wybrałeś ją.... kochasz muzykę....

a mozesz jasniej duzo razy bylas przeciez sama

zerwalismy byłeś już z nią ja już byłam z innym... zaprosiłeś mnie a nie ją na koncert... pamietasz? dlaczego nie zaprosileś jej? tylko mnie?

a to byl jakis koncert?

byl byliśmy razem, bez nich Ty tak zadecydowałeś

kochanie znow nie wzielas tabletki

nie potrzebuję tabletki potrzebuję prawdy

chcialem poprostu z toba pobyc

ale po co skoro miałeś już ją?

nie wiem

dlaczego nie odpisałeś na maila?

Pisz normalnie albo spadaj

piszę normalnie mam nadzieję, że ON to przeczyta i odpisze

A nie sądzisz, że gdyby miał odpisać to odpisałby na emaila? Może zwyczajnie twój byt go nie interesuje? Poza tym jak TO przeczyta to zmieni nazwisko i załatwi sobie wizę do Kanady...tak na wszelki wypadek.

odpisał na kilka i nagle urwał kontakt po tym jak z JEGO strony padła propozycja spotkania

Kolejna pisząca szyfrem :D

Gdzie tam - albo ma 16 lat i myśli, że to co pisze jest bardzo poetyckie albo otwiera 5 piwo.

on moja droga ma już żonę sprawdź sobie na portalu społecznościowym jak nie wierzysz i nie rozpamiętuj przeszłości, już nie wróci on jest szczęśliwy

ani jedno, ani drugie :) czasem człowieka łapie mała deprecha i tyle to jest jedyna z niewyjaśnionych spraw w moim życiu takie prywatne archiwum x ;) chcę poznac prawdę chcę usłysześ od niego, że nigdy mnie nie kochał nigdy nie usłyszałam ani, ze tak, ani, że nie chcę usłyszeć, że jest z Nią zajebiście szczęśliwy że wtedy dobrze wybrał że nie żałuje, że to Ona jest z nim Ale tak naprawdę tochciałabym usłyszeć, że się pomylił.....

chcę poznac prawdę chcę usłysześ od niego, że nigdy mnie nie kochał nigdy nie usłyszałam ani, ze tak, ani, że nie chcę usłyszeć, że jest z Nią zaj**iście szczęśliwy że wtedy dobrze wybrał że nie żałuje, że to Ona jest z nim I co ci to da?

wolność....

To może trochę czystej logiki? Byliście razem krótko - nie mógł cię prawdziwie kochać Zostawił Cię - nie podobał mu się związek z Tobą Związał się z inną i wziął z nią ślub - wolał tą inną i tą inną kocha. I przy okazji - forum to nie do końca najlepsze miejsce na "prywatne archiwum" ;)

wolność.... Wolność? A kto cię, kurcze, więzi?

ale jak był z nią spotkał się ze mną żeby pogadać... ale nic nie powiedział Sama sobie jestem więzieniem. Duszę się w środku, nie wiem dlaczego... Byłam na 100% pewna, że to mężczyzna na całe życie. moja największa miłość.

Prawda cię wyzwoli, ale prawdziwie wolnym jest ten, kto nie musi kłamać.

zenek, racja :)

właśnie o to mi chodzi

A to , że nie wiesz co się dzieje po drugiej stronie świata nie ma znaczenia.

Byłam na 100% pewna, że to mężczyzna na całe życie. Nic nie jest nam dane na całe życie. moja największa miłość. Tego nie wiesz. Chyba, że planujesz zamknąć się w klasztorze i celebrować "tę jedną, największą miłość" do końca życia zamiast dać sobie szansę na prawdziwe uczucie.

Ciekawość, pierwszy stopień do piekła. Bylem tam. Nie polecam :)

nie potrzebuję wiedzieć wszystkiego. interesuje mnie ten maleńki skrawek prawdy. Jego usta mówiły nie, ale oczy nie kłamią. Oczy mówiły "boję się ryzyka". Wolał to co znane, bezpieczne niż to co dopiero miałby poznać.