Dlaczego kobiety myślą, że są lepszymi ludźmi

Zawsze mnie zastanawiało dlaczego kobiety uważaja się za lepszych ludzi od mężczyzn. Oczywiście, że każda zaraz powie, że sa rózni męzczyźni i różne kobiety i że nie mozna generalizować. Kiedy jednak wsłuchac sie w to co mówią kobiety to można odnieść wrażenie, że uważacie się drogie panie za lepsze, bardziej moralne, bardziej wrazliwe, delikatne, empatyczne. Faceci za to dranie, myślą tylko o seksie, zdradzają, sa niewrazliwi, nie potrafia kochać itd. Ja się z tym absolutnie nie zgadzam. Nie uważam żeby kobiety były lepsze. Mysle, że kobiety po prostu bardzo dobrze się maskują, sa świetnymi aktorkami i poza swoimi najbliższymi ludzie tak naprawde nie wiedza jakie są. Ja np. nie miałem siosry i poza matką w młodym wieku nie znałem dobrze żadnych innych kobiet. Spwodowało to że przez długie lata idealizowałem kobiety. Wydawało mi się, że faktycznie jesteście lepsze, bardziej wrażliwe, delikatne, niezdolne do zrobienia nikomu krzywdy itd. Kiedy jednak wszedłem w dorosłe życie okazało sie że jest zupełnie inaczej. Kobiety równiez potrafia być okrutne, wiele kobiet jest dwulicowych, bardzo dużo a w zasadzie wiekszośc kobiet to materialistki. Te złe cechy mógłbym długo wymieniać. Oczywiście, że kobiety sa rózne tak jak i faceci i absolutnie nie chce generalizować. Na pewno jednak wiem, że nie jesteście wcale lepsze od nas. Problem polega na tym, że po pierwsze jesteście lepszymi aktorkami a po drugie faceci sa bardziej szczerzy, prostolinijni przez co ich złe cechy szybciej wychodzą. Natomiast kobiety sa generalnie bardziej zakłamane. Co innego myślą, co innego mówią a jeszcze co innego robią. Na koniec napisze jeszcze, że wbrew pozorom w dzisiejszych czasach to mężczyźni sa bardziej romantyczni i marza o prawdziwej miłości. Kobiety natomiast często skupiaja sie na własnej karierze i konsumpcjoniźmie. Tak to widzę drogie panie. Mimo wszystko ciężko byłoby nam bez was :)

Masz rację kobiety (nie wszystkie) są wredne, wyrachowane oraz są materialistkami.

"Masz rację kobiety (nie wszystkie) są wredne, wyrachowane oraz są materialistkami". Nie szedłbym tak daleko. Przede wszystkim i my mężczyźni i wy kobiety jesteśmy ludźmi a ludzie sa rózni. Denerwuje mnie tylko to stawianie kobiet na piedestale ponieważ rzekomo są one lepsze, wrażliwsze i bardziej uduchowione. Gówno prawda. Tak nie jest!

spójrz na statystyki, jaka jest przestępczość wśród kobiet a jaka wśród mężczyzn, kto więcej zdradza itp. to wy faceci gwałcicie, mordujecie i wywołujecie wojny :o

lepsze, żadna kobieta mnie NIGDY nie skrzywdziła a faceci? chyba wszyscy których znałam. faceci to nieempatyczne, nieczułe świnie

w dodatku pijecie, przeklinacie i nie myjecie się :o jesteście obrzydliwi!

Owszem, jesteśmy takie. Ale to lata patrialchalnego wychowania uczyniły nas takie. Parę tysięcy lat sprowadzania nas do roli przedmiotu obraca się teraz przeciwko wam. Skoro trzeba walczyć o coś, co powinno być NALEŻNE no to efekty sa takie. Wszak to my się "puszczamy", to my bywamy gwałcone, to my zostajemy z "bachorami". No to macie to, na co zasługujecie :P

"spójrz na statystyki, jaka jest przestępczość wśród kobiet a jaka wśród mężczyzn, kto więcej zdradza itp. to wy faceci gwałcicie, mordujecie i wywołujecie wojny" Owszem masz rację to mężczyźni przede wszystkim dopuszczaja sie zabójstw, gwałtów, pobić czy innych agresywnych czynów. z tymi zdradami byłbym już ostrożniejszy. Pamiętaj jednka, że zabójcy, gwałciciele i inni przestepcy stanowia tylko drobny ułamek ogółu męzczyzn. Natomiast co do kobiet to wy moim zdaniem zdecydowanie przodujecie w przemocy psychicznej. Ta przemoc nie jest taka widoczna, nie poddaje się obdukcji ale prawda jest taka, że kobiety potrafią zrobić z mężczyzn prawdziwe wraki ludzi. Nie przypadkiem chyba jest 8 razy tyle samobójcow co samobójczyń.

"Nie przypadkiem chyba jest 8 razy tyle samobójcow co samobójczyń.ę hahaha, po prostu kobiety są zbyt empatyczne żeby się zabić. żadna matka nie zabije się, skoro ma dziecko które jej potrzebuje, albo ma rodzinę, kogoś komu jest potrzebna. nie myśli tylko o sobie, ale o innych których może skrzywdzić swoją decyzją. facet się takimi rzeczami nie przejmuje, mąż sąsiadki zabił się bo stracił pracę i zostawił ją z 3 dzieci. super decyzja :o

Zgadzam się, kobiety są częściej bywają fałszywe. Facet może być świnią, ale przynajmniej tego nie ukrywa :D To, że kobieta tego na początku nie dostrzega, wynika jedynie z tego, że jest zauroczona i ma zafałszowany obraz rzeczywistości.

Nie mam nic przeciwko matriarchatowi. Niech kobiety idą na wojny, zarabiają na utrzymanie rodziny, biorą udział w wyścigu szczurów i przynosza do domu zarobione pieniązki a my faceci zajmiemy się domem, wychowaniem dzieci i żebyśmy ładnie wyglądali. A jak kobieta przyniesie za mało kasy albo nie będzie nas stać na nowy samochód to wtedy jej powiem "Co z ciebie za kobieta, weź się w garść, popatrz jak żyja Iksińscy. No ale Iksińska to babka z jajami i dlatego Iksiński ma poczucie bezpieczeństwa którego ty mi nie zapewniasz" Mnie to pasuje. :)

Nastolatki raczej nie mają dzieci a wśród nich też 8 razy więcej samobójców niz samobójczyń. Nie wierzysz to sprawdź sobie statystyki.

"Niech kobiety idą na wojny, zarabiają na utrzymanie rodziny, biorą udział w wyścigu szczurów i przynosza do domu zarobione pieniązki" nie bądź śmieszny, baby nie pójdą na wojnę bo nie są takie głupie. a co do zarabiania i wyścigu szczurów - przecież kobiety zarabiają i pracują, więc argument beznadziejny. pokaż mi małżeństwo, w którym facet utrzymuje babę (no chyba, że jest naprawdę bogaty...) ja osobiście nie znam takich. samobójca nastolatek? też głupi, bo zostawia rodzinę, matkę, ojca i sprawia im ból. zresztą pisałam o tym w poprzednim poście, ale nie doczytałeś widać

Tak, społeczeństwo lubi wyznawać takie mity , że kobiety śa przynajmniej w jakimś sensie lepsze. W końcu to one rodzą i wychowują często dłużej - potrzebują dobrego jelenia, reputacja to u kobiet numer 1. Są bardziej stadne i zależne od opinii innych z natury. Introweryczki też się zdarzają, ale rzadko. Lubię sprowadzać różne księżniczki swoją obojętnością i zwykłym bezpośrdnim nastawieniem jak do kumpli, ignorując ich "kobiecość". Mam prostą zasadę, czego mi kobieta nie powie, to nie mam obowiązku się domyślać, bo mi się nie chce. Po to mamy znaki językowe, by wyrażać chęci, opinie, potrzeby. Jak chce pogrywać, to poganiam.

haha. Paweł88 100% racji!

kobiety muszą grać te lepsze - prowokować i udawać niewinne , a facet to naturalny drań , który daje się sprowokować i jest potem winny... tak to jest ułożone

pawełku bo ja robię to samo z niekumatymi facetami. sprowadzam ich na ziemię bo często ich wymagania są wyimaginowane i nie zgodne z rzeczywistością, dlatego, obojętność zwalczam obojętnością i nie traktuję nawet jako "kumpla". mam zasadę, że jeśli facet nie mówi o swoich potrzebach, to ja także nie mam obowiązku domyślać się o co mu chodzi. niech myśli dotąd, aż poszerzy swoje wąskie komórki o wiedzę, że mnie się nie chce domyślać, co on sobie myśli, jeśli tego nie wyduka z siebie.język polski, jest bowiem najpiękniejszym ze wszystkich języków świata, i "oczytany" :D facet winien posiadać umiejętność wyrażania swoich emocji, potrzeb, sądów. jeśli jednak trenuje techniki manipulacyjne, poganiam dziada na cztery strony świata i mam święty spokój !

Generalizujesz autorze. 3/4 Polek to kobiety o bardzo niskim poczuciu wlasnej wartosci, co bardzo czesto przeklada sie na wybor partnera i jego poziom. Posluchaj sobie co kobiety mowia same o sobie, a przekonasz sie, ze znaczna czesc z nich wcale nie uwaza sie za lepsze. Co nie oznacza, ze nie sa. Jedne sa lepsze, inne sa gorsze.

reakcje kobiet w tym wątku (i zresztą cała kafeteria) dowodzą jak bardzo kobiety są zakłamane. tekst że "kobiety są zbyt empatyczne by się zabić to już szczyt hipokryzji". na kobietach nie spoczywa "ciężar odpowiedzialności" kobieta może mieć "kryzysy", "załamania nerwowe" itp nawet banalny PMS jest wytłumaczeniem dla histerii i "robienia z igły widły". a facet ma obowiązek to wszystko znosić, "ogarniać" i kontrolować. na nim zawsze spoczywa odpowiedzialność. a jak sobie nie poradzi to jest NIEUDACZNIKIEM. presja społeczna na facetów jest milion razy większa niż na kobiety i dlatego częściej popełniają samobójstwa.

"a facet ma obowiązek to wszystko znosić, "ogarniać" i kontrolować. na nim zawsze spoczywa odpowiedzialność. a jak sobie nie poradzi to jest NIEUDACZNIKIEM." Bo facet, ktory nie ogarnia, nie znosi, nie bierze odpowiedzialnosci JEST nieudacznikiem.

Oczywiście, że "sa rózni męzczyźni i różne kobiety i że nie mozna generalizować" :D Sama też raczej zawsze byłam (i chyba wciąż jestem) skłonna myśleć, że kobiety są wrażliwsze, subtelniejsze, bardziej empatyczne, itd itp. Równocześnie pisząc to, przypominam sobie słowa jednego gościa - pracował jako klawisz w zakładzie karnym, akurat miesiąc wcześniej przeniesiono go na oddział kobiecy - "Takiej agresji jeszcze w życiu nie widziałem. Trzeba je pilnować w każdej sekundzie, bo chwila nieuwagi i się pozabijają". Wciąż to pamiętam. Ale czy to świadczy o wrednej naturze? Może raczej o sile przetrwania, instynktach, sama nie wiem. Nie mam do czynienia z takim rodzajem kobiet, sama na szczęście nie miałam okazji znaleźć się w ekstremalnej sytuacji, więc nie osądzam. Mam dwie sprawdzone przyjaciółki (te wredne dawno odstawiłam). To dobre, ciepłe, mądre kobiety, zawsze gotowe pomóc, doradzić, albo tylko wysłuchać. Nie ma w nich fałszu, materializmu, tych wszystkich paskudnych cech, o których piszesz. Piszę z punktu widzenia kobiety, nie jestem Tobą, ale uważam, że to, jakimi ludźmi się otaczamy, zależy również od nas samych.

Zgadzam się z opinią autora. Nie da się spotkać dobrej kobiety (nie mylić z tym czy ja spotkałem czy nie) - takie przypadki nie występują w przyrodzie po prostu. Jeśli wydaje się komuś, że zna fajną kobietę to oznacza, że NIE ZNA JEJ. Kobiety są fałszywe ale potrafią być miłe a nasz naturalny pociąg oparty na atrakcyjności drugiej osobnika tego samego gatunku fałszuje nasz odbiór stąd rozwody. Nie spodziewam się, że po tej ilości postów choćby fragment jednej kobiety uległ zmianie, ale warto uświadamiać innych facetów aby nie tracili czasu na nie. Szczęśliwi są nie świadomi i im życzę powodzenia.

po prostu są dwie płcie, jedna piękna (K) i jedna słaba z chwiejnym ego (M) :P

jedne to kur/wy z pomalowanymi ryj/ami udającymi piękne a drudzy dali światu architekturę technologię kulturę i sztukę sami oceńcie którzy są lepszymi ludźmi

skoro tak nienawidzicie kobiet po co sie z nami zadajecie? bierzcie sobie galerianke raz w miesiacu na 10 min a od kobiet sie odczepcie:o

pomaluj sobie ryj a też będziesz pienkny a co do kultury, to już pomalowanie ryja nie wystarczy

kobiety nie idą na wojnę???? przeczytaj sobie cykl reportaży "Wojna nie jest kobietą"

Drogie panie jestem zdania że każda ze stron jest potrzebna drugiemu , my mamy wady lecz i wy nie jesteście ich pozbawione. Zdradzamy fakt, z kim zdradzamy?. Jak piszecie olewamy w małżeństwie dbanie o dom piszę bez wyszczególnień lecz wiemy o co chodzi. Częściowo macie rację , lecz nie tylko ja zauważyłem prawidłowość w wychowaniu dzieci , wy kobiety jak jest w domu dwoje dzieci chłopiec i dziewczynka to mama większą uwagę poświęca chłopcu , przy dorastaniu dziewczynka ma więcej obowiązków domowych niż chłopiec , gdyż jej się przyda w przyszłości . Jaka mama lub tata (może są) uczy chłopca podobnych i przydatnych w małżeństwie rzeczy?.Macie prostą odpowiedz dlaczego facet jest ograniczony sprawami domowymi .Zawsze od kobiety wymagało się więcej a mniej byla doceniana to fakt.Fakt też jest taki że facet ( też w większości ) ciężej i więcej pracuje a niestety psychicznie jesteśmy słabsi od was i dlatego facet potrzebuje więcej czasu na zebranie siły, dlatego kobiet nas wyprzedzają dłuższym życiem . Drogie mlode panie jeżeli wychowujecie też chłopca uczcie razem z mężem wychowywać go na męża dobrego umiejącego dbać o rodzinę tak jak was mamy uczyły. Taki jest mój pogląd , nie musicie się z tym zgadzać lecz ja tak myślę .