Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość beatrixaaa

Historia pewnej znajomości. Kto rozumie mężczyzn?!

Polecane posty

Gość beatrixaaa

Kolega traktuje mnie tak "dziwnie", nie daje mi to spokoju... 1.Najpierw byliśmy znajomymi na.. cześć, cześć...i tyle, bez żadnych emocji. ROK. 2.On nagle zaczął się mną interesować, podchodził, zadawał pytania, proponował ze 3 razy jakieś wyjścia czy wyjazdy(ale nie we dwoje, raczej żebym się dołączyła do jego znajomych), powiedział, że mnie bardzo lubi, że dobrze mu się rozmawia ze mną, żartował, droczył się. MIESIĄC 3.Coraz rzadziej się odzywał na żywo. Zagadywał mnie tylko albo on line albo na imprezach. Albo mówił do mnie bardzo jak "nie do koleżanki" albo wcale. Właściwie przestaliśmy rozmawiać jak normalni ludzie. Za to przy piwie on znajdował się gdzieś obok, i rzucał jakieś teksty. Przypadkiem dotykał, patrzył. 3 MIESIĄCE 4.Nie odzywa się do mnie wcale. A widzimy się codziennie, przechodzimy obok non stop. Nic konkretnego się nie stało. A facet unika mnie, udaje że nie widzi, nie mówi 'cześć", ucieka. Jak już rozmawiamy to jąka się albo mówi od rzeczy. Zagaduje wszystkich siedzących obok mnie. Oprócz mnie. Jak zaintrygowana i rozczarowana(w środku) zapytałam : O CO CHODZI? CZEMU ZE MNĄ NIE ROZMAWIASZ? On ...widziałam, że nie wiedział co powiedzieć w końcu odparł"jakoś nie ma kiedy". JASNE. Ściema. O co chodzi?!?!?! Takie ignorowanie to gorsze niż najgorszy konflikt.Aja mu nic nie zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamietam, ze juz tu byla
podobna historia z kolega z pracy, w tamtej jeszcze były jakies wiadomości od niego czy cos takiego. Moze to ty wtedy pisalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrixaaa
tak, to ja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monik144
myślę, że powinnaś przeczytać tę książke: Behrendt Greg Tuccillo Liz - Nie zależy mu na Tobie. Koniec złudzeń" dużo wyjaśnia:-) Sprawdziłam też na sobie:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pamietam, ze juz tu byla
Czyli bez zmian:( szczerze, to po cichu liczyłam, ze cos z tego bedzie, uwielbiam takie historie tylko z happy end'em, a mi osobiscie wydaje sie, ze on do ciebie cos czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monik144
można ją ściągnąć w całości z Chomikuj.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrixaaa
ja jestem wściekła, ta cisza mnie po prostu dobija, męczy facet chyba przechodził jakiś kurs uwodzenia najpierw zainteresować, pokazać, że zależy a potem olać...każda na to poleci...i się zaintryguje tylko że ja jestem wkurzona! wiem,że on to robi celowo. wiem, że to jakaś pokazówa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monik144
beatrixaaa!!! Rozumiem Cię bardzo dobrze... Najgorsza jest właśnie ta cisza... Tylko że czasami ta cisza jest lepsza od poznania całej prawdy, bo pozostawia Ci jeszcze nadzieję i lepeij się żyje z dnia na dzień ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrixaaa
ale jakiej prawdy?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monik144
Że facetowi nie zależy na Tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monik144
Moim zdaniem, jak i zdaniem autora książki, facet nigdy nie powie dziewczynie prosto w oczy, że nie zależy mu na niej... A gdyby naprawdę chciał związku, to zrobiłby wszystko, żeby kobietę zdobyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrixaaa
to czemu się nie zachowuje normalnie, jak inni wobec mnie?! skoro mu nie zależy? jak mi na kimś nie zależy to mam gdzieś go i to co on sobie myśli, traktuje go jak wszystkich innych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrixaaa
Nie wiem ale jak ja spojrzałabym z własnej perspektywy: jak mi na kimś specjalnie nie zależy, tratuję go zwyczajnie, a jestem towarzyska więc podchodzę, zagaduje, żartuję, mam gdzieś... a jak mi zależy..to już nie jest tak prosto, wtedy zaczynam kombinować Jakbym miała kogoś gdzieś to by mi się nie chcialo wymyślać strategii pt" jak go wkurzyć itd"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monik144
Może być wiele powodów... Może ma inną dziewczynę? Może nie chce mieć wogóle nikogo na stałe? Ale moim zdaniem gdyby facetowi zależało, to postawił by kawe na ławę.... Powiedziałby: słuchaj, zależy mi na Tobie! To jest wtedy jasny komunikat dla obywdu stron... Dla mnie osobiście takie gry to strata czasu.... Wyjdź dziewczyno na impreze, poznaj kogoś nowego i baw się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrixaaa
to akurat prawda ale czy problem może tkwić w facecie? czy można mieć naprawdę takie problemy ze sobą, lęk przed związkiem w ogóle, jakies zahamowania itd, żeby coś takiego robić, mimo iż uważa się kobietę za fajną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monik144
beatrixaaa bardzo mądrze powiedziane!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monik144
Moim zdanie jeśli facet był taki: zaczął się mną interesować, podchodził, zadawał pytania, proponował ze 3 razy jakieś wyjścia czy wyjazdy' to nie ma żadnych problemów z nawiązywaniem kontaktów z dziewczynami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrixaaa
to co się nagle stało, że przestał zagadywać i proponować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monik144
Już mu się nie chce polować heh... Nieważne jaki powód... Nie zależy mu i koniec! nie ma się co załamywać... pewnie nie pierwsza i nie ostatnia taka sytuacja będzie miała miejsce w Twoim życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monik144
beatrixaaa moja historia jest taka: spotykałam się z chłopakiem od grudnia. Nie powiedział mi ani razu: zależy mi na Tobie... Ale byliśmy w ciągłym kontakcie, umawialiśmy się na randki, po dwóch miesiącach znajomości przedstawił mnie swojemu ojcu, nie całowaliśmy się, nic między nami cielesnego się nie wydarzyło, ale było ZAJEBIŚCIE! w pewnym momencie, tak z dnia na dzień, żadnego odzewu, najkrótszego esemesa, zupełnie nic... No i nie od niego, lecz od jego znajomej dowiedziałam się, żę mój luby ma dziewczynę, z którą regularnie się kochają... I zrozum tu faceta? Po co były te randki? Po jaką cholere przedstawial mnie ojcu? Po co pisał i czule mówił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrixaaa
no ten koleś jest ewidentnie chamem i oszustem i to jest powodem ... a nie to, że Ty jesteś taka czy inna i on jest tego świadom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monik144
Ale tu chodzi o to, że ja nawet nie chce szukać powodu dlaczego tak się stało... Skoro się nie odzywał to g**wno mnie obchodzi dlaczego... Po prostu mu nie zależy i wszystko jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrixaaa
no tak jest w większości przypadków:) ale każdy chce wierzyć , że w jego historii chodzi jednak o coś innego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monik144
Oczywiście, że tak jest. i nie powiem, bolało w cholere... Bo po tych czterech miesiącach ja się do niego przywiązałam i tęsknie jeszcze czasami:-( Najgorsze jest to, że ja go nadal lubię i chciałabym utrzymywać z nim kontakt chociaż koleżenski... Ale co na to dziewczyna do bzykania? Bo ja w przyjażni damsko męskie nie wierze:-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatrixaaa
Dziwni są faceci i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×