czy możliwe, że mąż po dwóch latach od ślubu już nie kocha żony?

tak normalnie raczej, jakby rutynowo ale tez czesto jestsmy zmieczeni nie mamy czasu

to może trzeba by podgrzać atmosferę? jakiś bardziej wyuzdany seks ile macie lat?

dobra doczytałem macie tyle lat co My:)

nie kochający mąż - podziwiam Cię. Być z kimś kogo się nie kocha i jeszcze chwalić... a szczesliwy jestes?

szczęśliwy nie wiem nie zastanawiałem sie ale nic mi nie brakuje z Jej strony na nic nie moge narzekać. Czy moge nazwać to szczęściem nie wiem! Ty nie czujesz się szcześliwa?

podgrzać atmosfere.... wiesz my troche oddalilismy sie od siebie i chyba czulabym sie nieswojo i balabym sie narazic na smiesznosc jakbym nagle zaczela szalec z nim w lozku okropnie mi z tym zle :( byc zona z takim mezem zyjemy niby razem a jednak osobno ja tez podziwiam ze ty dajesz rade i mowisz ze jest ci dobrze w takim ukladzie

na pewno smiac sie nie bedzie. wrecz przeciwnie oszaleje z radosci! sprobuj, faceci tacy juz sa seks jest im niezbedny aby normalnie zyc.

ale własnie może takie przełamanie okaże się przełomowe wszystko wróci do dawnej "formy". Po dobrym seksie ludzie czują się bliżsi i szczęśliwsi ja np na drugi dzień mam mnóstwo energii i dobry humor:) Panuje uczucie bliższości może to być dobry początek aby wyjść na prostą:)

wyszloby sztucznie :( czy naprawde dla facetow podstawa udanego zwiazku jest seks? jak fundament?

niestety tak...

nie jest podstawą ale jest bardzo ważny, jak wytrzymać np z kobieta która jest gorąca w łóżku a w życiu nudna i mało inteligentna ???

jestesmy rok po slubie..... rozwod bylby porazka nie z tej ziemi

a jak On to odbiera rozmawiacie o tym że coś nie gra?

jak rozmawiac jak wiekszosc facetow od razu krzyczy ze tylko sie czepiamy i wymyslamy...

nie rozmawiamy o tym, ja czuje, ze on juz mnie nie kocha pracujemy i kazdy jest pochloniety swoimi sprawami gadamy o codziennych sprawach i o tym gdzie jedziemy na wczasy....

nic więcej Ci nie powiem musisz coś próbować jak chcesz żeby było lepiej! Bez tego bedzie źle i pewnie zakończysz małżeństwo jak Tobie zależy walcz jak nie to daj toczyć się sprawom swoim torem.

dzieki ze przestawiles swoja sytuacje i ze mimo iz sie nie kocha mozna z kims zyc pod jednym dachem i byc szczesliwym albo nieszczesliwym ale nie chcec tego zmienic.... ja tez nie narzekam nie marudze seks czasem jest :P gadamy o bzdurach czasem gdzies wyjdziemy i tyle moze jakos to bedzie...

ważne, żeby się zaspokajać wspólnie przez wprowadzanie członka do pochwy, odbytu i jamy gębowej. Wytryski nasienia powinny być wewnątrz pochwy, bo inaczej to grzech. Można dowoli pakować żonę w usta, ale bez ejakulacji, należy wyjść z ust, rozchylić srom i tam dokonać wytrysku. Każde zmarnowanie nasienia poza pochwą należy zgłosić podczas najbliższej spowiedzi i należy to uzasadnić.

no jak se nawet porucha, to mysle ze w gumie, wiec spoko.

językoznawca ciekawe spostrzeżenia hahaha

mnie nie kochal, ale chcial i seksu i dziecka (to drugie z argumentacja, ze poprawi, scementuje nam zwiazek):o

po 2,5 roku po slubie powiedział mi ze juz jest za powaznym człowiekiem na zabawe w miłość (ma 35 lat), ze chciał mieć dzieci, no i ma 2 synów, wiec juz nie musi kłamac ze kocha. Boli mnie to bardzo bo ja go kocham :(

Większośc mężczyzn nie kocha żony juz w momencie ślubu.