teraz mam potworne braki w życiu społecznym. nagle zdałam sobie sprawę, że nie mam wystarczającej wiedzy by móc funkcjonować w dorosłym świecie i to mnie przeraziło - nie czekający mnie świat ale moja nieporadność. Myślę, że ludzie to czują a przez to wykorzystują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ku.wa jakbym o sobie czytał
cały czas :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To fajnie spotkać kogoś kto ma podobne problemy, ja wprawdzie nie robię z tego zbyt wielkiego problemu, ale sa takie chwile, zdarzenia w zyciu, że nie mogę o tym nie myśleć. Wiem, że czasami ludzie myślą o mnie z lekką wyższością, ale staram sie to IGNOROWAĆ ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale kto powiedział że nie jest za późno żeby się zmienić?! Sam jak byłem młodszy to się wszystkim przejmowałem, każdy tekst na mój temat przeżywałem bardzo. Każda rzecz która mi nie wyszła była dla mnie powodem do załamania. Strasznie przeżywałem dziejące się dookoła mnie zdarzenia. Kiedyś cos we mnie pękło i z każdym dnim miałem coraz bardziej wyjebane w to co się dzieje dookoła. Opinia ludzi przestała mnie interesować, niepowodzenia mnie nie dołują. Teraz do wszystkiego podchodzę z dużym dystansem i zdecydowanie tak jest lepiej i wygodniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eber0 To fajnie spotkać kogoś kto ma podobne problemy, ja wprawdzie nie robię z tego zbyt wielkiego problemu, ale sa takie chwile, zdarzenia w zyciu, że nie mogę o tym nie myśleć. Wiem, że czasami ludzie myślą o mnie z lekką wyższością, ale staram sie to IGNOROWAĆ Pepi_ Ale kto powiedział że nie jest za późno żeby się zmienić?! Sam jak byłem młodszy to się wszystkim przejmowałem, każdy tekst na mój temat przeżywałem bardzo. Każda rzecz która mi nie wyszła była dla mnie powodem do załamania. Strasznie przeżywałem dziejące się dookoła mnie zdarzenia. Kiedyś cos we mnie pękło i z każdym dnim miałem coraz bardziej wyj**ane w to co się dzieje dookoła. Opinia ludzi przestała mnie interesować, niepowodzenia mnie nie dołują. Teraz do wszystkiego podchodzę z dużym dystansem i zdecydowanie tak jest lepiej i wygodniej... Dzięki panowie za słowa otuchy. Zazdroszczę Wam tego stanu umysłu i mam wielką nadzieję że i we mnie już niedługo coś pęknie i pozwoli żyć bez sztywności z myślą, że każdy ma prawo do pomyłek, błędów - ważne jest jednak to czy wyciągamy z tego jakieś wnioski na przyszłość :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anty kot, cieszę się że napisałaś, chciałbym Cię tu jeszcze spotkać ;) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eber0 anty kot, cieszę się że napisałaś, chciałbym Cię tu jeszcze spotkać powodzenia Dzięki za te słowa, również dziękuję Ci za tą wymianę zdań - pomogła mi, piszę szczerze :) Do zobaczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogole to skad taki tytul tego topika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem, ze troche pozno pytam, ale tak jakos wczoraj nie bylo na to miejsca ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×