Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nożyczki z zieloną rączką

Moi adopcyjni rodzice nie pozwalają mi się spotykać z biologiczną matką.

Polecane posty

Gość nożyczki z zieloną rączką

Zostałam adoptowana 15 lat temu kiedy miałam niecały rok. Niedawno poznalam swoją biologiczną matkę. Moi rodzice nie pozwalają mi się z nią spotykać więc widuje sie z nią po kryjomu np mówie ze ide do kolezanki a idę do niej itp. Ciągnie mnie do niej bo ona jest strasznie podobna do mnie. Lubimy te same rzeczy, jest młodsza od moich rodziców, ma bardziej luzackie podejście do życia. Jak mam ich namówić żeby nie utrudniali nam kontaktu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze sie boja ze bedzie
miala na ciebie zly wplyw. W koncy stracila prawa rodzicielskie. Moze ten luzacki tryb zycia ich niepokoi, bo jak widac, kiepsko sie konczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nożyczki z zieloną rączką
Pytałam ich dlaczego nie moge sie z nia spotykac to powiedzieli ze ją znają i wiedzą że nic dobrego z tych spotkań nie wyniknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze sie boja ze bedzie
a na czym polega jej luzactwo? czym moga konktetnue byc zaniepokojeni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, jakby nie patrzeć to póki co z jej "luzactwa" wyszło tyle dobrego, że to oni cię wychowywali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joł joł madafaka skocz mi na p
moze oni sa tez jej rodzicami? :D a tak pwoaznie, to mysle,ze sie boja,ze cie straca. to oni cie wychowali, utrzymywali. tamta cie oddala... rodzice adopcyjni dali ci nowe zycie! a bilogiczna matka... no coz, oddala cie. nie chce rodzicow adopcyjnych tu wybielac, ale chyba wszyscy sie zgodza,ze maja prawo sie bac, by ich corka nie uciekla od nich. ile masz? moze trzeba im powiedziec,ze ich kochasz,ale od zcasu do czasu masz ochote na spotkania z bilogiczna matka. moze zapewnij ich o swoim uczuciu do nich. mysle,ze to tu jest problem. na ich miejscu tez bym sie bal,ze mi corka ucieknie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła energgia
to sie nazywa niewdzięczność! a jakbyś ty wykarmiła bachora, płaciła na niego itp. a ono by mając 16 poszło do tej która go urodziła ale nie chciała? niewdzieczna jestes i tyle. oby cie twoi rodzice adopcyjni oddali do domu dziecka zpowrtorem albo sprzedali turkom do burdelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nożyczki z zieloną rączką
Moi rodzice adopcyjni są już grubo po 50. Siedzą tylko w domu, oglądają tv i na tym się ich życie kończy. Ona jest dużo mlodsza i traktuję ja jak koleżankę. Co chwile sie wygłupia, słucha muzyki i tanczy jak robi obiad, chodzi po sklepach, rzuca się popcornem. Na tym polega jej luzactwo. Oni nie mają podstaw zeby sie niepokoic bo jak jestem z nia to nic nie robimy złego tylko np idziemy go kina albo chodzimy po sklepach. Czasem przesiaduje u niej i normalnie rozmawiamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nożyczki z zieloną rączką
Oni mnie wychowali bo moja matka jak zaszła w ciąże miała niecałe 16 lat i nikt jej nie pomagał wiec musiała mnie oddac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nożyczki z zieloną rączką
Ja własnie staram sie byc wdzieczna i spotykam sie z nia w tajemnicy zeby ich nie ranic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze sie boja ze bedzie
pewnie nie chiceliby, zebys zaszla w ciaze w wieku 16 lat.. A czy ma rodzinę? pracę? Czy wiesz, czemu nie pomogli jej rodzice ( twoi dziadkowie?) czy wiesz cos o swoim ojcu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nożyczki z zieloną rączką
Ona nie ma rodziny. Sama mieszka w malym mieszkaniu. Pracuje. nie znam jej rodziny ale wiem ze ona sie odcieła od wszystkich po tym jak mnie oddala i zyla na wlasny rachunek. Ojca znam ale on nie bardzo chce sie kontaktowac. Powiedzial mi tylko ze w testamencie mi cos na pewno zostawi wiec mam sie nie martwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nożyczki z zieloną rączką
no ale chyba przez spotkania z nia nie zajde w ciaze prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joł joł madafaka skocz mi na p
no niby nie, ale skoro odciela sie od rodziny jak cie zostawila-porzucila(!) i rzekomo zyla na wlasny rachunek, wiec jakos musiala sobie radzic. bez ciebie bylo prosciej. sciemnia ci. imponuje ci ten popcorn? ze sobie podryguje jak obiad robi? popisuje sie i tyle. nic nie psizesz o rodzicach adopcyjnych,o milosci do nich. widze,ze jestes zafascynowana nowa mamusia, ktora miala cie gdzies. ja nie mowie,ze ona jest bee nie dobra, ale mowie,ze to kobieta,ktora cie zostawila, bo jej przeszkadzalas w zyciu. mysle tez,ze nie bez powodu nie ma kontaktu z rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joł joł madafaka skocz mi na p
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co wy za głupoty tu piszecie ......dziewczyna w wieku 16 lat zaszła w ciąże nie miała żadnego oparcia i postąpiła słusznie dając swojemu dziecku szanse na lepsze życie!! A teraz córka chce się z nią spotykać ..........skoro ta nie ma żalu do matki to co wam do tego??? A rodzice adopcyjni powinni uszanować wole córki i zezwolić jej na spotkania . Napewno ich bardzo kochasz i jesteś im bardzo wdzięczna dlatego ja uważam, że powinnaś z nimi szczerze porozmawiać i poprosić o choćby jedno czy dwa spotkania w miesiącu z biologiczną mamą . Są twoimi rodzicami i przydałoby się tu troszkę zaufania do ciebie z ich strony....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia19_00
Chora dziwko, trzeba by ci morde obic niewdzieczna suko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×