Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nieporadnażyciowo

Jestem niezaradna życiowo!!!

Polecane posty

To najlepiej żyć okłamując siebie?. Takie podejście jest nie przyjęcia, każdy decyduje o sobie i nawet rodzice w pewnym wieku nie mają nic do powiedzenia, to jest moje zdanie z którym nie musicie się zgadzać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało być "nie do przyjęcia", gdzieś nad ranem zjadło mi wyraz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem jak to jestt
Z tego, co piszesz, to jesteś DDA -dorosłe dziecko alkoholika i to tłumaczy Twoje niepoukładanie emocjonalne i życiowe. Poczytaj sobie na necie o CECHACH DDA, to bardzo ważne. Jest też trochę książek na ten temat, zdziwisz się jak wiele ich znajdziesz w sobie. Wiem coś o tym, bo mam takie dylematy jak Ty i jestem DDA i DDD -dorosłe dziecko z rodziny dysfunkcyjnej. Czego Ci rodzice nie zapewnili w dzieciństwie, to teraz wychodzi, np. brak poczucia bezpieczeństwa, niedowartościowanie, brak wiary w swoje siły, lęk, niepewność itp. Są terapie i grupy wsparcia dla DDA, poszukaj na necie czy jest w Twoim mieście. Spotkasz tam wielu wartościowych, podobnych do siebie ludzi z takimi samymi problemami! Polecam!! Sama na taką grupę wsparcia chodzę i od tego momentu zaczynam wychodzić z totalnego dołka. Terapia u psychologa z NFZu też bardzo pomaga, pomyśl o tym, to żaden wstyd, znam mnóstwo znajomych, którzy chodzą na terapie, takie czasy mamy, trzeba się ratować... Daj znać co o tym myślisz, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NaRozdrozu
Nieporadnażyciowo jak się układa Twoje życie teraz? Czy coś się zmieniło; znalazłaś sposób na swoje problemy?? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weeeadwdwe
stary temat ale co mi tam :D ja też...kurwa przynajmniej autorka studiuje/studiowala...ja nawet sie tam nie dostanę.. bo nie zdam matury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katideftones
nieporadnażyciowo! :> Posłuchaj, nie ważnie ile razy się w zyciu mylimy,... Ja mam tak samo, ciągłego pecha. Dosłownie na każdym kroku:) Zazwyczaj staram się z tego śmiać ale jest wiele momentów kiedy już nie jest mi do śmiechu. Dodatkowo, utiwerdza mnie w tym fakt, że otaczam się ludżmi któerzy nieustannie mnie iriytują. Mam kumpelę, która zaczęła śpiewać w zespole. Jej wszystko zawsze przychodziło z łatwością jakby była w czepku urodzona. Nigdy o nic nie musiała się starać. Jest prześliczną kobietą. Nie uważam się za brzydala ale niesttety zawsze gdy zabiera mnie gdzieś ze sobą czuję się gorsza. Zawczęłam przezx to nienawidzić facetów i patrzeć na nich feministycznie , bo gdzy na nią patrzą tracą rozum. No ale cóż taka ich natura.. Pogodziłam sie z tym,.. Od zawsze borykam się z poczuciem niższej wartości. W gimnazjum dzieciaki strasznie mi dokuczały..Myślę że to wtedy się zaczęło. OD tamtej pory dostałam istną naukę życia. I sama nie mogę uwierzyć w to ile już udało mi się odiągnąć. Jednak jak patrzę na moją kumpelę mam wrażenie że to nie jest nic...Chciałabym zmienić w swoim życiu bardzo wiele. Myślę, że duży problem tkwi w tym że otaczam się niewłaściwymi ludźmi. Wszyscy mogą polegać na mnie, gdy nawalę potrafię powioedzieć przepraszam oni nie. Nauczyłam isę szybko wyci.ągać z tego konsekwencje. Straciłam w ten sposób wiele znajomych. TZn. sama ich wyrzuciłam ze swojego życia. Czasami jest tak że zostajemy sami, jest nam trudno, bo ciężko żeby jeden człowiek poradził sobiue ze wszystkim sam. Trzeba się czasem odezwać do drugiego człowieka. Trzeba nabrać dystansu i tak jak mówią inni wyznaczyć sobie cele. Najlepiej zacząć do nich dążyć od zaraz. Jeśli przychodzi nam to z trudem to zróbmy sobie dziennik w którym będziemy po stopniach jak na drabinie piąć się w górę. Nie przejmujmy się każda porazka bo mozna zwariować. To nasze , życie. Jeśli nam sie nie podoba trzeba je zmienić, bo gdy nie bedziemy robic nic, wzrosnie tylko poziom aszej frustracji. . Pozdrawiam, i życzę udanych zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katideftones
wiem jak to jestt, jest w tym cos racji, tez mam podoibny problem chcociaz wcale nie jestem DDA. Ale iu mnie w domu tez nigdy nie bylo ciekawie, matka zamiast mnie wspierac zawsze utwierdzala mnie w przekoinaniu ze jak cos mi nie wyszlo to moja wina. Jest to powazny problem ale mozna sobie z nim poradzic. Kazdy jest wartosciowym i wyjatkowym czlowiekiem bez wzgledu na to co przechodzil. Mysle ze w zrozumieniu tego moze pomoc bnam praca z ludzmi, np. chorymi badz dzieciakami, wolontariat, ratownictwo badz kazda inna forma. Nie ma wiekszej nagrody niz usmiech drugiego czlowieka, to wlasnie uswiadamia nam ze warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×