trudna sytuacja tak nagle

musze się komuś wyżalić wygadać. otóż..miesiąc temu straciłam pracę mój mąż zachorował tyg. pobyt w szpitalu 2 tyg leczenia w domu, ja w tym czasie niemożnośc w poszukiwaniu pracy przez moje badania etc.. tarczyca...w domu 2 małych dzieci 4 lata i 1,5 roku. teraz siedzę i płaczę.dlaczego wszytsko musiało nałożycsię na siebie moja choroba męza poważniejsza moja utrata pracy wypłata męza tylko z chorobowego....a w domu 2 małych dzieci. myślałam by iśc do opieki ale boję się .. nogdy nie korzystałam z tej obcji pomocy. boję się że mops nie udzieli nam pomocy choćby tylko na ten miesiąc..bo będą chcieli zarobki z 3 miesięcy.. a jak wtedy pracowałam...czy że spojrzą ze mamy komputer telewizor internet kablówkę..ale jak to wytłumaczyć ze pracowaliśmy oboje wzieliśmy to, że nie z naszych przyczyn ja straiłam pracę (redukcja etatów) mąz choroba i nie możemy tak nagle zrezygnować z interetu i lablówki bo kary umowne.. dodam że mązbral zaliczkę w lutym na leki jedna recepta jego to 146zł a musi mieć takie 2 na miesiąc plus wizyty u lekzrza i dojazdy tam.więc jego wypłata w tym miesiącu była mniejsza o tą zaliczkę udokumentowana na kwitku plus mniej za chorobowe a u męza w pracy nie płacą chorobowego za dni wolne od pracy..takze miał 1227zł.. wiadomo jak by normalnie pracował to nadgodziny setki premie.... czy mam prawo w takiej sytuacji czegokolwiek prosic o mops.... napiszę że mamy na utrzymaniu opłacni mieszkania(czynsz, prąd, opał, wodę,gaz, etc..)kredyt, internet kablówka..i najważniejsze byt dzieci..i wyżywienie. nie zależy mi aby otrzymac o dnich pieniądze ale chociażby jedzenie czy talony na opał i srodki przemysłowe czy spożywcze... tylko proszę nie atakować mnie że żeruję za opiece społ. aby wyciągnąć kasę..bo jestem w takiej sytuacji że nie wiem co zrobić a nie celowo wywróżyłam sobie moją utratę pracy i chorobę męża... od razu mówię ze na rodziców mogę liczyc w stopniu średnim. prosząc o pożyczkę odmówili, twierdząc macie swoje lata poradźciesobie asami..(moi rodzice) zaoferowali pomoc zakupów za 50 zł na prezent mój urozinowy pezyjełam . zaś moich teściów prosiliśmy to powiedzieli że jak nie otzrymamy pomocy z opieki to załatwią nam opał za który będziemy mogli zapłacić na 2 raty do maja.

Zrób mi laskę

najbardziej boli, że jak mieszkaliśmy kiedys z teściami to wymieniliśmy im okna i zrobiliśmy im remont w 3 pomieszczaniach..a moim rodzicom pożyczyliśmy 2 tys. zł które oddawali 2 lata.. a teraz kiedy my potrzebujemy pomocy..to wielka łaska ..radźcie sobie sami...

niech ktoś napisze..doradzi...

myśle ze spokojnie mogłabys pojsc do mopsu.

A ja nie wiem czy Ci pomogą. A zasiłek z urzędu pracy?

idz do mopsu i pogadaj a napewno jakies zasłki znajda wiem ze jest jakim celowy zasiłek czy cos takiego np na leki własnie mops po to jest by pomagac w takich sytuacjach zycze zdrowia , usmiechnij sie

właśnie nie mogę wziąśc zasiłku bo w tej firmie pracowałam 4,5 miseiące .. z poprzedniej była na umowę zlecenie...wiec nic mi nie przysługuje..takża nasza polska rzeczywistość