Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

eliza_____24

będę miała trojaczki:(

Polecane posty

Gość kajajjaajj
Nie no usmialam sie do lez :D bedzie dobrze,fajno jakby roznej plci byly a nie np 3 chlopcow albo 3 dziewczynki ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
autorko głowa do góry bedzie dobrze! Pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajajjaajj
Zawsze mozesz wozek jeden przy drugim kupic,ale polecam juz rozciagac rece :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bedzie dobrze zobaczysz kochana ja miałam 16 lat i tez trojaczki wiec ja dałam Ty tez dasz :) no i musze zaznaczyc ze facet odszedł jak sie dowiedział wiec bawie sama ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajajjaajj
Bodka oz kurwa 16 lat i trojaczki,no niezle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gieeenia
ale to wczesna ciąża. Istnieje jeszcze na tym etapie mozliwosc pomylki przez lekarza. Moja kolezanka miala na poczatku ciazy miec blizniaki, potem sie okazalo, że jeden maluszek jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
13 kwietnia 3 :) to był cios ale wiesz Skarby zdrowe i to najwazniejsze... a powiem Ci ze do 12 tyg mozesz je stracic wiec lepiej sie oszczedzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zobaczymy;) idę już spac bo zaraz mnie mój przyłapie, ze pisze tutaj, jak zobaczy te stonogi itd to mi już zyc nie da ;) dobranoc :) dziekuję za poprawę humoru i słowo wsparcia :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrwrwerwer
u mnie na studiach były trojaki, mówilismy- trójniki... :p Ale za nic bym nie chciała, to chyba dopust boży. Kolezanka ma blizniaki i pierwszy rok spała po 3 godziny na dobę max.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot
to zwolnienie lekarskie dostanie od razu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffffffffffffffffffffffg
ale dostaniecie od niego wpierdol ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgggggggggg
i te biedne trojaczki też :o nie da się zeby to nie mialo wplywu takie wydarzenia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady Cruella
ja to bym już na twoim miejscu wzieła zwolnienie lekarskie. Jaką masz robotę? Fizyczna? Jak tak to bierz śmiałao i nic się nie martw. Bedzie dobrze. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ ludzie są zalani jadem :o alez radosc sprawia wrozenie jak najgorzej drugiemu :o Jakie to polskie :o Wlasnie jak pracujesz?? Wiesz przy normalnej ciazy to nie trzeba rezygnowac z pracy tak dlugo jak sie czuje dobrze...ale przy trojaczkach to jest potrójne obciazenie dla organizmu .. jedno dziecko potrafi od pierwszych tygodni nie dac zyc matce a trojka.. Co mowil lekarz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady Cruella
ja to bym poszła od razu na zwolnienie na cholere się męczyć w ciąży? Praca nie zając nie ucieknie zdrowie dzieci i swoje jest najważniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady Cruella
a ja jej zle nie życze. Gratuluje. Bedzie dobrze. Teraz jesteś przestraszona alwszystko się ułóży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze zmień tą buźkę w temacie na uśmiechniętą bo dzieci to najwspanialsze co może nam się przytrafić. Nie powiem jest ciężko, czasami bardzo, ale jak przychodzi mały brzdąc i tuli się do ciebie i mówi "kocham" to aż serce ściska i masz wynagrodzone wszystkie nie przespane noce i męczarnie. Ja mam dwóch synków. Jeden 2 latka i drugi 10 miesięcy. Między nimi jest rok i 5 miesięcy różnicy. To prawie jakby się razem urodzili, ale jednak nie razem. Ja pamiętam jak Olivierek się urodził i Kacperek miał niespełna póltora roku. Ja myślałam że do wariatkowa mnie wywiozą bo było tak przejebanie ciężko że myślałam że nie dam sobie rady i wiele razy myślałam że lepiej by było jakby byli bliźniakami bo to jest dwa razy mniej roboty. Przy dwójce dzieci gdzie jedno ma póltora a drugie 10 miesięcy jest chyba więcej roboty niż przy trojaczkach bo starszy już je obiadki więc trzeba ugotować, chodzi więc trzeba go pilnować, poznaje świat więc trzeba mu ten świat pokazywać i dbać odpowiednio o jego rozwój emocjonalny, społeczny itd. Trzeba pilnować czy dobrze wypowiada słowa czy prosto stwia stópki do tego dochpdzi nauka nocnika i można by tu dużo pisać co ten brzdąc wymaga. U noworodka natomiast zmiana pieluch, spanie, przytulanie i co godzina przy piersi na co starszy reaguje z dezaprobatą i w tym momencie wymyśla wszystko żebym w końcu zostawiła braciszka i zajeła się właśnie nim. Był strasznie zazdrosny przez co młodszego z wielką trudnością dokarmiłam do końca pierwszego miesiąca. Dalej już się nie dało. Zupełnie inne potrzeby maja dzieci w różnym ale nie tak odległym od siebie wieku szczególnie na poczatku ich życia. Później ta różnica się zaciera. Mi było BAAAAARODZO cięzko szczególnie dlatego że nie miałam z nikąd pomocy bo jesteśmy z mężem za granicą i tu babć nie ma a mąż pracował po 12h dziennie. W końcu jak mlodszy synek miał 3 miesiące błagałam już męża żeby wywiózł nas do Polski do babć bo ja już sobie rady z nimi nie dam. Ja z pełnym pęcherzem chodziłam pół dnia bo nie miałam kiedy pójsć do toalety bo zawsze coś. Moja droga ty też będziesz miała ciężko ale potzreby twoich dzieci będą jednakowe przez cały czas. Jak bedziesz robić mleko to postawisz 3 butle i hurtem robisz takie samo mleko dla wszystkich. Jak kąpiesz to też hurtem jedno po drugim, te same płyny, szampony , balsamy itp. Jak później będą starsze to jak będziesz malowała z nimi farbami to cała trójka będze na tym samym poziomie rozwoju i wszyscy będą zachwyceni. Jak będziesz z nimi tańczyła w rytm jakiejś przedszkolnej piosenki to zrobicie większe kółeczko i wszyscy będziecie tańczyc. Ja jak uczę starszego to młodszy siedzi i się patrzy a za chwile już chce na ręce i po tańcach. To czasami się da i z dwójka ale sama widzis zróżnicę. Na podstwie tego co ja przeżyłam z dwójką w różnym wieku myślę że nie będzie ąż tak żle bo jak dziś pamiętam jak mówiłam do siebie że jak to by dobrze było jakby byli bliźniakami. A jak ci będzie ciężko to wyczekaj tylko do ok 6 miesiąca jak już będą umieli siedzieć. Od razu będzie lżej, później raczkować i chodzić i razem się bawić. Niezastąpione są wszelkie gadżety typu huśtawki czy siedziska, leżaczki itp w momencie gdy bywają chwile że dziecko nie chce leżeć a my musimy zrobić mu np. mleko i nie możemy wziąć na ręce. W twoim przypadku będzie to na porządku dziennym. Głowa do góry! Dziś mój starszy synek mówi "mamusie kocham i jeszcze tatusia tez kocham i jeszcze Olusia też kocham" i się przytula i całuje mnie w policzek.... słodkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze zmień tą buźkę w temacie na uśmiechniętą bo dzieci to najwspanialsze co może nam się przytrafić. Nie powiem jest ciężko, czasami bardzo, ale jak przychodzi mały brzdąc i tuli się do ciebie i mówi "kocham" to aż serce ściska i masz wynagrodzone wszystkie nie przespane noce i męczarnie. Ja mam dwóch synków. Jeden 2 latka i drugi 10 miesięcy. Między nimi jest rok i 5 miesięcy różnicy. To prawie jakby się razem urodzili, ale jednak nie razem. Ja pamiętam jak Olivierek się urodził i Kacperek miał niespełna póltora roku. Ja myślałam że do wariatkowa mnie wywiozą bo było tak przejebanie ciężko że myślałam że nie dam sobie rady i wiele razy myślałam że lepiej by było jakby byli bliźniakami bo to jest dwa razy mniej roboty. Przy dwójce dzieci gdzie jedno ma póltora a drugie 10 miesięcy jest chyba więcej roboty niż przy trojaczkach bo starszy już je obiadki więc trzeba ugotować, chodzi więc trzeba go pilnować, poznaje świat więc trzeba mu ten świat pokazywać i dbać odpowiednio o jego rozwój emocjonalny, społeczny itd. Trzeba pilnować czy dobrze wypowiada słowa czy prosto stwia stópki do tego dochpdzi nauka nocnika i można by tu dużo pisać co ten brzdąc wymaga. U noworodka natomiast zmiana pieluch, spanie, przytulanie i co godzina przy piersi na co starszy reaguje z dezaprobatą i w tym momencie wymyśla wszystko żebym w końcu zostawiła braciszka i zajeła się właśnie nim. Był strasznie zazdrosny przez co młodszego z wielką trudnością dokarmiłam do końca pierwszego miesiąca. Dalej już się nie dało. Zupełnie inne potrzeby maja dzieci w różnym ale nie tak odległym od siebie wieku szczególnie na poczatku ich życia. Później ta różnica się zaciera. Mi było BAAAAARODZO cięzko szczególnie dlatego że nie miałam z nikąd pomocy bo jesteśmy z mężem za granicą i tu babć nie ma a mąż pracował po 12h dziennie. W końcu jak mlodszy synek miał 3 miesiące błagałam już męża żeby wywiózł nas do Polski do babć bo ja już sobie rady z nimi nie dam. Ja z pełnym pęcherzem chodziłam pół dnia bo nie miałam kiedy pójsć do toalety bo zawsze coś. Moja droga ty też będziesz miała ciężko ale potzreby twoich dzieci będą jednakowe przez cały czas. Jak bedziesz robić mleko to postawisz 3 butle i hurtem robisz takie samo mleko dla wszystkich. Jak kąpiesz to też hurtem jedno po drugim, te same płyny, szampony , balsamy itp. Jak później będą starsze to jak będziesz malowała z nimi farbami to cała trójka będze na tym samym poziomie rozwoju i wszyscy będą zachwyceni. Jak będziesz z nimi tańczyła w rytm jakiejś przedszkolnej piosenki to zrobicie większe kółeczko i wszyscy będziecie tańczyc. Ja jak uczę starszego to młodszy siedzi i się patrzy a za chwile już chce na ręce i po tańcach. To czasami się da i z dwójka ale sama widzis zróżnicę. Na podstwie tego co ja przeżyłam z dwójką w różnym wieku myślę że nie będzie ąż tak żle bo jak dziś pamiętam jak mówiłam do siebie że jak to by dobrze było jakby byli bliźniakami. A jak ci będzie ciężko to wyczekaj tylko do ok 6 miesiąca jak już będą umieli siedzieć. Od razu będzie lżej, później raczkować i chodzić i razem się bawić. Niezastąpione są wszelkie gadżety typu huśtawki czy siedziska, leżaczki itp w momencie gdy bywają chwile że dziecko nie chce leżeć a my musimy zrobić mu np. mleko i nie możemy wziąć na ręce. W twoim przypadku będzie to na porządku dziennym. Głowa do góry! Dziś mój starszy synek mówi "mamusie kocham i jeszcze tatusia tez kocham i jeszcze Olusia też kocham" i się przytula i całuje mnie w policzek.... słodkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła mama trojaczków-jużzz
Kochana,dzieciaki to szczęście!! Ja też mam trojaczki,wiec wiem jaka może być Twoja pierwsza reakcja,u nas to też był szok ogromny na początku,ale później juz tylko radość . Rozumiem Cię,że teraz czujesz sie zaskoczona,ale to minie a potem będziesz tylko modliła się,aby były zdrowe. Nie wyobrażasz sobie jak silna jest więź między bliźniakami u nas jak jedno płacze to drugie zrywa się na proste nogi albo głaszczą się po główce. Świetnie się tez razem bawią. Życzę Ci ZDROWYCH MALUCHÓW ! Dbaj o siebie,gdybyś miała ajkieś pytania to pisz,chętnie pomogę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja znajoma ma trojanki. jak się urodziły (w 7msc, cesarka - więc o figurę się nie martw, nie urośniesz nie wiadomo jaka!) to powysyłała maile do różnych firm(oczywiście dziecięcych) z ich zdjęciem z prośbą o pomoc. Dzięki temu dostali kartony! mleka, pieluszek, kosmetyków... Wiem, ze jakaś lokalna firma produkująca chyba zabawki, umieściła za jej zgodą zdjęcie dzieci na stronie internetowej przez co ona dostaje od nich jakieś prezenty/kasę. Zawsze można spróbować. Nikomu dziś się nie przelewa, a prosic o pomoc to żaden wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdef;;
szczerze mowiac to nie wydaje mi sie zebys byla w ciazy z trojaczkami bo nie zachowujesz sie jak osoba ktora jest w takiej sytuacji. zartujesz sobie i brzmisz bardziej jak nastolatka ktoej sie nudzi. jednak gdyby to byla prawda to napisze tylko tyle ze nie zgdadzam sie z wyopwiedziami typu" dasz rade". dzieci na poczatku duzo spia ale samo karmienie trwa wiecznosc. zanim nakarmisz i przewiniesz 3 to nie pojdziesz odpoczac bo pierwsze dziecko zas sie obudzi i bedzie plakac a potem bedzie tylko gorzej. wiem jak wykancza czlowieka psychicznie jak takie male dzieci placza bo chca jesc. do tego cala reszta czyli np. kapanie. musisz tez zajac sie domem. kiedy cos ugotujesz czy posprzatasz? nie dasz rady sama. przez pierwszy rok bedziesz potrzebowac pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×