urwane lusterko

Witam, Urwałem dzisiaj lusterko. Jechałem dwukierunkową drogą, a wzdłuż niej zaparkowane były samochody. Aby minąć się z samochodem z naprzeciwka zjechałem w prawą stronę i urwałem komuś lusterko. Nie zatrzymałem się, pojechałem dalej. Moje pytanie brzmi czy pociągną mnie za to do odpowiedzialności, a jeśli tak to czy mogę powołac się na to, że samochód stał zbyt blisko?

wiesz że to ucieczka z miejsca zdarzenia jak ktoś to widział to pójdziesz na 12 lat do więzienia

chyba nikogo nie zabiłem, wiec sie wyluzuj.

jak ktoś Ci spisał nr to oczywiscie ze mogą, a czy mozesz sie powołać na to ze auto stało zbyt blisko to nie wiem zależy moze stał na zakazie to wtedy chyba tak ale musiałbyś sie zatrzymać wezwac policje i wtedy moze ewentualnie a tak to pizda

i ile można za takie cos wybulić?

Na pewno był monitoring i doopa mokra.

jak masz ubezpieczenie to z ubezpieczenia no i plus mandat za szkoda uczecika z miejsca zdarzenia takie tam swoją drogą chujku trzebabyło miec troche odwagi cywilnej i sie zatrzymac a nie ciekawe czy byłbys zadowolony jak wychodzisz z pracy i masz bok rozjebany nie masz AC i teraz naprawiaj sobie za swoje powinienes dostac od własciciela soczystego liście za takie zagrania swoją droga mam nadzieje ze ktos spisał Twoje nr i właściciel uszkodzonego pojazdu nie będzie msiał naprawiac uszkodzenia z własnej kieszeni