Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

JOLITA_

wasz plan dnia z ponadrocznym dzieckiem

Polecane posty

Wiem że było już dużo takich tematów, co robicie z dziecmi cały dzień, jednak chodzi mi nie tylko o zabawy, karmienie, lecz jak wyglada u was czas dla siebie(jeśli jest) gdy jesteście same z dzieckiem w domu, czy mozliwe to? jak z zakupami, zabieracie małe dzieci i w droge? albo prasowanie, czy nawet mycie głupich mebli, z jęzorem na wierzchu a kątem oka na dziecko? jak to jest, moze jakies cenne rady jak to wszystko ogarnąc gdy obok jest 15miesieczne dziecko jak moje ktore już chodzi i domaga się na rece ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy miała 15mies
i chciała na ręce brałam raz,mówiąc że zaraz musze sie zjąć sprzątaniem jak chce dm jej ściere i może pomagać... Jak odchodziłam po ta ścierę mówiąc co robie piszczała krzyczała itd,itp generalnie pokazywałam że mnie to nie wzrusza,wracałam i jakm ona dalej uskuteczniała swoje jęki kwęki płacze to patrzyłam na nia jak na przybysza z obcej planety,dziwąc się co tez ona wyczynia? Jak sie w końcu uspokoiła a po dłuższym dziwieniu i olewaniu w końcu tak sie stało,ponawiałam swa propozycje otrzymania odemnie sciery i pomocy przy sprzątaniu! Zwykle reakcja jest entuzjastyczna-dziecko sie garnie do pomagania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam 13 miesięczne dziecko. Nie wiem czy młody taki się urodził czy nauczył ale jest bardzo samodzielny. Zabawi się sam, łazi gdzie chce ( mieszkanie dostosowane tak by nie zrobił sobie krzywdy ). Oczywiście że się z nim bawie ale nie non stop.Jedyne co to łazienki nie sprzątam przy nim, czekam aż pójdzie spać lub wróci chłop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy miała 15mies
Kiedy brałam sie za odkurzanie a widziałam że sie boi odkurzacza to wynosiłam ja do pokoju do łóżeczka tam dawałam książeczki i zabawki ,jak trzeba to lapa na komodzie postawiłam z bajkami,zamknełam drzwi i odkurzałam. Dziecko zwykle ma tyle bodźców że coś go zajmie jak nie ksiązeczka to bajka na monitorze a jak nie to to zabawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
Ja mam córkę 20 miesięczną. Wstajemy o 7. Ubieram ją. Idziemy się myć. Jeszcze w piżamie daję jej śniadanie bo inaczej by chyba umarła z głodu :P Tak jej się wydaje chyba. Jak zje to ja idę się ogarniać. Makijaż i strój domowy:) Mała w tym czasie buszuje po łazience, wysadza misie na nocnik, karmi krokodyle, zabiera mi grzebień i takie tam. Potem idę zrobić śniadanie dla siebie. Mała ciągle coś chce"am". Oczywiście to, co jej proponuje to nie zyskuje jej akceptacji bo ona jest głodna na ciastka, których nie dostaje. Dziś jeszcze w trakcie robienia śniadania wstawiłam polędwicę do piekarnika, i zaczęłam robić zupę. Jem śniadanie. Mała ciągle mi coś podjada ale generalnie daje mi zjeść. Potem sprzątamy kuchnię. Ona ma swoje zadania jak włożenie tabletki do zmywarki. Potem odkurzamy i robiy pranie. We wszystkim uczestniczy. Przynosi mi końcówki do odkurzacza, sadza lalki na odkurzacz. Pranie pomaga mi "segregować" i wkładać do pralki. Włącza pralkę z czego jest dumna:) Następnie ogarniamy sypialnię i zostajemy tam chwilę na łóżku bawiąc się w sztorm na morzu z lądowaniem za burtą zamiennie z zabawą w konika lub byczka. Mszę dodawać, że jestem statkiem, rekinem, koniem i bykiem? Potem się ubieramy i na spacer. Wracamy. Przebiramy się i dziecko je zupę, myje zęby, robi co tam chce na nocnik i idzie spać. Wstaje koło 14 (czyli zaraz) i od razu pyta czy jest już Tata (nie ma) i obiad(nie ma, ale będzie :) ). Potem jest obiad i wraca Tata. Mam pisać dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy miała 15mies
A moja nigdy taka nie była-teraz jest ale nigdy nie była samodzielna zawsze chciała żeby ją za rączke i przy niej stale i na rączkach i stale niańczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
Moja całe niemowlęctwo spędziła na rękach zamiennie z nieustannym zabawianiem jej. Sama zeszła z rąk i sama się usamodzielniła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy miała 15mies
Moja ma teraz 22mies Wyjmuje naczynia ze zmywarki i podaje mi je i ja musze szybko wkładac do szafek bo ona szybko podaje)))) samej zajmuje mi to ze trzy minuty a z nia jakieś 40sek)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
Haha ja też szybko chowam naczynia ale dlatego, że zabieram od niej jak naszybciej bo mam nową zastawę:P Pranie z suszarki jak wyjmuje tow tempie takim, że składać nie nadążam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy miała 15mies
Plan dnia jest taki żeby mniejwięcej o stałych porach jadła posiłki odpowiednio dużo piła jak jest zdrowa wyszła przed południową drzemką na dwór i między 11.30 a 13 położyła sie na godzinę zwykle to są dwie godziny. Reszta jest dziełem przypadku tzn.jak sie wyjątkowo zasłuży i jest zdrowa,tryska energią to centra zabaw dla dzieci jak nie jest zbyt zimno to plac zabaw dłużej niż godzina czasem wyklucza to drzemke w domu i śpi w wózku lub fotelu samochodowym albo wcale bo czasem nie chce spać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy miała 15mies
Generalnie chcodzi o to żeby dziecko miało wszystkiego po trochu. Moja ostatnio sie przeziębia i boimy sie wychodzic bo każde wyjscie kończy się kaszlem lub katarem. Nie moge się już doczekac wiosny. Kiedy powietrze w końcu będzie cieple. Na placu zabaw byłam z nią ostatnio przedwczoraj a tak to szybkie wyjscia i powroty,na plac nawet nie idę bo za długo by zeszło. Wczoraj nie wyszłam bo coś jej w płucach charczało dziś czysto ale się waham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy miała 15mies
A do tego wszystkiego problem z kupą od trzech dni nie ma kupy. Nie podoba mi sie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas syn śpi od 19 do 7, bawi sie na łóżku i jeszcze dosypiamy razem. Obiadek o 12, potem drzemka albo dopiero po 2 daniu. Dużo zabawek ma na podłodze, klocki itd, ukłądamy wieże, Jak chce posprzątać (sprzątam codziennie ale niedługo) to np on dostaje drugą szmatkę i "sprząta" ze mną.... jak mu dam jakieś narzędzia to się nimi długo pobawi, a jak bardzo chce no to się trochę nosimy szczególnie przed wieczornym snem i kąpaniem gdy robi się marudny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja jest okropnie żywym dzieckiem, non stop trzeba ją mieć na oku, oczywiście interesują ją rzeczy niedozwolone typu kurki od gazu, lustro w przedpokoju, kable od telefonu, właczanie i resetowanie kompa:o itp. wstajemy o 6.30 tzn ona się budzi, gada w lóżeeczku i bawi jeszcze z pół godziny, ubieramy się, ściele łóżko, robie jej śniadanie dziś np było tak jajecznica ze szczypiorkiem bułka,ja robie a ta się drze, rozwala jedzenie:o nie usiedzi na miejscu w foteliku, musi wyczyniać różne rzeczy:o przynajmniej chwile zajmują ją te magnesy z danonków na lodowke bawi się nimi a ja zmyje po sniadaniu, potem spacer, chce wszystkiego dotykać, o wóżku nie ma mowy, musi chodzić, ale to tylko około domu, kolana brudne ręce brudne itp. chyba wyprobuje ten sposob ze szmatka by mi pomagała, nauczę ją nie wiem czy zrozumie:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja od małego też jest samodzielna bardzo. Ale ja nigdy nie histeryzowałam jak sie wywróciłam i nie biegłam zaraz do niej tylko sama uczyła sobie radzic. Oczywiście dom dostosowany do dziecka. Także jak np łazienke sprzatałam to zostawała sama w pokoju i sie bawiła zabawkami albo łaziła po domu a ja od czasu do czasu zerkałam jak było za długo cicho:p Teraz mi pomaga we wszystkim:) prasowanie to albo ogląda tv albo podaje mi ciuchy albo sama prasuje swoim żelazkiem. Lubi sie przytulac i tez czasem nudzi zeby ja na ręce zabrac ale jak nie mam czasu to mówie, że nie bo robie to czy to i musi poczekac. CZasem sie obraza, płacza ale mnnie to nie wzrusza i robie swoje i takich sytuacji jest jak na lekarstwo:) Jak widać, że dziecku nic nie jest to nie trzeba tak chuchać i dmuchać nad nim bo człowiek z niczym by sobie nie dał rady! A na zakupy zabieram ze sobą (uwielbia to mimo iż wie, ze nie może wrzucać wszystkiego do koszyka, musi zdecydowac sie na jedną rzecz), jak mam załatwienia w urzedach to też ja zabieram i ogólnie nie mam z tym problemów. Od malutkiego przyzwyczajaliśmy ja z mężem do czegos takiego i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JOLITA_- tak jakbym czytała o moim diabełku:) Kurki, reset kompa, zabawa pilocikami od telewizora, a ostatnim hitem jest próba zakręcenia i odkręcenia butelki:) A też się urodził w styczniu 2011:) U mnie dużo dał klub maluszka:) Stał się bardziej pogodnym i wesołym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
A dlaczego ją sadzasz w foteliku na czas przygotowywania śniadania? Jakby swoją wsadziła też by się darła. Toż jej się nudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalne że chce chodzić i dotykać wszystkiego!:) Co z tego, że sie ubrudzi? Jak wrócicie to ją przebierzesz:) A jak robisz śniadanie to ją poprostu postaw na podłodze i niech kombinuje, bo w krzesełku ją pewnie nudzi czekanie i płacze. moja jak interesuje sie lustrem to jej popsikam woda dam papier i myje:) to nigdzie jej nie puszczasz samej? Zawsze jesteś z nią? Moja tez była strasznie ruchliwa!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
grzenia ja nad swoją bardzo skakałam, dużo na rękach, od razu reagowałam na płacz ale skutek mamy taki sam:) Samodzielne i pogodne dziecko. Ostatnio godzinę spędziła ze mną w biurze paszportowym i choć nie zajmowałam się ią bo musiałam stertę papierów wypełnić to nie miałam z nią żadnego problemu. Dałam kartkę, długopis i udawała, że też coś wypałnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
grzenia dokładnie! Razem sprzątamy, gotujemy, obieramy ziemniaki itd. Dziecko chętnie w tym uczestniczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no moj dom nie bardzo jest przystosowany dla malego dziecka, kuchenke ma pod nosem by coś kombinować, czy komputer.. ona tak marudziła jak jej dawałam jeść już w foteliku, a stała przy moich nogach jak robiłam jej śniadanie, ale chyba głodna była:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na dodatek nie chce mnie sluchać, tzn rozumie ale nie chce, bo widzę jak np pokazuję by dała jeść misiowi to leci i daje łyzeczka, ale tak ogólnie to nie słucha mnie w niczym:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
To trzeba przystosować dom:) Komputer wynieść do innego pokoju albo zwyczajnie nauczyć, że nie wolno go ruszać. Oczywiście nauka będzie trwałą długo ale da się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój w foteliku też by się darł :P jak robie śniadanie to młody wtedy urzęduje z garnakami albo pojemnikami. Może też trzaskać drzwiam od szafy albo obczaja makaron. Proste rzeczy są dla dziecka najciekawsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście lubi siedziec w kuchni, otwiera szafki i już sięga łapką a tam talerze szkło:D wiem że są zabezpieczenia, kupiłam takie na drzwi i dobrze sie sprawdza bo paluchy byłyby już sto razy przyciete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
Jolita kochanie bo dzieci z natury nie chcą słchać. Nasza rola w tym by w końcu zaczęły. Tłumacz do upadłego a jak histeryzuje ignoruj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsja
Jolita to jak widzisz, że tam ciągle zagląda nie możesz tych talerzy zamienić z czymś innym. Dać tam np. garnki a talerze gdzieś wyżej? Ja co prawda się w to nie bawiłam bo uznałam, że to tylko talerze i jak stłucze to się nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tam nie zabezpieczam. talerze poszły do góry, młody wie że może otwierać szafke z garnakami i szuflade z pojemnikami. Paluchy przuciał sobie milion razy teraz wie jak robić żeby tego uniknąć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngtrfwq
A ja w sumie nie mam konkretnego plany dnia,mam 11 miesieczne nie chodzace dziecko,ale wsyztskieog ciekawe i bardzo szybkie w raczkowianiu.Budzi sie wczesnie,zazwyczaj o 7 rano mleko,potem ja sobie leze w łózku a dizecko się bawi koło mnie na dywanie,zazwyczaj dziecko wraca do mnie na drzemkę która ma po mleku,potem wstajemy robie dziecku drugie sniadanie,i sama tez jem,włączam dziecku bajki,a zazwyczaj muzykę z radia dla dzieci,bawi sie zabawkami,jesli jest pogoda i ochota idziemy na spacer,dziecko w południe ma druga krótka drzemkę wiec zazwyczaj na spacerze, potem obiad, i znów zabawa,potem kapiel,kaszka,przytulaski i spac.W między czasie dziekco tez musze obserwowac ,zabieram je ze soba do łazienki,kapie się jak juz spi na noc,albo wtedy jak ktos inny moze go popilnowac,jest grzeczne nie rzada ciaglego noszenia,ale jesli ma potrzebe pobyc na rekach czy przytulenia przychodzi sie tulic :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×