dostalam okres!:( a tak marzyłam o dwóch kreseczkach!:(

dziewczyny! kurde znowu dostałam okres! miałam nadzieję, że w tym miesiącu się uda 'zrobić' dzidziusia:) i nic... znowu się nie udało!:( a miałam taką nadzieję żadnych objaw okresu... aż tu nagle zonk! nosz kurcze! załamałam się!:((

prawik... pisalam do grupy tych normalnych. nie do ciebie.

a co myślałaś, że tak, trzask-prask, trzeba sie trochę pomeczyć, by zostać, babcią, lub dziadkiem.

no ale juz sie staramy pol roku... i NIC

:(

witam w klubie, tyle ze u mnie to trwa juz prawie 3 lata i nie wyglada na to by cos sie polepszylo, wiec glowa do gory, inni maja gorzej...

lady love... przynajmniej nie jestem sama... ale kurcze, juz sie doczekac nie moge i ooo juz mam dosc. mimo ze to dopiero piwerwsze pol roku starania...;/

razem. mają gorzej

Nie martw się Jowitka! Może już nie długo się uda :-) Czasem potrzeba trochę czasu, nawet lat. Postaraj się o tym nie myśleć, wyluzować się trochę. Bo w takim napięciu może być trudno. Zobaczysz sama, ze w końcu się doczekasz :-) Ja już jestem mamą i bardzo się cieszę, życzę Ci powodzenia

wiem co czujesz, u mnie ten cykl to byla moja ostatnia deska ratunku i nie wypalil teraz juz tylko lekarz mi moze pomoc i raczej zrobie sobie 2 miesieczna przerwe, jakos nie dochodzi do mnie ze bede musiala w moim wieku szukac przyczyny bezplodnosci :/:(

ja półtora roku i powoli opuszcza mnie wiara, bo stary rocznik jestem. Też myślałam kiedyś, że "zrobienie" dziecka to tytlko chwila zapomnienia i już, a tymczasem to niestety nie każdemu dane. Jestem zdrowa, mój facet też a dziecka ni jak nie możemy począć. Porażka.

a nawet mnie nie strasz... teraz coraz wiecej ludzi bezplodnych... i boje sie ze i mnie to dotklo, badz dotknie...

wlasnie, takie malolaty w 15 latach wpadna, i oddaj dziecko do domu dzoecka albo rodzice je wychowuja /// a ja co czekam na brzuszek... nie moge!! dlaczego to wszystko jest takie niesprawiedliwe;/

Hej! Jowitka, myśl pozytywnie bo dobre nastawienie też jest ważne :-D

nie mam pojecia trzymaj sie! milego wieczoru

ja przez lata też nie mogłam zajśc w ciąże, miałam problemy z tarczyca uregulowałam hormony plus zastosowałam kapsułki z wiesiołka powodują lepszy śluz w pochwie i się udało jestem w ciązy.

popieram prawika z gory, za malo sie bzykacie kobietki

ja nie mam problemow z tarczyca, hormony mam w normie, janiki tez sa ok, cykle mam ladne 2 fazowe, faza lutealna 12 dniowa, nigdy nie bralam tabletek anty, nigdy nie mialam zapalenia czy grzybicy pochwy, no kurwa i co z tego mam? nici moj men tez ma dobra armie, wiec ja juz sama nie wiem, wymiekam poprostu :(

Lady Love je cie moge zapłodnić. Chcesz ????

najlepszą metodą jest nie myśleć o dziecku , przynajmniej się starać :) sex traktować jako przyjemnosc, a nie teraz to musi się udać :) i ciągle o tym myśleć :)

pamietam jak my staralismy sie o dziecko, w sumie udalo sie za 2 razem, ale do dzis pamietam jak rozpaczalam kiedy za 1 sie nie udalo glowa do gory, bedzie dobrze, grunt to silna psychika

mam w rodzinie kuzynke, co adoptowala syna, bo niby ona nie mogla, ale po 12 latach od adopcji, bum zaszla w ciaze ! bo podobno psychicznie sie wyuzowali o ile mozna tak powiedziec, odpuscili i pogodzili sie z ta mysla, i wtedy sie zdarzyl cud, maja slodka coreczke bardzo podobna do taty, o zlosliwi juz wymyslali

a ja wlasnie czekam na okres.. boje sie ze jestem w ciazy.. uzywamy z mezem gumek.. no i po wszystkim czulam sperme na moich udach nie wiem czy cos sie dostalo do srodka.. a mam pol rocznego dzidziusia i chce narazie go wychowac

wiec to jest chyba prawda jesli ktos nie mysli o dziecku nie stara sie a wrecz przeciwnie zabezpiecza sie to cykk i jest..