Karta kredytowa prosze o opinię !

Jeśli ktoś ma chwilkę czasu proszę o wasze zdania na temat karty kredytowej. Jakie są wasze obawy? Zdania na ten temat? Czy to korzystne? Proszę o wypowiedzi, bardzo mi to potrzebne.

Dla mnie to bez sensu, kupujesz cały miesiąc a potem musisz szybko oddać pieniądze, a na dodatek płacisz od tego procent. Uważam, że kupowanie na raty (albo na kredyt) to duża strata finansowa i mając niewielkie dochody bardzo uszczupla budżet domowy.

Tak, ale jeśli ktoś jest sprytny to potrafi wykorzystać okres bezodsetkowy. ;)

Nie używam. Nie kupuję kiedy nie mam pieniędzy :)

To jak jesteś sprytny/sprytna to sobie wykorzystuj kartę, chyba, że tu szukasz podpowiedzi jak to zrobić :P życze powodzenia

nie trzeba byc sprytnym, żeby nie płacić odsetek, tylko spłacić karte w okresie bezodsetkowym do tego nie trzeba sprytu, wystarczy znać się na kalendarzu ;) niektóre karty są typu many back, czyli masz zwrot pewnego procentu obrotów na karcie, czyli jeszcze zyskujesz, a nie tracisz niektóre dają zniżki w określonych sklepach czy sieciach (zwykle tych z wyższej półki) raz na rok płacisz ubezpieczenie karty, w różnej kwocie, zależnie od karty i banku

Ja już długo mam kartę kredytową, spłacam co miesiąc i wcale nie narzekam. Wielkim plusem tej karty jest to, że wrazie "spiętrzonych" wydatków, albo gdy zabraknie kasy, nie musisz się zapożyczać na jedzenie, tylko spokojnie kupujesz na kartę. Odradzam ludziom niegospodarnym," nieekonomicznym", którzy mają "lekką" rękę do wydawania pieniędzy, gdyż fajnie się kładzie do wózka, gorzej, że spłatą. Jeżeli nie masz na spłatę pieniedzy w terminie, można wpłacić jedynie kwotę minimalną 50 zł. Jednak, jeżeli ktoś nie ma powyższych skłonności, jak najbardziej polecam. Karta wydawana jest raz na dwa lata z opłatą do 60 zł. Żaden procent nie jest potrącany, tylko co miesiąc płaci się ubezpieczenie w kwocie regulowanej, bodajże przez nasze wydatki (np. 300 - ubezp. 1 zł. 50 gr.m, ale może być wyższe, jeżeli więcej wydamy) UWAGA!! Nie wolno, tzn., wolno, ale nie radzę pobierać pieniędzy z bankomatu na tę kartę, bo spłata odsetkowa może być "dotkliwa". Najlepiej tylko kupować i będzie OK.

Zależy jakąs jesteś osobą. U mnie to się skończyło braniem kredytu na spłatę karty (nie skasowałam karty) a potem rozłożeniem i takspłaty karty na raty ;/ Nie umiem się opanować z wydatkami.

"Żaden procent nie jest potrącany, tylko co miesiąc płaci się ubezpieczenie w kwocie regulowanej, bodajże przez nasze wydatki (np. 300 - ubezp. 1 zł. 50 gr.m, ale może być wyższe, jeżeli więcej wydamy)" Tak sobie myślę, że nic nikomu nie daje za darmo więc czemu banki miały by być wyjątkiem? Dają ci limit na karcie i nic z tego nie mają? Ciekawe. Banki to najwięksi lichwiarze. Hmmmm

ja nie płacę żadnego ubezpieczenia miesięcznie raz na rok jest jakas oplata, nie pamiętam jej wysokości a co do kwoty minimalnej, to tez nie musi byc 50 zł, tylko jakiś procent od zadłużenia karty, ja ostatnio mialam np. 37 zł kwoty spłaty minimalnej mówię - wszystko jest dla ludzi, ale myslących, a nie bezmyślnych

Nie rozumiem co wam to daje prócz tego, że dajecie zarabiać bankom. Pomijam działalność gospodarczą, giełdę etc .. ale na zakupy codzienne brać kredyt ? W styczniu bierzecie, w lutym spłacacie i znów bierzecie bo brakuje i znów spłacacie. Bez sensu. To całe życie tak można przeżyć tylko po co ?

W niektórych liniach lotniczych bilety można kupić tylko za pomocą karty kredytowej więc karta kredytowa nie wszystkim służy do zakupów spożywczych. Poza tym jeśli zaraz po tym jak zostaną pobrane pieniądze z karty uzupełni się tą kwotę to nie płaci się żadnych odsetek.

Są też karty płatnicze, ne musisz płacić kredytową. To jest kretynizm, żebym musiała miec dodatkową kartę, zeby kupić bilet lotniczy. Debilizm.

nie zaraz po tym, tylko w okresie bezodsetkowym, który wynosi min. 30 dni

"W niektórych liniach lotniczych bilety można kupić tylko za pomocą karty kredytowej więc karta kredytowa nie wszystkim służy do zakupów spożywczych." Jeśli dużo latasz to fakt. Na tym jest oszczędność :) ale dla jednego lotu rocznie na pewno się nie opłaca, bo ładnie sobie liczą za rok.

Jeżeli szukacie fajnej propozycji karty kredytowej, polecam ofertę Citibanku. Bezpłatna przez pierwszy rok karta kredytowa oferuje 200 zł premii dla nowych klientów. Wystarczy w ciągu 3 miesięcy od wyrobienia karty dokonać transakcji na łączną sumę 300 zł. Później kartę można zamknąć lub korzystać na normalnych warunkach. Więcej na: http://jakdorobic.wordpress.com/2014/11/15/200-zl-premii-za-wyrobienie-karty-kredytowej-citibanku-czyli-jak-zarabiac-na-dlugu-vol-2/

Jak ktoś się umie tym posługiwać i najpierw przeczytał umowę, a później podpisał i wie co posiada to jest bardzo przydatna. Ale ktoś się na tym nie zna, nie wie jak jej używać, tak żeby na tym zyskiwać to lepiej niech się za to nie zabiera. To nie jest produkt dla ludzi, którzy nie myślą, po prostu.

a co to za problem umieć obsługiwać kartę kredytową? możesz mi to wytłumaczyć?

Ja polecam Raifaisen Bank - zwrot części wydatków z karty - można rozlożyć zakupy na 10 rat 0% - prestiżowa karta do konta - łatwy dostęp do pieniędzy Chcesz bonus za założenie karty? Napisz do mnie allinoneshop@onet.eu