Recepta na dobry związek

Nie należy wstydzić się własnej płci!!! Tzn,znać własną płeć i wszystkie określenia.Poznać całą kamasutrę (nie w praktyce) i nie wtydzić się własnej nagości.Być tolerancyjnym względem drugiej osoby.Kochać Boga i wszystkich bliżnich a nie "kórwować".Zdać sobie sprawę z łatwego powiedzenia " ślubuję Ci miłość,wierność itd,,, i że Cię nie opuszczę aż do śmierci!!!! . Ilu kuma i ilu nie ma okularów 3D na GAŁACH ??? .Przyżekłaś (eś) to dotrzymaj słowa a problemu nie będzie.Nie idż do ślubu zaślepiona kasą lub stojącym członkiem ( na ruchanie masz jeszcze 50 lat).Widząc mena po razpierwszy nie myśl , Ale maczo!!! on mi pomoże i z nim chcę miec dzieci ! .Bzdura on chce zaliczyć i coś zostawić a ty głupia dałaś choć chciałaś zupełnie co innego ( z nim do teatru i pooglądać fajną bielizną ). Co uzyskasz przed ślubem (oszlifujesz)to będzie Twoje po ślubie !!! i nić więcej !!!!!!!!!!!! zapamiętajcie ,, SZCZERA PRAWDA i rozwodów nie będzie .

dobrze jest znać "techniki miłości", ale i one wkrótce się znudzą jak nie ma między partnerami miłosnych więzi. Prawdziwa miłość, a romantyczne zauroczenie - jak poznać? Do dzisiejszego dnia nie wiem, a nasze szczęśliwe małżeństwo wkrótce 20-lecie będzie obchodzić. My jesteśmy naturalni, jak nam coś doskwiera głośno mówimy - mnie się to nie podoba, nie tak umawialiśmy się, źle się czuję pod obstrzałem twojej rodziny. Czasami ja muszę uszy stulić, czasami on, ale jesteśmy jednomyślni - to nasze życie, nasi rodzice mogą radzić, ale my i tak zrobimy po swojemu. Związek małżeński nie jest łatwy, ale bez niego też byłoby źle. Małżeństwo na wyczucie - tak bym to określiła.

najpierw idiotka pisze, zeby poznac kamasutre, a potem zeby nie isc do slubu zaslepiona sexem, to zdecyduj sie w koncu kretynko

Phi, ja tam do ślubu szedłem zaślepiony seksem i nie żałuję. Miałem 15 lat naprawdę dobrego, udanego seksu. Ba, nawet teraz - 1,5 roku po powołaniu mojej Miłości do wyższych celów - ma z nią nadal najlepszy seks. Żadna inna do niej się nie umywa.