Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jagodzianka Magdalena

Kiedy mówić KOCHAM?

Polecane posty

Gość Jagodzianka Magdalena

Jestem w zwiazku 2 lata. Ostatnio zaczęłam sie zasanawiać nad tym co partner do mnie czuje. Nigdy nie powiedział mi że mnie kocha, "zastępował" to słowo innymi, ale nigdy tak wymownymi jak to wyznanie. Nie wiem czy zacząć ten temat, czy po prostu olać to bo jak niektórzy moi kumple mówia że: "kocham powiedzą tylko swojejżonie, przy ołtarzu, narzeczonej etc." Co myslicie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerggfds
ja myśle że możesz zapytać ja o to pytałam jakieś milion razy , mówił że kocha i chyba tak było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka Magdalena
No tak, ale jak go zapytam a on mi odpowie to co moi koledzy mówili swoim dziewczynom:D? To sie poczuje jak idiotka:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerggfds
pytaj go w chwilach intymnych , nie odpowie a jeśli to cóż szukaj innego albo niech cię prosi o rękę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwerggfds
nie wiem czy zrozumiałaś ten mój bełkot moim zdaniem, nie odpowie ci tak jak koledzy a jeśli by tak odpowiedział to.....j.w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka Magdalena
No też własnie tak myślę, że po dwóch latach to facet juz to powinien wiedzieć. Ja też jeszcze czegos takiego mu nie powiedziałam i nie chciałam być pierwsza, liczyłam ze przyjdzie mu taki moment, a tu... :D nic. No własnie mój jeden kolega mial laske 1,5 roku i nie powiedział a jak spytała to powiedział ze to jest zarezerwowane dla jego żony:D masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka Magdalena
dziękuje za odpowiedz jedynej osobie, która zainteresowała sie tematem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska kraska
To slowo jest piekne i kiedy sie to czuje to sie mowi. mniej gdzies co robia i mowia inni albo czy powiesz pierwsza. Jesli to czujesz to mu to powiedz. Nie nastawiaj sie ze ci odpowie bo to ma byc twoje wyznanie. Jesli tez odpowie to piekne jesli nie to pomysli nad tym co czuje. Jestes z nim dwa lata nie dwa dni czy miesiace. takie wyznania sa wazne i wymowki ze sa zarezerwowane dla zony sa glupie. Mow mu to to i on zacznie o tym myslec i odwazy sie mowic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muti60
Ja nigdy nierzucałem słów na wiatr zawsze szczerze i prawdziwie kochałem bo ''KOCHAĆ TYLKO NAZAWSZE''taka jest moja dewiza życiowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka Magdalena
no wlasnie Aska kreska my juz tak długo sie znamy i nie przeskoczylismy tego etapu, dlatego mysle ze to problem dla niego, czy facet nie mysli ze kobiecie to jest potrzebne? Ja własnie nie chce mu mówić ot tak że go kocham chce wiedzieć co on czuje do mnie, niby ten kto powie pierwsz kocham przegrywa, przez to czuje jakbyśmy sie cofali w relacjach a nie szli do przodu:) zastanawiam sie też co zrobię kiedy on powie, ze nie wiem/nie myslał nad tym/ że to jest dla kogoś na całe życie zarezerwowane... Chyba dziada ubije:D Też myślę, że to jest potrzebne, ale zawsze to faceci mi wyznawali pierwsi miłość, przez to chyba mam taką blokadę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka Magdalena
Muti Co to znaczy? ze jesteś z kimś i co do niej czujesz? przywiazanie? Po 2 latach związku to jest rzucanie słów na wiatr? Jeżeli po 2 atach bycia razem nie wie czy kocha to czy jest sens to ciagnąć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muti60
Jagodzianka Magdalena-Ależ to nie tak było ponieważ to ona odeszła odemnie tak naprawdę a w moim przypadku słowo''KOCHAĆ''ma złote znaczenie choc to była skomplikowana sytuacja z nami jeśli chcesz chętnie się nią podzielę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka Magda
No proszę opisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wttew
2 lata bez "kocham" to naprawdę dziwne :O Jest to tak absurdalne, że widze tylko jedno wyjście - nie jest tego pewien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a sypiacie ze sobą?
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trufelkozjadaczkomania
Zaraz ktoś Ci napisze, że słowa nie są ważne, tylko czyny.... lub inne pierdoły :O Jako 36-letnia kobieta powiem Ci, że gdyby on Cię kochał, to by to powiedział. Dawałby Ci nie tylko czyny, ale też słowa. A to że ich potrzebujesz jest naturalne i nie czuj się winna z tego powodu. Każda kobieta potrzebuje też słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie się czyta
zgadzam się z poprzedniczką ,czesto my kobiety potrzebujemy tych słów i gestów ,przytulenia i szeptania do ucha ,po prostu czujemy się bezpieczniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muti60
I nawet teraz niemogę pojąć jaką wartość dla niej miało to słowo choć ja bardziej od niej byłem i jestem do tej pory wylewny w tych sprawach sercowych i tysiące smsów poszło tak pięknych,słodkich gdzie zawsze podkreślałem jak bardzo ją kocham i jak ważna jest dla mnie każdego dnia choć ja byłem na jednym końcu miasta a ona na drugim to co tydzień się regularnie w wekkend widywaliśmy i było wspaniale.A robiłem dla niej i byłem co tylko najlepszego może dać od siebie ukochany mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka Magda
Sypiamy, mamy po 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak, na sypianie to każdy
gotowy, ale na deklaracje już nie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka Magda
gdyby nie to to wszystko byłoby idealnie:) Ale cóz mam swoje lata juz i chcialabym wiedzieć na czym stoję;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muti60
Jagodzianka Magda-A całą moją tą miłość poznałem w pracy w Gillette i tak niespodziewanie mi się obiawiła będąc wśród innych nowo zatrudnionych osób a było to w 2009 roku w listopadzie i tak powoli zaczęliśmy rozmawiać o różnych aspektach życia i nietylko ale jak minął miesiąc cała prawda wyszła na jaw i jak kubeł zimnej wody oblał mnie ponieważ przyjąłem i zaakceptowałem to że ona ma męża i jest w trakcie rozwodu oraz młodego syna i to dzięki mnie podjęła decyzje aby od niego uciec bo tam już niebyło to znaczy niedziało się zadobrze plus tego masę długów i innych problemów ale była naprawdę wyjątkowa i ładna jak na 38 lat choć ja o 10 oczek w dół to naprawdę poczułem że jest dla kogo żyć i starać się ale wiedziałem w co się pakuję z drugiej strony to i tak mi to nieprzeszkadzało bo kierowałem się uczuciami i tak nam minęły te 2 latka jak niepatrzeć aż wkońcu coś w niej pękło i nadszedł koniec dla nas ostateczny i powiedziała że chcę byś już sama teraz bo wiecej już tak niemoże a ja że jestem taki wrażliwy i uczuciowy zarazem niemogłem tego przełknąć:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzinka Magdalena
to jaki był powód? twoja uczuciowość? czy to że chciała inaczej ułożyć sobie życie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jagodzianka Magdaena
Ktoś sie jeszcze wypowie w kwestii mojego tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro nie mówi, że kocha
to znaczy, że nie kocha. proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muti60
Jagodzianka Magdalena-Głównie żeby uporządkować sobie to zawiłe i pokręcone życie swoje już nawet mieliśmy razem wspólnie zamieszkać na poważnie ale cały czas coś stało na przeszkodzie i dodam jeszcze może głupio robiłem ale zapisywałem wszystkie smsy od niej w zeszycie bo tyle w nich takich niesamowitych i prawdziwych wyrzeczeń było na temat jej myśli do mnie ale ja myśle że ciężar jej spraw stłumił uczucia i wypaliły się gdzieś po drodze i przenigdy w życiu niezapomnę jej słów''Że wspaniały porządny taki zadbany i kochany z ciebie mężczyzna ale nie dla mnie i zasługujesz na lepszą odemnie''A na koniec powiem że był to mój pierwsz taki poważny związek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×