Drogeria nie jest zdrowa dla skory i wlosow

nie istnieja tanie naturanlne kosmetyki! zeby wyprodukowac cos naprawde naturalnego bez chemi potrzeba specjalnych produktow ktore niestety kosztuja. pracuje w tej branzy i namawiam ludzie nie nabierajcie sie na drogeryjne rzeczy bo naprawde zeby wyprodukowac cos co jest wolne od parabenow i innych szkodliwych skladow trzeba sie nameczyc i wlozyc w to duzo pracy. nie ludzcie sie. niestety taka jest prawda. to ze wam nie szkodzi nie znaczy ze jest naturalne. po prostu widocznie wam pasuje. ale nawet nie wiecie czego uzywacie. toi tak jak jest frytki co dziennie jesli mnie brzuch nie boli po nich i jesli nie tyje to nie szkodza. tak samo z kosmetykami. niestety drogeria odpada. ziaje rosmany i inne naturalie piora niezla kase na naiwnosci mudzi. szamponow tysiace super naturalne bo na opakowaniu nic nie pisze. lepiej poczekac i kupic cos naprawde dobrego i niestety drogiego. chyba ze wolicie jest fytki z kfc

nie wiem nie znam sie

A to dziwne, bo koleżanka 'z branży' powiedziała mi, że ziaja to takie kosmetyki jak vichy, tylko że polskie. :P Zresztą ja używam i sobie chwalę. A co to za tekst z tym nie szkodzeniem? Kosmetyków nie używa się ' tak o', tylko po to żeby dawały jakiś efekt a nie takie używanie, bo używanie i stwierdzenie, że jak nie szkodzi to ok. :O

Nie pieprz od rzeczy. Wystarczy poczytać składy. W drogeriach można znaleźć wiele kosmetyków bez pochodnych ropy, parabenów, silikonów, kosmetyków eko, choćby rosmannowska Alterra.

najtańsza maść jest z żywokost na skórę poszukajcie w google

merkaba- pojebany człowieku jestes, wszędzie wpieprzasz ten sam post o jakiś zielsku na wszystko :O Vichy we Francji mozna kupoc w marketach ,w Polsce promują to jako apteczną marke

prosze was skonczcie juz z tym rossmanem:) tam nie ma nic naturalnego ludzie czy myslicie ze to tak prosto stworzyc produkt za 20 zl? srodki do jego stworzenia sa dosyc drogie. nawet vichy la roche avene nie do konca sa naturalne. slowo naturalne nie oznacza dermokosmetykow. to dwie rozne branze. dermokosmetyki sa do leczenia ewentualnie pielegnowania skory. wszystkie kosmetyki znane i produkowane hurtowo tylko dla lepszego zysku nie sa pozbawione skladow. a to co pisze na opakowaniu to jedno a to co w nim jest to drugie

hhhhhhhhhhhhhhhhhhaahah z tego co wiem to we francji w zadnym markecie nie ma tych kosmetykow :) zreszta nikt nie produkuje ich lepiej niz francja. tam jest ich pod dostatkiem. i nie mam na mysli tych najbardziej znanych vivhy bioderma la roche avene itp. l'oreal tez idzie na ilosc a nie na jakosc :) ta marka jest jaknajbardziej godna polecenia :) ale takich jest tam mnustwo :)

ssssssssssssssssssssdeeeeeeeeeetrb

Tak? Widocznie mam zle info :D Przeczytalam na jakimś forum kilka postów ze we FR Vichy jest sprzedawane masowo hm... Warto dodac tez ze perfumy nie są juz naturalne.. w Internecie ciagle widze '' drogie perfumy są drogie bo producent uzywa najdrozszych skladnikow '' bla bla bla :O Chanel i producenci podrób uzywają tych samych skladników... aldehydy , aromamolekuły ktore są bardzo taniutkie, Givaudan (najwiekszy producent zapachow dla perfumerii) sprzedaje je w 25litrowych kanistrach :O Absolut z jaśminu..róży ..lotosu ,takie rzeczy w niektorych niszowych perfumach :O

czyżby na polski rynek wchodziła jakaś firma produkująca takie "naprawdę naturalne" kosmetyki?

Pewnie tak. I pewnie będzie to coś, co na Biochemii Urody kosztuje 20 zł a oni będą to sprzedawali za 200 :o Albo jakieś kompletne badziewie ale z nalepką eko sreko.

haha, surowce kosztuja grosze. Autorka tematu pracuje chyba w branzy jubilerskiej :D powtarzam : zrobienie kosmetyku kosztuje kilkanascie groszy !! Takze naturalnego...reszta to marza sklepu, zarobek dla producenta, reklama i kasa dla gownianej celebrytki ktora bedzie to promowla typu Gorniak srurniak czy foremniak. Producenci dostaja mega rabaty bo kupuja np 100.000 opakowan po groszu, albo gliceryne w setkach litrow, ekstrakt z jakiejs rosliny w kanistrach etc. Naturalne sa niewiele drozsze. Teraz jest moda na EKO i trzeba doić z kasy frajerow .

Wiadomo, że kosztują grosze, bo właśnie na BU czy Mazidłach można takie surowce albo ich zestawy kupić, i w cenie jednego "superduper" kremu narobić sobie lepszych na cały rok. Tu nawet takie zestawienie jest: http://www.biochemiaurody.com/vademekum/brands.html

w kanistrach to chyba idiota kupuje. co wy piszecie. te wielkie firmy moze tak ale te malutkie raczej nie bo nawet nie maja tyle kasy na te hektolitry

Och, jakie piękne głupotki Drogie (nomen omen) „laboratorium: drogeria nie jest ani zdrowa, ani szkodliwa. Zdrowe, szkodliwe (albo obojętne) mogą być produkty w tej drogerii dostępne. Jak również produkty kupowane w aptekach, w Internecie czy od cioci Stasi. Wszystko jest kwestią składu i doboru kosmetyków do typu skóry i potrzeb danej osoby (bo niektóre osoby to np. i bardzo przecież naturalny rumianek silnie uczula). A skład, cały i szczegółowy, jest (bo być musi zgodnie z prawem) na opakowaniu każdego produktu, czy to jest Ziaja czy LaPrairie, wystarczy przeczytać, przeanalizować i wybrać albo odrzucić daną rzecz. Ty widać albo nie umiesz czytać, albo nie masz zielonego pojęcia o tym, co w kosmetykach może być dobre a co szkodliwe, i jak ten osiołek dardanelski wierzysz, że cena cokolwiek gwarantuje. To tylko na Twojej naiwności ktoś robi niezłą kasę, bo to Ty przez swoją ignorancję przepłacasz słono, zamiast jak normalny myślący człowiek kupować to samo dużo taniej. Cóż, głupich nie sieją. P.S. Nie masz też zielonego pojęcia o produkcji kosmetyków, ale to przy frajerstwie w tak podstawowych punktach jak ich skład i działanie szczegół.

dlatego sama sobie ukrcialm zel pod prysznic z szarego mydla, a wlosy myje tylko w odzywce, bo naczytalam sie o SLS

no wiesz gliceryna z jakąś formą witaminy A droga nie jest, w aptece 3 zł polecam krem dermosan (gliceryna, palmitynian retinolu i witamina E) - normalnie super:)