Jak go odzyskać- proszę o rady

Byliśmy razem prawie rok. Od dwóch tygodni coś się zepsuło, stał się nerwowy, obojętny, czasem nawet agresywny słownie. Ma jakieś problemy ze sobą, ale ciągle powtarza, że to jego sprawa tylko i wyłącznie. Bardzo sie zmienił. NIe wiem czemu, on sam też nie wie. Wczoraj mi powiedział, że lepiej będzie jak się rozstaniemy, bo nie widzi dla nas przyszłości. I wie, że rani mnie swoim zachowaniem, ale nie potrafi być taki jak wcześniej, bo teraz jest sobą. Powiedział, że mnie kocha, ale lepiej żebyśmy rostali sie teraz niz później. Dodał, że uważa, że do siebie nie pasujemy, ale nie chodzi o żadną kobietę, nic z tych rzeczy, ma jakies problemy ze sobą, ale nie chcę mi nic o tym powiedzieć. W tym tygodniu mamy się spotkać, poprosiłam go o to. Chce go przekonać, by dał nam szansę, prosze doradźcie co zrobić... Prosze o pomoc...

Ma jakieś problemy ze sobą, ale ciągle powtarza, że to jego sprawa tylko i wyłącznie. Bardzo sie zmienił. NIe wiem czemu, on sam też nie wie. Wczoraj mi powiedział, że lepiej będzie jak się rozstaniemy, bo nie widzi dla nas przyszłości. I wie, że rani mnie swoim zachowaniem, ale nie potrafi być taki jak wcześniej, bo teraz jest sobą. Powiedział, że mnie kocha, ale lepiej żebyśmy rostali sie teraz niz później. Dodał, że uważa, że do siebie nie pasujemy nic juz nie poradzisz

Im bardziej będziesz naciskać i płaszczyć się przed nim, tym dalej od Ciebie ucieknie. Puść go. Powiedz, że nie będziesz go zatrzymywać, skoro chce odejść. Tylko tak zyskasz szacunek i możliwe, że jeszcze raz pomyśli, czy dobrze robi rozstając się z Tobą. W miłości nie ma miejsca na przymus.