Mam bardzo powazny dylemat!!!! Rodzice przeciwko mojemu facetowi

Mam 20 lat i roczne dziecko. Rok temu oznajmilam rodzicom ze jestem w ciazy i musze sie wyprowadzic. Wyprowadzilam sie do swojego faceta ale niestety nie stac nas bylo na utrzymanie mieszkania bo moj M stracil prace. Wiec postanowilam ze wprowadzimy sie z powrotem do rodzicow i tu problem rodzice zgodzili sie tylko na mnie i na dziecko. Mnie i wnuka zawsze moga przyjac ale na mojego faceta juz nie skoro jest bezrobotny. Poprosilam ojca by dal mu prace w swojej firmie to odmowil.

współczuję, masz jebniętych rodziców, którzy chcą skazać swojego wnuka na wychowywanie się bez ojca :O Żal :O

Nie obwiniam ich bo oni rzekomo chca dobrze :( ale Jak ja sie urodzilam to mama byla duzo mlodsza. Ona 16 lat a tata 26. W moim zwiazku jest prawie wszystko jak trzeba oprocz praca dla mojego mezczyzny :( Ja juz bylam dorosla i rodzice obiecywali mi pomoc ale teraz zaczeli stawiac warunki.

no właśnie RZEKOMO chcą dobrze. Jak można zmuszać by dziecko wychowywało się bez ojca Boże nie rozumiem takich ludzi. A praca raz jest raz jej nie ma takie czasy teraz niestety jacyś dziwni są Twoji rodzice naprawdę współczuję mam nadzieję, że on znajdzie pracę a pewnie znajdzie prędzej czy później i oby dziecko się wychowywało przy ojcu.

nie lubią Twojego faceta? Bo to chyba o to chodzi?

wymagac,zeby brali do siebie na mieszkanie i utrzymanie ( skoro nie zarabia) dorosłego faceta. i jakos nie wierze,zeby mlody facet nie mogł znalezc JAKIEJKOLWIEK pracy, wlaszcza,ze ma dziecko

Rzeczywiscie nie lubia ale naprawde pracy nie ma. Pytal nawet kilka razy w PUP i zadnych ofert ktore by pasowaly do niego nie ma, sa jakies oferty ale musialby najpierw zrobic jakies kurs. Np. kurs operatora koparki a to zajeloby troche czasu, on potrzebuje pracy od zaraz i dlatego pomyslalam o firmie ojca. By on go zatrudnil.

pracownika, a nie obiboka. Z niego naprawdę musi być niezły leser, nawet w PUP kilka razy pytał o pracę, nie mają pracy, która by mu pasowała, na kurs iść też mu się nie chce. Na garnuszku u obcych ludzi czułby się dobrze? Nie wymagaj za dużo od rodziców, dobrze, że Tobie i dziecku dadzą dach nad głową, o on niech się sam martwi.

napewno bym nie przyjmowal. Ty to co innego, twoje dziecko tez. Dla waszych rodzicow to ty i twoje dziecko jestescie rodzina a nie jakis obcy fagas.

Niech zgadne.. Z małopolski jestescie? Norma jesli tak..

A kto dziś w PUP pracę znajduje? Jest internet, radio znajomi i wiele innych, gdzie można się o pracy dowiedzieć. Jak młody, sprawny chłopak może nie mieć pracy? To śmieszne. W pełni rozumiem Twoich rodziców. A Twój ukochany chciałby po prostu pracę bez żadnych kwalifikacji, dobrze płatną pewnie, w której by się nie narobić zbytnio i to od zaraz. NIGDZIE TAK NIE MA. Był na tyle dorosły by starać się o dziecko to niech dorośnie do jego utrzymania.

* w której by się zbytnio narobić nie musiał