Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zegar szpetnego prawiczka tyka

Jak w tym roku nie znajdę sobie dziewczyny to kończę z sobą

Polecane posty

Gość zegar szpetnego prawiczka tyka

bo mam już dość. 24 lata i 0 związków, nawet się nigdy nie całowałem. Samotne życie to gówno nie życie. Nie wiem nawet jak sie zabrać za szukanie bo z moimi kompleksami, zresztą uzasadnionymi, będzie ciężko cokolwiek zainicjować. Zbieram już kasę bo pomyślałem, że śmierć w 5 gwiazdkowym hotelu w wannie z podciętymi żyłami będzie najlepsza (wcześniej troszkę wypije jakiegoś drogiego alkoholu, a samo cięcie dokonam skalpelem który można łatwo kupić). W życiu niby mógłbym mieć wszystko. Fajną dającą mi satysfakcję prace, pieniądze, zdrowie i tak dalej. Ale ja chcę kobietę! Chcę mieć się o kogo troszczyć, budzić się z kimś co rano, rozmawiać, przytulać, bawić się, żyć, podróżować, chcę mieć kogo kochać i dawać temu wyraz. A tu nawet do kina nie mam z kim wyjść :( Jak widzę te wszystkie pary które chodzą za rączkę to coś pęka we mnie, że ledwo udaje mi się utrzymać siebie w normalnym stanie. Kiedyś myślałem, że Bóg tak chciał, ale od niedawna myślę, że to brednie. Bo niby dlaczego Bóg chciał żebym ja się miotał po tym świecie i cierpiał a innym dał kompletnie wszystko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nawet dobrze
wyzywaj kobiety dalej od kurew, to na pewno jakąś znajdziesz, ty imbecylu patentowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegar szpetnego prawiczka tyka
Nigdy w życiu złego słowa o kobiecie nie powiedziałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cóż
Ja chciałabym mieć faceta, stworzyć normalny związek i być wreszcie szczęśliwą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cóż
Samotność bardzo boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antykler
A ile zainkasują Czarni za Twój pogrzeb?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mad World
No cóż ja bym się nie zabił z powodu samotności, z tym,że mam wiele innych problemów, jak będę miał tyle lat co ty, to tez moze się zabije. Ale myślę ,że fajniej byłoby sobie strzelić w łeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mad World
A i Bóg ma cię w dupie , jezeli istnieje. Ale jeżeli masz kasę i jesteś zdrowy to dziwne ,że panny nie możesz znalezć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mad World
Ja to się całowałem, ale co to ma do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko kwestia
przekonań,jeżeli jesteś pewny,że nic nie ma,to rób jak chcesz,dla mnie nie istnieje samobójstwo bo ja tego nie wiem( całe szczęście),ale ateistom,którzy mają przerąbane to się dziwię,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko kwestia
że jeszcze nie zastosowali radykalnych rozwiązań,niekoniecznie samobójczych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to skoncz ze soba odrazu bo kobiety nie lubia facetow ktorzy robia z siebie ofiary :D mozesz skoczyc z mostu albo wlozyc sobie w odbytnice rozgrzaana prostownice :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ateista bardzo smutny
Ateiści wierzą nauce. A jeśli ona mówi im, że są bezwartościowymi gównami które w normalnych okolicznościach (bez społeczeństwa) zdechliby jako pierwsi, to co mają czynić? Przecież na dzień dzisiejszy nauka mówi że sukces w życiu to kwestia genów i środowiska w którym się człowiek wychował. Z kobietami tak samo. Masz gównane geny - przegrałeś. Ogólnie, to ateiści którzy nie urodzili się cudowni są przegrani gorzej i piszę to z pełną tego świadomością, niż nieuleczalnie chorzy wierzący których nadzieja na lepsze życie po śmierci jest na tyle silna, że nawet w trudnych chwilach potrafią się cieszyć z życia. A ateista co? Wie, że jedyne życie które będzie miał, przegrał i to do tego nie z własnej winy. Przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko kwestia
czy istnieje niebo katolickie,lub niebo,myślę,że Bóg jest bardziej pewną Karmą,i za niedocenienie tego co się ma,może niezle w dupę kopnąć następnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wszystko kwestia
poza tym myślę,że lepiej Aids w burdelu złapać niż w beznadziejnym związku na siłę zrobić jakieś dzieci,które ci powiedzą kiedyś,że nie wiedzą po co mają żyć,chociaż jest to oczywiście gorsze rozwiązanie niż normalna rodzina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdhghsghsd
a ja lubię być sama i mówię, to jako osoba mająca powodzenie, wiele związków na koncie i 1x małżeństwo. 24 lata- jeszcze dzieciak jesteś i na pewno kogoś jeszcze poznasz. poza tym w życiu jest tyle przyjemnych rzeczy, że szkoda je marnować z tak błahego powodu jak brak towarzyszki życia. poza tym kobieta nie jest magiczną istotą dającą szczęście i sens życia- jak nie masz tego w sobie, to druga osoba tego nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zegar szpetnego prawiczka ty
No właśnie niby mam wszystko co powinien mieć człowiek a nie czuje się szczęśliwy. Mam mnóstwo ciekawych zainteresowań, plany na przyszłość (choć teraz to nie takie pewne) , teraz jestem na ostatnim roku studiów (jestem po technikum), trudnych studiów (matematyka ubezpieczeniowa), wiem co chcę robić w życiu, jestem niby spokojnym i ułożonym człowikiem i daje głowę, że nikt by nie powiedział że mam już dość życia. No ale ile można przebywać tylko z sobą? Ja też potrzebuje uczucia i miłości. W końcu tak samo jak jem i pije, tak samo mam też inne potrzeby związane z ciałem. I tak żyłem, żyłem i czuje że tyle mnie ominęlo i ta pustka że jestem tu wśród ludzi a czuje jakbym był całkiem sam na tym świecie. Chciałbym się czuć dobrze w samotności, ale za dużo jej było w moim życiu. Poczekam do Czerwca i spróbuję kogoś poznać, choć nie mam pojęcia gdzie szukać :/ Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdhghsghsd
skończysz studia- całkiem sensowne zresztą, więc znajdziesz dobrą pracę, będziesz miał pieniądze, karierę, pozycję społeczną- kobiety będą się ustawiać w kolejce. nie rób nic głupiego. może idź do terapeuty, bo takie myśli wyłącznie z powodu braku związku w tak młodym wieku, to chyba przesada. musi być coś jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×