Dziewczyny jakiego faceta byście wolały

Skąd wiesz, że by tak nie powiedział? Niech się chłopak trochę poddenerwuje to nawet w ciebie będą leciały gorsze epitety. Jesteście naiwne...

Marek25 - bo wiem. a Ty rzucasz takimi tekstami do obcych kobiet na forum. nie jesteś miłym facetem.

Marek: typ nr 2 w rozumieniu jakim napisalem powyzej nie denerwuje sie i nie rzuca epitetami na zadna kobiete, ani zadnego innego czlowieka. Nigdy.

Marek25, była mojego faceta go zdradziła w perfidny sposób. i wiem, jak zareagował na tą sytuację. jeśli Ty rzucasz takimi tekstami do obcych kobiet na forum, bo się zdenerwowałeś, to chyba byś zabił swoją dziewczynę gdyby Cię zdradziła lub coś w tym stylu..

"eowyn - czyli jest także wierny a czasem niewierny jak to miło, bo byłoby tak nudno(to jakiś bliźniak pewnie jest zodiakalny z rozszczepioną osobowością) " Nie wierzę w żadne bzdury typu znaki zodiaku, więc dyskusja z Tobą nie ma sensu :) macius234543, bo na wsi jak się zejdzie z - trafiacie w sedno :)

Czyli po pierwsze nic o tym nie wiesz, po drugie jesteś ograniczoną ignorantką i po trzecie trafiłem w sedno. Tkże masz rację, nie mamy o czym rozmawiać:)

"do eowyn" -- Ty za to wiesz wszystko, łącznie z tym czy mój facet jest mi wierny :p

mix, czyli: dbający o kobietę, czasem romantyczny, ale konkretny.. na pewno nie rządzący kobietą, bo mną się rządzić nie da, ale ja też nie zamierzam ciągle przejmować inicjatywy... Raczej chodzi o równość, partnerstwo, że on się stara i ja też, czasem jedno da z siebie coś więcej, czasem drugie.

Wszystkiego nie wiem, bo nie muszę, wywnioskowałem z twojego "faceta mixa" - wszystko ma swoją ciemną stronę, także masz wszystko w jednym, takie życie

wiadomo, że kobiety wolą typ faceta nr2 .. nr1 to w mniemaniu kobiet ciota i tacy zawsze cierpią bo kobiety ich rzucają, wlasnie dla takich jak nr2

Co do znaków - sprawdza się, trzeba tylko się tym zainteresować Co do reszty - kalkulujcie - ale żadnej miłości, która nie patrzy że ktoś jest taki czy siaki, mikser czy typ nr 348 - w tym nie ma, zimne myślenie doświadczonych, odartych z prawdziwej głębi miłosnych uczuć kobiet. Rzekłem

2. takieog mam. miałam kiedyś 1 i kompletnie po jakimś czasie straciłąm do niego szacunek

nr1 to ciota.. kazdy facet ktory jest mily, szanuje kobiete, zrobil by dla niej wszystko, co chwila wyznaje milosc to zwykla ciota w mniemaniu kobiet kobiety nienawidzą romantyków itp kobiety lubią skurwysynow ktorzy je wyrzna w dupsko jak szmate, ktorzy sa wulgarni, ktorzy są chamscy ktorzy potrafią nejabc komus, ktorzy potrafia skolowac kase.. niekoniecznie w stu% uczciwie

Nie chodzi o rzadzenie kobieta, tylko o zaradnosc i pomaganie kobiecie. Prawdziwy mezczyzna nie chcialby byc z kobieta, ktora musialby prowadzic za raczke przez cale zycie. Facet nr 2 sprawia, ze kobieta czuje sie wartosciowa. Facet nr 1 sprawia, ze kobieta czuje sie sfrustrowana.

Nie ogarniam facet nr.2 sprawia, że czuje się dowartościowana? Im bardziej jest zamknięty w sobie i ignoruje swoją kobietę tym bardziej ona jest szczęśliwa?

Odezwał się maciuś z klanu znawca kobiet lat 5

nr 2 to nie skurwysyn. Przeczytaj uwaznie moje wczesniejsze wpisy. Nr to z kolei przyslowiowe flaki z olejem. Wyznwac uczucia trzeba i nr 2 to robi od czasu do czasu, ale swoje uczucia potwierdza takze czyami. Nr 1 zazwyczaj tylko slowami. Co z tego, ze powie kobiecie 100 razy dziennie, ze ja kocha? Od gadania zadna kobieta nie stala sie szczesliwsza. Bo o to chodzi wlasnie, aby kobiete uszczesliwic. Ale tego nr 1 nie zrobi, a na pewno nie na dluzsza mete.

Raczej mieszkanka dwóch typów :)

W sumie już wszystko napisałem, na szczęście jestem i taki i taki, jakaś zainteresowana? Ale ostrzegam, ze mną żartów nie ma miauuuuuuuuuuuu grrrrr :D

Bo kobiety są na tyle głupimi istotami, że same nie wiedzą czego chcą. Kiedyś się mnie była zapytała co chcę dzisiaj robimy ja powiedziałem aby ona wybrała. Oczywiście nazwała mnie ciotą bo nie byłem stanowczy... W innej sytuacji dziewczyna rozkazała mi zrobić pewną rzecz a ja się postawiłem i wyraziłem swoje zdanie. Ona się popłakała i mówiła, że już nie chce ze mną być.

"Co do reszty - kalkulujcie - ale żadnej miłości, która nie patrzy że ktoś jest taki czy siaki, mikser czy typ nr 348 - w tym nie ma, zimne myślenie doświadczonych, odartych z prawdziwej głębi miłosnych uczuć kobiet. Rzekłem" No, lepiej nie myśleć, nie zastanawiać się, przymykać na wszystko oko, tylko lecieć jak ta ćma prosto w ogień. To właśnie stąd się biorą tematy: "nie dogadujemy się", "on się zmienił" itp. Ludzie wiążą się ze sobą nie zdając sobie sprawy z własnych potrzeb i oczekiwań.

tamto ostatnie to podszyw

Dziewczyny wam ani taki ani taki nie pasuj jak ktoś się stara i jest czuły probujecię czy by nie był lepszy właśnie macho a na takie zachowanie mówicie że gbur ,o co wam chodzi piękne kwiatuszki?

Marek: paradoksalnie tak. Facet, ktory ma w sobie cos tajemniczego i niedostepnego jest dla kobiet atrakcyjny. Nikt tu nie mowi o ignorowaniu. Popadasz troche w skrajnosci. Kobiecie nalezy okazywac zaintersowanie, ale nie do przesady. Przeciwnienstwem tego jest mezczyzna, ktory biega za kobieta i skacze wokol niej opowiadajac niestworzone rzeczy w rodzaju: jestes calym moim zyciem, co ja bym bez ciebie zrobil itd. Wierz mi, ze zadna kobieta nie chcialaby byc z facetem, dla ktorego jest "calym zyciem".

Nie, tematy nie dogadujemy się nie biorą się ze "ślepego lecenia w ogień" tylko z nieumiejętności porozumienia lub niedotarcia chociażby i wiele rzeczy trzeba ludziom uświadomić, poza tym coś co przychodzi łatwo na pewno nie jest tym co być powinno, wie to każdy bardziej inteligentny człowiek. Ale skoro ty wolisz żeby był taki a taki, ale miłości wielkiej to nie oznacza, to ok, ja wolę ryż zagotowany w słonej wodzie, który ma smak, ty wolisz ryż który smaku nie ma, jest odarty z najważniejszego, ale za to taki "wykreowany" że ąz mdły na dłuższą mete. Bez tej prawdziwej miłości to sobie możecie żyć, wasza sprawa i kalkulować na lepszy model

heterkaa: moje wypowiedzi opieram nie tylko na wlasnym doswiadczeniu, ale takze na szerokich badaniach naukowych z tego zakresu. To zadna tajemna wiedza:)

"potrzeby i oczekiwania" - jak z portalu randkowego. Miłość nie na tym polega, ona wym yka się schematom. Najlepszym tego przykładem są pary osób, które nie są nawet w swoim typie, ale czują to coś czego większość z was nigdy nie doświadczy z zaszufladkowanym i zaprogramowanym zastawem oczekiwań.

Eyowen ma 100% racji. Ja przekazalem wam pewna wiedze. Zrobicie z nia co chcecie:)

ordynaryworld - ale dlaczego uważasz, że ja nie chcę miłości? Dlaczego wychodzisz z założenia, że miłość musi być trudna, że trzeba się męczyć i z trudem wszystko budować? Ja po prostu uważam, że kocha się za coś. I każdy kocha za coś. Dlaczego uważasz, że nie mogę kochać kogoś, kto mi po prostu ODPOWIADA i że przyszło nam to łatwo, bo jesteśmy dla siebie stworzeni? (no dobra, z tym łatwo to przesadziłam) Myślę, że umiejętność wskazania, za co kocha się partnera i czego oczekuje się od związku to dojrzałość. Jak miałam 17 lat, to za cholerę nie wiedziałam, dlaczego chcę z kimś być i jakie mam oczekiwania. Teraz to wiem i dlatego w końcu mogę stworzyć szczęśliwy związek, w którym inni faceci dla mnie nie istnieją.

ja też i zrobicie co zechcecie