Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hjhjhjhjhjjhjhj

Nie chce sie opiekowac dzieckiem syna

Polecane posty

Gość ola z kraka
Moja teściowa już przed ślubem zapowiedziała, że ona wnuków niańczyć nie będzie. I ok. Całe życie wymyslała choroby, by być w centrum zainteresowania i by to inni nią się zajmowali. Manipulantka. Nawet niemowle nie było w stanie jej przebić pod zwględem uwagi:) I w zeszłym roku zachorował naprawdę. Córki mieszkają daleko, żadna jej nie chce u siebie bo kłopot. A ja powiedziałam mężowi, że też jej do swojego domu nie wezmę i zajmować się nią nie będę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ellamozzarella
"oczywiscie , ze NIE MUSI. Oczywiscie , ze MA WYBOR." PIszesz że ma wybór a potem całym postem temu zaprzeczasz. Według ciebie ma wybór ale taki jak w powiedzeniu;" Uprzejmie prosimy o OBOWIĄZKOWE przybycie. "Tylko, zeby się poźniej nie zdziwila, bo - jak kuba bogu, tak bog kubie." Zapominasz że przy tej postawie kręcisz także bicz na siebie bo, po pierwsze- matka i teściowa już "zapracowały" na pomoc ze strony twojej i męża wychowując was. A wypinając się na babcię w razie jej choroby robisz piękną lokatę na własną przyszłość. Pokazujesz swoim dzieciom że choroba rodziców to coś na co można przymknąć oko i nie trzeba sobie nią głowy zawracać. Po takim wychowaniu nawet niańczenie wnuków ci nie pomoże na starośc, dzieci się i tak wypną. Rozumiem pomoc babci w razie potrzeby, nawey zabieranie co kilka czy kilkanaście dni na jakis czas do siebie, niech młodzi odpoczną bo dzieci i praca. Ale nie wyobrażam sobie żebym miała z matki czy tesciowej robhić darmową niańkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara ale jara :)
I tu się sprawdza zasada wzajemności ;) Albo sie nie sprawdza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja mam 3 mies córkę
Moja mama otwarcie mówi, że wolałaby iśc na emeryturę i się wnuczką zajmowac, żebym ja mogła pracowac. Jej też pomogła moja babcia. Ale moja mama jeszcze pracuje zawodowo. Dziwi mnie, że niektórzy dziadkowie mają problem żeby zostac na godzine z wnukiem. Ja kuzynce dziecko bawiłam niekiedy cały wieczór i korona mi z głowy nie spadła, że jej pomogłam. Teraz jak mam gdzies wyjśc to ona jak może tez mi pomaga, bo niestety na nikogo innego liczyc nie mogę. A czasami wystarczyłoby godzinkę, dwie pobyc z dzickiem, nie cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćiiiiiiiii
chyba najgorsze jak babka mówi że jej sie też nikt do 1,5 roku dzieckiem nie zajmował to ona też nie będzie, no tak żeby przypadkiem córce lepiej nie było. masakra, i głupie gadanie że więcej powinien mi się mąż zajmować. Babce sie nie chce 1 godz spędzić na zabawie z dzieckiem.No tak bardziej kocha znajomych i wolność od rodziny, smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudny temat.jak jestes chora to nie dasz rady. Ale jak zdrowa to pomóż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w koncu moge napisac. moja mama ma 59lat i pracuje zawodowo i jest ciagle w trasie. jak babcia moja lat 80. dla nich zajac sie dzieckiem to kara. oczywiscie w sobote zostanie 4 godziny jak szlam na zakupy ale zeby codzien i 2 lata do przedszkola to juz wątpie. moja mama lata po kosciolach i rodzinie, ale dzieci na 2 dni jak zostaly to plakala. jeszcze jedno moje to owszem. moja tesciowa mieszka na wsi i siedzi sama. ma 59 lat i zadnego wnuka przy sobie. zawiozlam jej malego jak niania mi dala noge i 3 mieiace siedzial 2 latek caly tydzien az skonczyl mi sie staz. zaoszczedzone pieniazki schowalam na dentyste i prywatnych lekarzy, teraz zachorowalam na skore to mi sie przydadza. jezeli babcia siedzi sama i chce byc aktywna i pomoc, a przy tym jest wdową i siedzi sama to dla niej rozrywka. czuje sie potrzebna. ale jezeli jej swiat to katalogi avonu kosciol rossman imieniny u ciotek jak u mojej mamy to silą nie zmusi. poza tym moze by i zostala ale ile byloby gadania. zalezy od babci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musze cos napisac. moja ciocia zostala sama rok temu. umarl jej maz.i zaczela drinkowac. od poczatku gadalam jej corce(brat sied******iciu) zeby kupic jej psa i ze szkoda ze nie ma wnucząt bo bylaby potrzebna. dzieciaki by posiedzialy pozatym by odwiedzala codziennie to brata to siostre czy nawet na cmentarz do kosciola z babcia poszla. zylaby jak zyja starsze osoby! i ostatnio zachorowala moja bratanica, ciocia zostala(nie wypila ani kropli bo sprawdzili)) chociaz to nie jej wnuczka. 8 letnia dziewczynka wypelnila pusty czas cioci ktora bardzo dzieci kochala jak miala swoje male i byla dobra mama. dalo to nam sporo nadzieji ze jest jakas szansa ze ciocia nie rozpije sie i ze gdyby byla znowu w rodzinie, wsrod np dzieci, wnuków i rodzenstwa to poczulaby sie potrzebna. chetnie do niej bym poszla. moze dzisiaj pojade nawet:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćip
Zmijo bez serca to nie dziw sie ze wnuk na stare lata tobie nie pomoze i cie nie bedzie odwiedzac a tym bardziej cie nie pokocha. Teraz to piszesz dziecko syna a jak bedziesz potrzebowac to kochany wnuczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest pomoc na dwa lata ze strony babci a babcią może bedzie sie trzeba zaopiekować i przez dziesięć lat tego nie wiadomo w jak słabej kondycji będzie i jak długo pożyje a może długo i bedzie miała pretensje ,że syn i synowa jej nie pomagają bedzie biadolić po sąsiadkach i prosić o współczucie ,ale tego ,że kiedyś się na nich wypięła już sąsiadkom nie wspomni bo gdzieżby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może i nie ma obowiązku ale potem się nie dziw jak wnuczka dorośnie i będzie miała cię gdzieś, bo nie będzie się zajmowała (być może codziennie) starą babcią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiadacie na posty sprzed 3ech lat? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
NO TO pozniej sie dziw jesli twoj wnuczek nie chce do ciebie isc czy widziec.... a to wy babcie chcecie i nie pomagac z dzieckiem i zeby kochalo was najbardziej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy kij ma dwa końce. Moja teściowa kiedy miała przez 3 godziny w tygodniu zaopiekować się wnukiem, obraziła się i przez miesiąc się nie odzywała. Dodam, że wcześniej się zgodziła a w ostatniej chwili postawiła mnie pod ścianą. Chciałam nawet zapłacić, ale stwierdziła, że chce ją wykorzystać. Heh ... Poradziła sobie, ale drastycznie ochłodziłam relacje z treściami, nie chce aby czuli się wykorzystywani. Wcześniej było naprawdę fajnie, dużo im pokazaliśmy zwłaszcza finansowo. Przestałam się interesować ich życiem tak, jak oni przestali interesować się wnukiem. Młody ochrzcił sobie jedną z cioć babcią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babka 58
Krew mnie zalewa jak czytam niektóre wypowiedzi , że matki czy teściowe mają obowiązek zajmować się wnukami. Ale czy nas dzieci pytają o to czy mamy czas albo chęć , czy mamy pieniądze na to ? Gdy się powie , że nie to jesteśmy złe babki i mówi się wnukom, że babki was nie chcą u siebie. Najlepiej jak dorzucą nam jeszcze psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość32

eh te babcie dzisiejszych czasów...mające wszystko gdzieś albo nie nadające się do dzieci! Dramat, na szczęście nie wszystkie takie są, bo mam koleżanki do których babcie przyjeżdżają, chętnie pomagają, bo wiedzą, że trzeba pomóc i nie trzeba im tego tłumaczyć. Ale są faktycznie takie baby, które nie rozumieją. Niestety moja teściowa nie rozumie, mieszka blisko, ale ma w dupie, ma swoje życie... pewno na starość będzie szukała kontaktu z mężem i wnukami, ale teraz jakoś nie potrzebuje. odnośnei chorób to też ma ich milion, m.in. zwyrodnienie kręgosłupa, że dzieckiem nie może zajmować się, ale na nartach śmiga, na basenie pływa, sporty różne uprawia i wtedy czuje się jak 30-latka") I super niech je uprawa, bo fajnie, że się trzyma i jest pełna wigoru, ale jak przychodzi co do dziecka to niestety nagle chora:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Nie warto cudzego dziecka wychowywać. Nie będzie podziękowania tylko jeszcze pretensje i żale. Wypominanie że babka chowa starymi metodami, że pozwala na to co matka nie pozwala, że zły przykład daje i tysiąc innych pretensji. Będzie zarzucać że chce byś lepsza od matki, mądrzejsza i uważa, że to jej dziecko a nie twoje, albo  że tetrowe pieluchy zakłada. Swojej matce daj na wychowywanie to  będzie się lepiej opiekować.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×