Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cześć dziewczyny..........

Czy jeśli kobiecie zależy na pracy to brać pod uwagę starania o 3 dziecko????

Polecane posty

Gość cześć dziewczyny..........

W tym roku skończę 30 lat, mój mąż 33 i mamy synka z 2007 roku i córeczkę z 2011 roku. Oboje mamy rodzeństwo, ale i mąż ma tylko jednego brata, a ja tylko jedną siostrę. Zawsze marzyłam o trójce i myślę nad tym... mąż chyba podchodzi do sprawy "ostrożniej"... Jeśli pozwolicie, to chciałabym zapytać jak się u Was ma sytuacja zawodowa.... U nas jest specyficznie. Nie mogę brać pod uwagę urlpu wychowawczego, czy rezygnacji z pracy. Na pracy bardzo mi zależy, bo to ja lepiej zarabiam w naszej rodzinie. Pracuję w tym samym miejscu od 6 lat. Jest to firma państwowa, posada dobrze płatna. Dyrektorowi bardzo zalezy na notowaniach firmy, jest gospodarny, a organizowanie zastępstwa na moje stanowisko nie należy do najłatwiejszych. Dwie ciąże zaakceptowano i mam powrót obecnie po macierzyńskim. Osoba, która mnie zastępowała pozostanie w firmie, bo się sprawdziła, niemniej będzie pracować na innym stanowisku. Czy w podobnej sytuacji jak moja zdecydowałybyście się na trzecie dziecko np. a 2-3 lata?? Zadałam tutaj to pytanie, bo generalnie mój "problem" jest dość egzotyczny. Wiele osób w moim wieku zastanawia się dopiero nad 1 dzieckiem, a posiadanie trójki uważają za "przesadę".... Podobnie też wiele kobiet podchodzi do pracy na zasadzie : złapać pracę, zajść w ciążę, iść na L4 i mieć płatny macierzyński. Jako, ze mnie zależy, pracuję do samego porodu, ale zastanawiam się, czy pracodawca "stoleruje" również trzecią ciążę.... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spodziewająca się dziecka
Ciężko powiedzieć, mój pracodawca miał do przeżycia 1 ciążę i to całą na zwolnieniu, przy poprzedniej jeszcze nie pracowałam tam, mam dużą różnicę wieku. Raczej zastanowiłabym się czy powoływać na świat jeszcze jedno dziecko, żeby zajmował się nim ktoś obcy tzn nie ja a czym większe dzieci, tym większe potrzeby, poza tym tak naprawdę nie da się traktować wszystkich po równo. Wszystkie będą chciały chodzić na kołka zainteresowań, na języki, czy do szkoły muzycznej, do tego dochodzą wycieczki, prawo jazdy i studia a później będą mieli dzieci i też pewnie będą liczyły na pomoc dziadków. Wyobraź sobie zająć się chociażby od czasu do czasu 6 wnucząt. Wiem co mówię bo tak mam w rodzinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć dziewczyny..........
Dzięki Spodziewająca się dziecka. Masz trochę racji w tym "zajmowaniu się", bo ostatnio obserwuję mamy trójki dzieci jakie znam. Prawie nie ma takich, które pracują zawodowo w pełnym wymiarze, chyba, że dzieci już naprawdę duże.... A jak Twój pracodawca "przeżył" całą ciążę na L4?? Wracasz po macierzyńskim?? U mnie jest tak, ze w pierwszej ciąży musiałam odejść na początku 8 miesiąca na zwolnienie, bo miałam zagrożenie przedwczesnym porodem. Tym razem udało się, choć mam świadomość, że ciągnąć trochę ponad siły, odejść 1 dzień!!!! przed porodem. Jeszcze w poniedziałek, wtedy, gdy zaczynałam L4 byłam w pracy, by dopiąć wszystkie sprawy dot. zastępstwa, porozmawiać z dyrektorem, a we wtorek urodziłam córeczkę kilka dni przed terminem. Mój mąż twierdzi, że żeby dobrze się czuć potrzebuję być przygnieciona obowiązkami prawie do podłogi. Nie rozumie skąd biorę siły na ciągłe dokształcanie się (funduje pracodawca, ale rzadko kto z pracowników kusi się na kursy). A ja, gdyby mój mąż zarabiał lepiej, jak to bywa w większości rodzin, że mężczyzna głównie utrzymuje rodzinę, to nie miałabym potrzeby być taka ofensywna zawodowo.... Ech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sytuacji, którą opisujesz nie zdecydowałabym sie na dziecko prędzej niż za jakieś 6-7 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spodziewająca się dziecka
Tak mam zamiar wrócić po macierzyńskim i urlopie wypoczynkowym ale uprzedzałam że może wezmę ze 2,3 miesiące wychowawczego jeśli damy radę finansowo, szef powiedział że nie ma sprawy tylko mam szybciej o tym powiedzieć żeby dziewczyna która mnie zastępuje też wiedziała co z nią dalej. Też chciałam mieć trójkę ale mieliśmy budować dom na wsi, niestety życie potoczyło się inaczej i w tej chwili nie stać nas na tak duży kredyt, poza tym myślałam o zmianie pracy, żeby było bliżej od domu i mniej godzin trzeba mieć czas na te wszystkie dzieci i ogródek. Pewnie te marzenia się nie spełnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spodziewająca się dziecka
Lisabet trochę duża różnica wieku, to najmłodsze czułoby się samotne a poza tym autorka byłaby uwiązana prawie do 40 z pieluchami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć dziewczyny..........
Dzęki, Lisabet S. U mnie chyba działają jeszcze hormony i zachwyt nad tym, że po synku, który dawał czadu, mam córcię, która jest bardzo grzecznym niemowlakiem, który prawie od początku przesypia noce i budzi się z uśmiechem:) Być może ten etuzjazm wznieca chęć posiadania trójki:) Z drugiej strony, tak jak piszesz... 6-7 lat... to chyba już za stara będę:) 36 - 37 lat to z mojego punktu widzenia nieco za dużo jak na rodzenie.... W pracy mam tylko jedną koleżankę,która będzie mieć trójkę (obecnie w 3 ciąży) dzieci urodzonych pracując u nas. Wiem, że było trochę kwaśno, ale "przeszło". Z tym, ze ona pierwszą dwójkę miała z półtoraroczną różnicą, więc to też jest inaczej.... Trochę boję się ryzykować. Poza tym, faktycznie już dwójka dzieci to mnóstwo roboty...., ale znowu skądś się biorą mamy awet czwórki, które sobie dobrze radzą...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brałam raczej pod uwagę cierpliwość szefa, bo w tym problem, a nie wygodę autorki albo dobro dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć dziewczyny..........
Spodziewająca się... Ech, jak tak czytam to mam wrażenie, ze sporo nas łączy... My też mamy plan z domkiem. Staramy się o pozwolenie na budowę. Mamy działkę i projekt, choć przyznam, ze przerażają mnie trochę koszty budowy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spodziewająca się dziecka
to się zgadza, mój by nie wytrzymał przy 3 ciąży ale nie wiem jakie byłby konsekwencje. Do tego dzieciaki chorują i wtedy trzeba najczęściej wziąć zwolnienie, bo do przedszkola czy szkoły nie pójdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spodziewająca się dziecka
Trzymam kciuki za dom :) nam pewnie się nie uda ale kto wie co jeszcze przyniesie życie. Chyba trzeba zagrać w Lotto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć dziewczyny..........
Czasem zastanawiam się, czy mój los nie jest zapisany w .... życiorysie mojej babci.... Pierwsze dziecko urodziłam wtedyy, gdy ona pierwsze, drugie tak samo... nawet płeć się zgadza..... Strach się bać, bo moja babcia miała pięcioro dzieci i to własnie z dużymi różnicami wieku (między pierwszym i piątym 17 lat), ale... moja babcia nie pracowała zawodowo... Poza tym wówczas były inne czasy, standardy, chęci, ambicje i perspektywy, jakie się jest zobowiązanym stworzyć dzieciom....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Spodziewająca się dziecka
Dokładnie, nie te czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć dziewczyny..........
Spodziewająca się, dziękuję:) Ja trzymam kciuki za Twoją wygraną w Lotto!!! Ja już nie gram...jak dla mnie prawdopodobieństwo zbyt niskie:) Szczerze mówiąc chciałabym mieszkać w domu... wiadomo, swoboda, dzieci mają ogród, jest duuuużo miejsca, zaciszniej, ale trochę się boję.... Ja też jestem z tych co własnymi rękoma wykańczają mieszkanie. Sama z mężem kładłam podłogi, malowałam, stawiałam ścianki regipsowe, wstawiałam drzwi i to wszystko, gdy nasz syn miał 5 miesięcy.... W domu też chcemy zrobić dużo sami, bo wiadomo, ze jest to korzystne finansowo..., a ja zastanawiam się, jak dam radę z tyloma obowiązkami..... ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć dziewczyny..........
Dzięki dziewczyny. Na razie muszę uciekać... Jakby ktoś jeszcze chciał się podzilić swoimi refleksjami to zapraszam...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość etetertet
Moje spostrzeżenie? Krótko i na temat: masz mentalność zwierzęcia hodowlanego i tak będziesz postrzegana. Bliżej ci do boksu w stajni niż do zadań w pracy. Jak cię traktować poważnie? Ja mam obrzydzenie. Niejeden i niejedna też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ondyyna
Mam troje i pracuję na cały etat. Kwestia sprawnej organizacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ondyyna
Na zwolnieniu "dziecięcym" byłam raz - kiedy dziecko było operowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do etetertet
Moje spostrzeżenie? Krótko i na temat: masz mentalność zwierzęcia o małym mógu lub jesteś bezpłodny/a i odreagowujesz swoje frustracje. Z manierami bliżej ci do boksu w stajni niż do normalnie wychowanego człowieka. Ja czytając cię mam obrzydzenie. Niejeden i niejedna też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PogromDebili
obrzydzenia nie można MIEĆ (to nie przedmiot), mozna je odczuwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xcvbnm
etetertet - kawał chama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć dziewczyny............
Ondyna, gratuluję. Wspaniale, że tak Ci się udaje wszystko godzić. W jakim wieku masz dzieci??jeśli mogę zapytać?? Etetertet... nie rozumiem czym sobie zasłużyłam na taki obelżywy ton.... A w pracy?? dlaczego mam być traktowana mało poważnie?? Dlatego, ze staram się bardziej niż większość mężczyzn, z którymi pracuję??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cześć dziewczyny............
notabene, dzięki za wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×