Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Barbarka_Maria

Tolerować\Zmieniac\Odejść. Kryzys małżeński

Polecane posty

Gość Barbarka_Maria

Witam wszystkie kobiety. Piszę tutaj ponieważ potrzebuję zwyczajnej rozmowy z kimś zupełnie obcym, kto spojrzy na moją sytuację obiektywnie. Jestem młodą 27letnią kobietą, mam małą córkę Dorotkę i niedawno, bo w październiku wyszłam za mąż. Na dzień dzisiejszy jest mi bardzo źle w tym związku i zaczynam na poważnie żałować swojej decyzji o ślubie. Mam potwornego doła i nie mogę się z niego podźwignąć. A mój mąż zabrania mi rozmawiać z komkolwiek na temat problemów w domu Płacze lub Bardzo smutna . A ja juz nie mogę, nie daję rady tego dusić w sobie. Nasze problemy są różne i dotyczą zarówno poważnych spraw jak i tych błahych. Aczkolwiek zacznę chyba od tego co najbardziej mnie boli, że mój mąż po pijaku jest agresywny i już mnie raz uderzył... Zwyzywał od najgorszych i zdeptał kompletnie moją godność osobistą. Czuję się przez niego jak jedno wielkie nic... I z dnia na dzień jest coraz gorzej. Nie ma do mnie szacunku, okazuje mi to na każdym kroku, bynajmniej ja to tak odbieram. Rozmawiałam z nim już ale to nic nie daje. Wkurza się tylko i jest jeszcze gorzej. Jako młoda, bezrobotna mama siedzę całymi dniami w domu i dbam, żeby wszystko było na swoim miejscu. Gotuję, sprzątam, zajmuję się dzieckiem no nic dziwnego, tylko,że mój mąż ma przeświadczenie, że kobieta to taki niewolnik, praczka i sprzątaczka. Nawet jednego talerza po sobie nie zmyje, zawsze wszystko ja musze sprzątać po nim. A jak poprosze o wyrzucenie śmieci to jest awantura, bo on jest wielce zmęczony... I generalnie uważa, że jak tylko on zarabia na dom to nic kompletnie nie musi mi pomagać w domu... Do tego sprawdza mi telefon, nie moge iść spotkać sie z nikim... Ma do mnie żal o moich byłych partnerów, ciągle mi to wypomina(najczesciej po pijaku), ma nieustające pretensje o moją mamę, nawet z nią nie mogę rozmawiać przy nim... Chciałabym odejść ... Chyba... Płacze lub Bardzo smutna Bardzo smutna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest kryzys malzenski, tylko wybralas sobie na partnera psychola .Tak tak.To jest psychicznie zwichrowana osobowosc. Mysle, ze musisz zamanifestwac swoja niezleznosc i osobowosc.Najprostsza rzecza jest odejsc , ale ja jestem zwolenniczka walki. Walki do granic rozsadku. Okresl sama swoje oczekiwania do zycia , do partnera i swoje sily z mozliwosciami na ta chwile. Po takim rozrachunku albo stan do walki , albo rozwod na najlepszych zasadach dla Ciebie i dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relikt
Trzeba sie usamodzielnic i zaczac liczyc na Siebie..zamiast plakac.Skoro nie szanuje Twojej godnosci,to zapewne juz jej nie poszanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem będzie rozwód. Mam znajomą, która męczy się z takim mężem jak twój. Po ślubie są 6 lat i przez te 6 lat zmieniła się nie do poznania. To nie jest juz ta dziewczyna. Zamiast się rozwieśc dalej się męczy z psycholem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbarka_Maria
Właśnie tutaj tez pojawia się kolejny problem,ze nei mam nawet dokąd pójść...A sma się nie utrzymam,to jest główny problem,bo mamy chore państwo,które nie wspiera takich jak ja... Nie dam rady płcic za prv żłobek dla córki,wynajmowac pokoju i jeszcze się utrzymać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbarka_Maria
Jak mam zamanifestowąć ? skoro żande rozmowy nie pomagają. Stwierdził,żę to moja wina,że on taki jest. że nie przestanei pić bo tego potrzebuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja bym w takim razie zrobila tak: zapowiedziala , ze przy najblizszej awanturze , ktora wywola , badz nie daj Boze Cie dotknie , idziesz do Prokuratora i zglaszasz sprawe.Przemoc psychiczna i fizyczna. Niezaleznie od tego zgloszenia wystepujesz o alimenty na dziecko i na siebie , bo nie pracujesz . Do pracy jesli jest mozliwosc staraj sie najszybciej jak mozna.Dziecko do niani , a Ty swoj pieniadz bys miala . Badz konsekwentna .Nie ulegaj szybko przeprosinom.Zazycz sobie wspolnej terapii na NFOZ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może unieważnienie małżeństwa? gdzie miałaś oczy, Kobieto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A Mozetak
Dziecko do przedszkola, Ty do pracy I alimenty, biednie ale w spokoju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relikt
To jest najczestrzy problem w takim mysleniu.Wiadomo,ze nie slowa a czyny sie tu licza.Porozmawiaj z mama,na pewno ma znajomych.Jesli Ona nie moze pomoc,sa przeciez domy samotnych matek.To na poczatek lepsze,niz przebywanie w toksycznym zwiazku.Pozniej dojdzie uzaleznienie i w ogole bedzie trudniej odejsc.Naturalnie Sama musisz wiedziec,czy chcesz tkwic w takim zwiazku,czy dzialac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z całym szacunkiem... nie możesz winić państwa za własne niewłaściwe wybory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sama napisalas - jestes mloda mezatka i matka. jestes w moim wieku! cale zycie przed soba! :) inni dobrze Ci radza - mykaj z tego czegos (bo zwiazkiem malzenskim tego nie nazwe) dopoki mozesz! nie patrz na opinie rodziny, na to co bedzie sie dzialo, za jakis czas bedziesz wolna, piekna i mloda z kochana coreczka :) bez psychola przy boku :O wiem co mowie, moja bliska znajoma zrobila ten blad - zostala, bo bala sie odejsc.. :( teraz ma 40lat. nadal z nim jest. nie pytaj co za zycie zgotowaj jej "kochany maz" zdrady, ponizanie, brak szacunku, a czasami wlasnie przemoc.. mykaj mykaj poki czas. Eleeene 🖐️ jak ja sie ciesze, ze jeszcze czytam Twoje posty!! kiedy wyjezdzasz? na 5 miesiecy? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbarka_Maria
W ten sposób jeszcze faktycznie z nim nie rozmawiałam. Tzn mam w planie wezwac policje jakby była taka sytuacja ze będzie agresywny. Ale jak wróci nastepnego dnia po wytrzeźwiałce to może być jeszce gorzej.... A co do niani to mnie nie stać. Mogę zarobic nieco ok 1700 tyś z moimi kwalifikacjami,a niania kosztuje 1500 tyś plus pokój wynajac i gdzie zostaje na życie? nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale mamę masz? to co, nie przyjmie Cię do siebie na jakiś czas? a przed ślubem gdzie mieszkałaś i jak się utrzymywałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolezanko ja chamem i prostakiem tez czasem jestem ale no kur...a zeby kobiete bic to nie do zaakceprowania.Co za smiec. Uciekaj od goscia jeszcze Ci krzywde zrobi zwlaszcza jak pije. Moim zdaniem to sie jeszcze poglebi.On bedzie coraz brutalniejszy nie psuj sobie zycia:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbarka_Maria
Nie winię państwa za swojewybory. mówię tylko,że nei mam szans na dostanie miejsca w żłobku,bo do przedszkola to jeszcze moeje córce daleko. Za mała, 1,5 roku. Po prostu nie ma miejsc! wogóle. A w pomocy społecznej powiedziano mi,zę mogą pomóc ale i tak dopiero za rok może się uda! Masakra. Poza tym dziecko zawsze chowuje w żłobku czy przedszkolu,wiec nie utrzymam żadnej pracy, bo non stop bede na zwolnieniach... :( jestem w bezndiejnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Glitch -milo Cie Slonce zobaczyc tu :-D W piatek wieczorem jedziemy .Wszystko zapiete na ostatni guzik .Najpierw urlop w gorach , potem praca , praca , praca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbarka_Maria
Mama mnie nie przyjmie. Już z nią rozmawiałam. A przed ślubem mieszkałam z Nim i on caly czas narazie nas utrzymuje,bo córka mała i chorowita.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to się wpakowałaś :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a jak bylo przed slubem? Eleeene - bede cholernie tesknic. .!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbarka_Maria
Było różnie,ale nie najgorzej. Do przyjęcia w miarę. Ale po ślubie jest tylko gorzej. Teraz właśnie zrobił mi awanture przez telefon,że z dzieckiem do lekarza musi iść bo ja musze jechac na zdjęcie szwów po zabiegu chirurgicznym... :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość relikt
Nie masz rodziny,rodzenstwa?wszyscy sa obojetni na Twoj problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Barbarko-nie ejstes w beznadziejnyj sytuacji.Beznadziejna jest wtedy , jak zdjagnozuja raka z przerzutami :-( Teraz jestes Pania swojej woli.Spojrz tak na to: masz cudowna coreczke , masz mozliwosc pracy , masz mozliwosc pojscia do Prokuratora.Odradzam wezwanie Policji, nic to NIE DA.Szoruj od razu do Prokuratora.Tak udzialal mi informacji tu Policjant . Wez sie ubierz w inna szate , jesli nie chcesz byc ofiara . Pamietaj, ze bycie w roli ofiary, prowokuje oprawce do dzialan i upustu emocji. Mozesz zalozyc sprawe o separacje . Alimenty podstawa .jesli nei bedzie placil komornik. Pamietaj , ze dopiero 3 miesiace nieplacenia zaczynaja sie czynnosci komornicze. Robiac zakupy odkladaj sobie jakis grosik ,zanim pojdziesz do pracy. Mow o swojej sytuacji wszedzie.Nie chowaj tego pod dywan, bo swiadkowie moga byc Ci potrzebni. Badz baba z przytupem . Masz o co walczyc.Jesli sie nie uda - trzeba i to przelknac i zaczac zyc w pojedynke .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bawarka vel barbórka
"mamy chore państwo,które nie wspiera takich jak ja..." Nic nie piszesz o swojej niepełnosprawności. Dlaczego Państwo ma Cię wspierać? "Nie dam rady płcic za prv żłobek dla córki" A za państwowy masz? A za cokolwiek dla siebie dasz radę płacić? Próbuję spojrzeć na Ciebie obiektywnie. Piszesz, że jesteś młodą osobą, bo masz 27 lat. Wiele osób w Twoim wieku uważa się już za osoby dorosłe i świadome zarówno podejmowanych przez siebie decyzji jak i możliwych konsekwencji. Jak jest z Tobą? Piszesz, że masz małą córkę. Nie wiem co masz na myśli mówiąc mała, ale podejrzewam, że miałaś czas na edukację zanim ubezwłasnowolniło Cię dziecko. Piszesz też, że niedawno wyszłaś za mąż. Nic nie piszesz o powodzie zamążpójścia. Twój mąż po pijaku jest agresywny, nawet Cię uderzył. Co o nim wiedziałaś zanim "oddałaś mu się za żonę"? Jaki masz kontakt z ojcem dziecka? Czy to jak Ty urządziłaś sobie swoje życie jest winą jakiegoś państwa? Nie sądzę. Chyba... Płacze lub Bardzo smutna Bardzo smutna czytając to co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam , zrobilam pare literowek .O wybaczenie prosze , bo nie przylozylam sie piszac w kuchni :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona też ma swoje
Tolerowac????? Ty chcesz tolerowac to ze mąz traktuje cie jak słuząca??? Ze wyzywa ze kontroluje ze nie szanuje??":-((( Zmienić???? Naprawde wierzysz ze ktos sie może zmienić?? Ja dwałam mojemu facetowi 1000 szans, za kazdym razem obiecywał ze sie zmieni. I co?? Zmieniał sie na tydzien, dwa tygodnie a potem spowrotem było to samo... nie mozna zmienic czlowieka niestetyy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbarka_Maria
a jak ja udowodnie te przemoc? Sama z bezsilności go uderzyłam. zwracałam mu uwagę żeby się nie odzywał źle do mnie i nei reagował I sama go uderzyłam. Nie jestem bez winy. Za to jestem bez grosza,bez lokum i bez godności osobistej. Właśnie mnie rozwalił emocjonalnie po raz enty. Nie daję rady już psychicznie. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mozna zmienic czlowieka , ale czlowiek moze sam chciec tego dokonac . Jesli autorka w tym momencie nie moze , nie chce, nie stac ja na taki krok, jak rozwod , niech choc walczy o swoja niezaleznosc i w miare spokojne zycie . Moze nie nalezy do osob , ktore sa zdolne do radykalnych ciec i rzucenia sie na gleboka wode. Uszanujmy jej mozliwosci , podpowiadajac jakie ma w takim przypadku manewry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Barbarka_Maria
bawarko nie jestem niepełnosprawna. żłobek państwiwy to chyba jakie 400zł a prv na warszawie 1200. chyba jest róznica. do tego lokum,ktorego nie mam,musze wynajac i jeszcze miec prace,ktorej nie mam. powód zamążpójscia? rodzice jego uparli sie,zapłacili i on,który powiedzial ze czekc nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahdhskdhakhdklxaj
Idź do centrum interwencji kryzysowej w twoim mieście , tam bezpłatnie otrzymasz pomoc psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×