Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamaniezyciem

Umieram w środku.

Polecane posty

Gość zalamaniezyciem

Jestem samotna, umieram, nie umiem się podnieść. Opuścili mnie ludzie. Nie mam w zasadzie nikogo i czuję sie jak nic nie znaczaca, nikomu niepotrzebna, bezwartosciowa osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też opuścili''przyjaciele''w najpotrzebniejszym momencie mojego życia-i wiesz co nie ma tego złego....zobaczysz wszystko sie ułoży ,grunt to zdrowe myślenie i wpajanie sobie,ze jest się coraz silniejszym!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamaniezyciem
Bo moje warunki zyciowe nie są dobre. Mieszkam z rodzicami mamy, którzy oceniają mnie na każdym kroku. Mówią o mnie źle. Czuć, że nie chcą, zeby z nimi mieszkać. Musze sie utrzymywac za niecaly 1000zl, bo im trzeba tez dokladac. Mieszkam poza miastem, musze dojezdzac. Jestem zmeczona i czuje sie zle, ze nie mam wyksztalcenia. tylko mature

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokia c6
witaj w klubie ja już od dawna się aż tak żle nie czułam nikogo nie obchodzi mój los a ja chyba nie jestem nic warta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamaniezyciem
No to jest straszne. Mam maksymalną depresję... Ledwie wstaję z łóżka. Mam ochotę uciec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokia c6
ja żyje bo musze nie wiem co będzie czuje sie pusta w środku czekam na CUD dosłownie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamaniezyciem
ja jestem przekonana, ze koniec jest blisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem czemu jak jest Ci źle, to nie spróbujesz swoich sił, by wyprowadzić się. Masz maturę, to spokojnie możesz iść na studia publiczne dzienne i nie chodzić, taki myk by miec akademik przez pół roku (350zł miesięcznie około). Masz pół roku na znalezienie pracy lepszej i przeprowadzkę gdzieś indziej. Nowe miejsce wiąże się z nowymi znajomościami (tym bardziej w akademiku) i problem samotności z głowy. JAk się czujesz bezwartościowa i niepotrzebna (co pewnie jest tylko subiektywnym odczuciem), to zrób cos by być komuś potrzebna. Wolontariuszy wszędzie potrzebują, czy to w hospicjum, jadłodajni dla ubogich, domach dziecka, schroniskach itd Poza tym pozytywne myslenie i szukanie wyjścia z każdej nawet najgorszej sytuacji, byleby się nie poddawać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamaniezyciem
matury kiepsko zdane... trzeba by bylo poprawiac. i chyba tak zrobie jak wyzdrowieje. mam taki stan otłumanienia... i jestem okropnie przerazona. wyglądam jak dziad, bo nigdy mnie nie stac na porzadne ubrania...wstydzę się siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze raz powiem "pozytywne myślenie" ;) Na niektóre kierunki na studiach technicznych dostaniesz się z matura zdaną na absolutne minimum, więc o to się nie martw. Najwyżej możesz poprawić maturę dla samej siebie lub jeżeli chcesz jednak kontynuować naukę na konkretnej uczelni/kierunku. Co do ubrań, to nie przesadzaj, grunt by nie były brudne i nie śmierdziały ;) JAk się wyprowadzisz, to znajdziesz jakas prace, chociażby na kasie w jakimś markecie, to Ci da ok 1300zl na początek. Za pierwsze wypłaty kupisz sobie troche ciuchów i humor Ci się poprawi. W między czasie będziesz szukac lepszej roboty (lepiej płatnej) i kasy bedzie więcej. Tak w ogóle czemu jesteś przerażona i na co chorujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamaniezyciem
W depresji pozytywne myslenie graniczy z cudem. Mam głeboką depresję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do załamana
a w jakim jesteś wieku? I koło jakiego miasta mieszkasz? Przepraszam, jeżeli pytania są zbyt wścibskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze jest jakiś powód depresji, nic się nie bierze znikąd. Rozwiń temat, to może cos wymyślimy, żeby Ci pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamaniezyciem
Powodem depresji jest samotność i sytuacja materialna. Brak spokoju i przerażenie przyszłością. Przeszłość i przykre wspomnienia. Mam 23 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak, na każdą rzecz którą wymieniłaś można jakoś zaradzić. Zarówno samotność jak i sytuacje materialną można odmienić. Nie wiem co za bardzo powiedzieć na brak spokoju, ale domyślam się że ma to związek z miejscem w którym mieszkasz, więc też można na to poradzić coś (wyprowadzka). Co do przerażenia przyszłością, to norma, każdy ma jakieś obawy związane z przyszłością, ale nie ma co zakładać najgorszego ;) Najgorzej będzie poradzić sobie z przeszłością, bo za tym może sie kryć wiele rzeczy... Jesteś młodą osobą, więc całe życie przed Tobą, musisz tylko i aż zacząć robić kroki w kierunku wyjścia z tego stanu, w którym jesteś obecnie. Nie ma co czekać do rozpoczęcia nowego roku akademickiego. Zacznij sie już rozglądać za pracą w necie i wysyłaj masowo CV. Odłożysz kasę na czynsz, jedzenie i wyjazd z domu ;) Może poszukaj pokoju ze studentami. Ciągle są ogłoszenia,że potrzebna współlokatorka. Będzie to tez okazja do poznania nowych ludzi i pozbycie sie samotności ;) Uszy do góry, będzie dobrze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamaniezyciem
;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz jakiejś przyjaciółki z którą byś mogła wyjechać/zamieszkać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamaniezyciem
Raczej nikt nie mieszka sam, a jak miespzka to ma współlokatorów i wszystko pozajmowane. Ciężko mi się zebrać na błaganie ludzi o litość. Po prostu nie wiem jak to ogarnąć wszystko i strasznie mi smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamaniezyciem
wiekszosc znajomych mieszka u rodzicow. a z nimi nie mam kontaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm a nikt nie planuje wyprowadzki, pogadaj z ludzmi, a kto wie ;) moje kolezanki szukaja wspollokatorki, ale w woj. Pomorskim. Ciezko sie zmotywowac na samotna wyprowadzke to fakt, ale innego wyjscia nie widze. W tej sytuacji chyba najlepszym wyjsciem bedzie czeanie na nowy rok akademicki, albo szukaj pracy w nadmorskich miejscowosciach. Przez wakacje bys dorobila sobie lepiej niz w normalnej robocie, a gdzieniegdzie mozna miec nocleg za free. Potrzebujesz rady, dobrego slowa, kogos kto Cie wyslucha, to z checia pomoge, ale nic za Ciebie zrobic nie moge. Pamietaj ze tylko od Ciebie zalezy jak potoczy sie reszta Twojego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamaniezyciem
Wlasnie to mnie najbardziej przeraza, ale dzieki za słowa. Szkoda, że moje życie musi być koniecznie takie smutne. Brak pieniędzy chyba zawsze będzie ciągnął się za mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EmEjSI
Pepi_ "Nie rozumiem czemu jak jest Ci źle, to nie spróbujesz swoich sił, by wyprowadzić się." Pepi_ czujesz jak rymujesz?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poki sama nie zrobisz kroku w kierunku zmiany tego stanu, to rzeczywiscie nic sie nie zmieni. Zycie nie musi byc takie smutne jakie je widzisz teraz, wszystko jest w Twoich rekach. Ja lece spac, ale jakbys chciala pogadac, to pisz w tym teacie, a ja odpisze najszybciej jak bede mial mozliwosc. Pamietaj ludzi dobrej woli sklonnych pomoc 2 czlowiekowi jest duzo, wiec nie trac nadziei ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EmEjSI Kto wie, moze w hiphopie mam jakas przyszlosc :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamaniezyciem
Wczoraj juz byl podobny temat, po czym mi go skasowali...a Wy obyście mieli racje. Ja sie czuje jakbym na skraju zalamania byla i to nie pierwszy raz. depresja to coś strasznego... otępienie... brak sił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Depresja jest straszna jak jest sie z nia zostawiona sama, ale sa ludzie dobrej woli, ktorzy chca Ci pomoc ;) Jak chcesz pogadac, to pisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×