Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

darkika

mycie zabkow dzieciakom!!!!!

Polecane posty

Gość gryczka
Pomału i konsekwentnie próbowałam, ale nie siłą. Obecnie syn ma 15 miesięcy, od około 4 miesięcy myjemy pastą (bez fluoru, choc teoretycznie już można z fluorem, tylko że z małą dawką). Pasta na pewno go zachęciła, bo ma truskawkowy smak (Nenedent). Poza tym myję mu jednocześnie ze sobą - albo ja myję sobie i jemu daję szczoteczkę do ręki, żeby sobie popróbował albo daję mu swoją i on "myje" mnie zęby, a ja jemu ;-) Takie mycie nie trwa przepisowe "minimum 2 minuty", ale zawsze parę razy po tych zębach się przejedzie i powoli przyzwyczaja się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brakbrakbrak
moja droga - musze napisac jeszcze raz bo widze ze masz problemy ze zrozumieniem. do niczego dzieci nie zmuszam.. myja zeby z przyjemnoscia codziennie.. nauczylam bowiem dzieci mycia zebow kiedy byly bardzo male .. Wiadomo male dzieci prostestuja i poplakuja przy tym przez kilka pierwszych razy .. Ale nie znaczy to ze krew im leciala i ze im szorowalam zeby na sile;) To moja droga jest twoje wyobrazenie ;) po kilku myciach i mojej cierpliwosci i konsekwencji dzieci nie protestowaly juz tak malutkie przy myciu zebow i do dzis tego nie robia :)) Zero prochnicy i problemow.. A raczej dla nich to jest taka sama codziennosc jak jedzenie , kapiel czy robienie siku;) Dziewczynki sa usmiechniete , radosne i maja ladne biale zabki :))) ze wzgledu na to ze ktos tu jak pani wyzej przyzwyczajenie do mycia zebow kojarzy z przemoca czy zmuszaniem musialam dokladniej to opisac i sie powtorzyc ;) wiadomo kazdy ma inne podejscie do sprawy - mozna ulegac chuchać i dmuchać na dziecko bo placze ( jak kazde na poczaatku bez nawykow) przy myciu zebow ale to wiele nie pomaga . To jak napisalam jakbyscie na szybko dziecko myli lub wcale bo placze przy tym - jednak myc je trzeba by brudem nie zarosly to samo z zebami. a skoro ktos jest na tyle tępy i tego nie rozumie juz nie moja wina... sama mam 25 lat i uwaga nigdy nie mialam prochnicy bo od poczatku matka myla mi zeby i nigdy ale to nigdy dzieki temu nie kojarzylo mi sie to z nieprzyjemnoscia ale wasz wybor jakie zeby beda mialy wasze dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brakbrakbrak
i powtarzam - nie zmuszalam dzieci sila do mycia zebow i nie robilam tego na szybko mocno z krwi;) bylam bardzo deliktana a konsekwentna - i wszystko w trosce o ich dobro. dzis jestem z tego dumna a to co innych przeraza dla mnie i dzieci jest przyjemnoscia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4edde54
brakbrakbrak to jaki prawem wielce sie oburzylas gdy napsialam ze dziecko przy myciu zebow nie powinno odczuwac bolu ale przyjemnosc,??? i ty na mnie atak zrobilas ze niech najlepiej zarasta brudem ,mam laskac po glowce, najpeliepj piorkiem myc zabki aby nie bolalo, Tak,nie ma prawa bolec i tyle, naskok na mnie zronilas tylko dlatego ze napisalam ze dziecko nie powinno to bolec ale czerpac z mycia zebow samą przyjemnosc Po cholere ten naskok na mnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brakbrakbrak
bo dziecko nie boli mycie zebow a placze bo protestuje - wiadomo jakie sa dzieci. Nie powie tego slowami a powoduje to na poczatku dyskomfort ktory okazuje poprzez placz , protest bo jak inaczej ?? a ty od razu zalozylas ze jak ktos myje zeby konsekwentnie to juz dziecku krzywde robi;) tak nie jest.. urazic cie nie chcialam na pewno a jednak jestem wielka zwolenniczką mycia zabkow od pocztaku bo wiem wlasnie jak w przykladzie powyzej ( po znajomych) ze im pozniej zaczn ie sie przyzwyczajac tym dalej w las... pozniej sa placze i problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4edde54
zreszta autorce jasno dalas odpowiedz ,oto twoj pomocny wpis: ..a jak ktos sie zabiera do mycia przy 8 zebach nie nasz problem teraz radz sobie sama......." gratuluje postawy, super dajesz dzieciom przyklad typu "nie nasz problem,radz sobie sam" wychowasz w ten zcas bande kompelnych egoistow na ktorych nikt liczyc nie bedzie mogl jesli wsiąkną twoją posatwe :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brakbrakbrak
ale po co te komentarze ?? TAKA JEST PRAWDA. A o moje dzieci sie nie martw ;) Jak na razie ja problemow nie mam tylko inni ;) nie mam zamiaru w dalszym ciagu wchodzic w zbedna dyskusje ;) jak chcesz sie wyżyć to nie na mnie moja droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×