OD 4 LAT ODPLUWAM KREW Z NIEBIESKIMI PĘCHERZYKAMI!LEKARZE NIE WIEDZA CO TO!!

mam czestoskurcz napadowy przedsionkowy serca mam przepukline rozworu przelykowego i na ostatniej gastroskopii mialam pelno na ekranie widocznych takich zaczerwienionych pól ale lekarze nie powiedzieli mi dokladnie co to jest i mialam zapalenie zoladka ale bralam leki od 4 lat odpluwam swieza czaysta jasna krew i czasem niebieskie pecherzyki takie sa w plwocinie i lekarz mi powiedzial ze nie wie co to jest i z czego z pluc nie bo mi robili badanie wycinka oskrzeli itd i nic tam nie wyszlo juz nie wiem co robic czy moze to byc od zoladka nie ma dnia by mnie nie bolal brzuch !CO DNIA PRAWIE ZGAGA I NIE MOGE CZaSEM TEZ PRZELYKAC BO MI STAJE W GARDLE I NIE CHCE PRZEJSC DALEJ NA PRZYKLAD TABLETKA ale rtg nie wykazalo zwezenia przelyku :( CISNIENIE CIAGLE 90/60 ALBO NIZSZE :( HEMOGLOBINA CIAGLE PONIZEJ NORMY I NA GRANICY ANEMIA:( JUZ NIE WIEM CO MI JEST W DODATKU JEM CIAGLE NIEZDROWO (CHIPSY ,SLODYCZE I SMAZONE POTRAWY,WEDLINA ALHOKOL) ZYJE W STRESIE CIAGLYM ALE TAKIM ZE JUZ WARIUJE BO TAKA PRACA STRESUJACA CO BYSCIE ZROBILI NA MOIM MIEJSCU?

WYBACZCIE ALE NIE WIEM GDZIE PISAC MOZE TU KTOS BEDZIE WIEDZIAL CO MI JEST SKORO LEKARZE MNIE OLEWAJA:( DO TEGO MAM STRASZNE BOLE W KLATCE PIERSIOWEJ KTORE MNIE BUDZA I TAKI OKROPNY SCISK W MOSTKU CZESTO CZUJE SIE CORAZ GORZEJ I MAM OCHOTE POPELNIC SAMOBOJSTWO :( kiedy mowie lekarzowi ze krew odpluwam to on mowi ze nie wie skad ta krew ale moze od zoladka zyc mi sie juz nie chce