Onieśmielenie,dlaczego.

Autorko,masz rację.On ma Cię w dupie.Facet,któremu zależy,tak się nie zachowuje.

Facet ewidentnie ma Cię gdzieś,tym ,że jak piszesz nie jest nie jest nieśmiały.

Jak się zaczynam przejmować drugą osobą?Chciałam poznać fakty, i poznałam.

Z punktu widzenia faceta-nie wszystko jest zawsze tak proste,nawet dla śmiałego samca.Być może jest coś co faceta deprymuje?

Pojechałeś bo bandzie kolego,bo to właśnie kobietom zarzuca się nadinterpretację faktów,Ty z "męskiego punktu widzenia" uważasz,że dla faceta niic nie jest jednoznaczne.Z moich obserwacji wynika,że właśnie dla faceta jest coś białe albo czarne.Albo mu zależy albo nie. Moim zdaniem w tym wypadku nie;-(

Czytaj ze zrozumieniem.Nie napisałem,że mężczyźni rozwodzą się nad byle pierdołą tygodniami,tylko,że nie zawsze tak dobrze wszystko się składa,że się wszystko pięknie układa.

To dawaj jakiś przykład.

Masz mnie jako przykład.Jestem śmiały,nie mam problemu z poderwaniem kobiety.w zeszłym roku spodobała mi się 10 lat starsza koleżanka z pracy.Oboje wolni,bez zobowiązań.ona nigdy nie dowiedziała się ,że mi się podoba i się najprawdopodobniej nie dowie.Zmieniłem pracę ale pytam o nią znajomych,wiem,że dalej jest sama.Może coś przgapiłem,może nie.Nie dowiem się.Chociaż teraz sprawwa wydaje się prosta.Zawsze wydawała mi się niedostępna,mądrzejsza ,bogatsza.Nie dla mnie.

To nad czym się zastanawiasz.nie pracujecie razem.W czy teraz jest problem jak ci naprawdę zależy???Nie rozumiem.