czy lekarz mógł się przyczynić do poronienia? prosze o odpowiedzi

4 tydzień od zapłodnienia to 6 tydzień ciąży. Zależy jak liczyć... Mi własnie w 6 tygodniu (czytaj w 4 od zapłodnienia) wyszedł taki progesteron.

majoweczka ja też nie zamierzam się sprzeczać, ale szlag mnie trafia jak co druga emigrantka pisze jak to jest super hiper za granicą (zwłaszcza na wyspach) a w polsce bleee. Tez pracowałam duzo poza pl i miałam przyjemność korzystać z opieki medycznej poza granicami. Jakoś nie zauważyłam wilekiej różnicy a powodów do zachwytu nie miała.

dziwne zbiegi okoliczności powiadasz... może dlatego że najwięcej ciąż ulega poronieniu właśnie we wczesnym stadium. Ja nie wyobrażam sobie nie znaleźc się pod opieką lekarza do 12 tygodnia.

a co sądzicie o zachowaniu lekarza, że widząc świeżą czerwoną krew uspokajał mnie że jest ok, gdzie krew jest oznaką że coś się dzieje,a na drugi dzień byłam już po zabiegu.

:( Jak można zbagatelizować krwawienie na początku ciąży? Każdy sygnał jest istotny, powinien natychmiast do szpitala Cię skierować i zapodać leki na podtrzymanie... A kontaktowalas się z nim, czy odrazu do szpitala pojechalals? Trzymaj się cieplo Przestrzeż inne dziewczyny przed tym lekarzem, a Ty koniecznie zmień ginekologa

w UK (tak znowu o UK) jest zasada ze gdy PODEJRZEWA sie ciaze to NIE ROBI sie cytologii wlasnie po to by uniknac problemow. Wiec tak, mogl sie przyczynic

pojechałam do innego lekarza, który zaraz zrobił mi usg dał skierowanie do szpitala i lek na podtrzymanie, jednak w nocy krwawienie się nasiliło i dziecka ( bo dla mnie to było dziecko a nie zarodek, zlepek komórek, pęcherzyk czy jak inni to mówią)juz nie było, od razu zrobiono mi zabieg.

się bałaś że jest nie tak, to mogłaś jechac do szpitala. Czasami po cyto się krwawi, ja miałam cyto w 7 tygodniu i nic się nie stało. Takie wczesne ciąże jeżeli jest coś nie tak z zarodkiem organizm sam eliminuje, naturalna selekcja. A jak żywa krew leci to się pędzi do szpitala a nie czeka nie wiadomo na co.

Pierwszą i drugą ciąże poroniłam w 7 tygodniu po badaniu ginekologicznym - tego samego dnia, po kilku godzinach. Już w pierwszej podejrzewałam że to wina badania i obiecałam sobie że w drugiej ciąży długo do lekarza nie pójdę ale zaczęły się lekkie plamienia więc poszłam z nadzieją otrzymania leków na podtrzymanie. Lekarka zrobiła badanie, leków nie dała a ja już 2h później krwawiłam jak wodospad. To jest nie do uwierzenia że robią badanie która zagraża ciąży. I badanie palcem i wewnętrznym usg powiduje skurcze macicy...

coalamisia, miałam dokładnie taką samą sytuację, jak Twoja. 7 tc. chyba jednak się zdarza

Ciaze w Uk, zero badan ginekologicznych chyba ze sa powody. Udowodniono, ze moga one powodowac poronienia. Trzymajcie sie dziewczyny.

Up