Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nieporadnażyciowo

Jestem niezaradna życiowo!!!

Polecane posty

ja mam kolezanki ale co z tego jak ja nie chce sie z nimi widywac bo jestem taka pokraka zyciowa a one nie. One to jak z żurnala są. Nigdy nie byłam zdolna ani utalentowana pod jakims wzgledem.Zdałam mature na podstawach i to wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też niezaradna
W dodatku jestem gapą. Za często zdarza mi się czegoś zapomnieć, ponadto nie raz coś zgubię, przeoczę itp. Potem ludzie mnie nie akceptują:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też niezaradna
Od jakiegos czasu nawet trzymam sie nieco na dystans od ludzi żeby nie wydało się że taka jestem. Ale mimo to i tak czasem się to wyda. Gdybym jednak bardziej trzymała z nimi to dowiedzieliby się o mnie więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhh
mloda kobieta jestes, cale zycie przed Toba. A to co teraz sie dzieje to przejsciowe. Po zlych chwilach zawsze przychodza dobre I Tobie slonce zaswieci. Piers do przodu I nie dobijaj sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Często się zastanawiam dlaczego ja nie umiem żyć normalnie? Dlaczego wszystko przychodzi mi z takim trudem? Czy to kwestia mojej niskiej inteligencji bo rodziców nie mam jakiś ograniczonych. W ogole mam wrażenie jakby mi zabrakło paru klepek w głowie. nie umiem uzupełniać pitów itd. A rodzice całe życie byli pracowici , pełni energii itd tylko teraz w ostatnich latach im się bardzo wszystko popsuło. Ale np moja mama jest taka normalna zorganizowana , lubiana a ja jestem jej zupełne przeciwieństwo. Jak bym była z innej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhh
cwierc wieku zatem zes mloda ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też niezaradna
Co do rosołu to umiem go ugotować, inne dania też. Co prawda nie zaliczam się do świetnych kucharek ale podstawowe rzeczy ugotuję. Ale ta gapowatość i brak talentu do ludzi mnie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też niezaradna
Ja mam niska inteligencję, wiem o tym:( W dzisiejszych czasach tak bardzo ludzie przywiązują do niej wagę. To dlatego jestem taka samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem czy jestem samotna z powodu inteligencji moj byly powiedzial ze do jego bylej to jestem lepsza. Aleco z tego jak ja sie uwazam za zero zyciowe zero!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też niezaradna
Ja w dodatku jestem leniwa. Wiem, ze mogłabym w jakiś sposób zmienić moja sytuację życiową gdybym włożyła więcej pracy by być kimś lepszym. Nie raz próbowałam to robić ale od momentu kiedy zaczęłam upłynęło niewiele czasu i sie poddawałam. Ciężki przypadek ze mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhh
przede wszystkim myslenie I popracowac nad samoocena ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poznaj odpowiedniego faceta, który wznieci iskrę w Twoim życiu, sprawi, że będziesz z radością wstawała i witała kolejny dzień, bo on będzie przy boku, będzie Cię wspierał, wysluchiwał, razem z Tobą przeżywał każdą chwilę, będzie zawsze dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ntnbbgbnteyj wrrwyb5yu5
Nie ida ci studia?? to je rzuc w cholere, po co to cisnienie na wyksztalcenie. Dzis dyplom uczelni wyzszej niczego ci nie gwarantuje. Nie oszukujmy sie, wiele niepowodzen to wina twojego lenistwa, wez sie troche w garsc, ogarnij sie kobieto. Wolisz nie wychodzic do ludzi bo najnormalniej im zazdroscisz, a jestes pewna ze jest czego? Moze niejedna z twoich kolezanek ma podobne dylematy do ciebie tylko tego nie pokazuje? Wiem co mowie, znam to z autopsji. Sama jestem taka strachliwa, boje sie konfliktow, spraw urzedowych, ale udaje przed wszystkimi ze jestem pyskata i walcze o swoje, no i w rzeczywistosci jesli jestem z kims i musze cos zalatwic to zawsze powalcze o swoje, kiedy zostaje sama - klapa totalna. Na pozor nikt by nie powiedzial ze nienawidze siebie, ze kazdego dnia wyzywam siebie od tlustych macior, swin i kretynek, na "zewnatrz" kocham siebie i nie przeszkadza mi moja otylosc. jestem obludna, zaklamana i zdaje sobie z tego sprawe ale nikt z moich znajomych, ba! nawet maz nie wie jak niskie mam poczucie wlasnej wartosci. Wiec nie mow ze twoje kolezanki takie sa super...wez sie za siebie, znajdz jakas prace, cokolwiek byleby miec dochod, pozniej w miedzyczasie szukaj czegos lepszego, czegos co bedzie ci bardziej odpowiadalo. Jak juz bedziesz miala troche grosza to zrob cos z wlosami, zacznij moze jakos bardziej dbac o siebie, to na pewno bedziesz umiala ;) kup jakiegos ciucha, chocby w lumpku, wazne zeby cos twarzowego bylo. I zacznij normalnie zyc. ZACZNIJ ZYC :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jaka to kara? To przecież dobre rozumowanie, bo ponoć jeśli nie kochasz siebie, to nie pokochasz w pełni kogoś innego. A jaka być powinnaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhh
nieporadna. Obierz sobie jakis cel I uparcie daz do zrealizowania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ntnbbgbnteyj wrrwyb5yu5
Kur...czaki to ty studiujesz dla mamy czy dla siebie??? No prosze cie. Studia cie frustruja wiec daj sobie z nimi spokoj. Dzis mamy taka nadprodukcje magistrow ze nikt ich nie chce do pracy, wola tych po zawodowkach bo juz jakis fach maja. W moich okolicach ludzie po zawodowkach sa cenieni a ci z mgr przed nazwiskiem pracuja jak robole za marne grosze. Porozmawiaj z mama, powiedz jej to co tutaj piszesz, badz szczera, wyjasnij ze jestes nieszczesliwa, powinna cie zrozumiec. Jesli chce dla ciebie ja najlepiej to niech pozwoli ci wziazc zycie w swoje rece. Ty mentalnie nie doroslas i stad twoje problemy. Zacznij w wolnym czasie udzielac sie spolecznie, np.jakis wolontariat. Nauczy cie obowiazkowosci, wydoroslejesz, przestaniesz zyc tylko wlasnymi wyimaginowanymi problemami. Ja wiem, dorosle zycie cie przeraza, ale jak zaczniesz robic cos pozytecznego to nabierzesz sily na ogarniecie sie, zapragniesz zmian. Przemysl to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze to nie sprawić zawodu mamie?, a co z Twoimi zainteresowaniami, czy masz jakieś?. Zastanów się proszę czy studiujesz dla rodziców czy dla siebie?. Kim chcesz być w życiu?. Za dużo pytań na raz ale niestety Twoje dotychczasowe życie wymaga ich postawienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 25 lat
to ćwierć wieku a nie pół wieku, studentko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm,mn,fg
Mario ja się żyje z rodzicami przez naście lat to siłą rzeczy jest się pod ich wpływem i robi się wiele rzeczy dla nich. Człowiek zaczyna wiedzieć czego chce od życia dopiero wtedy kiedy zaczyna mieć wpływ na wile spraw a tak się dzieje, kiedy wyzwoli się spod wpływu rodziców czy innych cudaków którzy chcą nami sterować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×