pamiątki z dzieciństwa- jakie mają wasze dzieci ?

mam pol rocznego synka, mam takie ladne blaszane pudelko i nieram mu pmiątki , narazie mam brązoletke z porodu, pępuszek, odcisk stupek , krzyzmo i swiece z chrztu , pierwszy smoczek. i na bierząco wyoluje zdjęcia. a jakie wy macie pamiątki po waszych dzieciach ?

pierwszą pamiątką jaką mają to są testy ciążowe :) wiadomo opaska ze szpitala, ubranka w których wyszły z tego szpitala, świeca to wiadomo bo do komunii będzie potrzebna jeszcze :), karteczki pamiątkowe jakie na chrzciny dostali, pierwsze rysunki

Tez mam pudelka każde ma swoje: opaskę ze szpitala, certyfikat, kartę ciąży, pierwszy smoczek, pamiątki chrztu, kartki z gratulacjami od przyjaciół, szatki do chrztu, obrazki, biżuteria, skarpety pierwsze. takie albumy małego dziecka gdzie się zapisuje różne ważne daty i umiejętności szkraba. No i kilkanaście albumów z fotkami małych.

pamiatki po waszych dzieciach a co one juz nie żyją? pierwszy smoczek? wyrzuciłam, będziesz go później podziwiać, taki zmemłany, czy co?

pępuszek? po co?

fajny pomysl te karteczki , tez wsadze do pudelka

ulallalllllllllll nie po dzieciach tylko z dzieciństwa :o

ale tak to brzmi

i zachowałam 2 testy

pukiel włosków z pierwszego "obcinania" - ale to pamiątka dla mnie ;)

Pierwszy smoczek po co? Po to żeby Mani kiedyś pokazać jej zielony koszmarek i opowiedzieć historię z nim związaną ;) :D A Zosia ma smoczek tzn miała z łańcuszkiem z koralików i jej imieniem, specjalnie dla niej zrobiony wiec to fajna pamiątka i szkoda byłoby mi go wyrzucić.

U nas tez opaski ze szpitala kartki ze chrztu świeca i mamy nawet odcięta pępowinę nie wiem jak u was ale u nas jest tradycja zeby mieć pepuszek juuuuuuuuz od wielu pokoleń każdy ma swój heheheh

oj wiosenna jeśli jakiś specjalny, to i owszem, ale taki rozciagluch wymemlany to raczej nie

Dobrze rozumiem? Strupy przechowujecie??? Przecież to obrzydliwe! Moja mama trzymała mój mleczny ząb, pierwszy który wypadł jednak do czasu gdy okazało się że takie zęby pękają i to nie ma sensu. Ja mam też pukiel włosów córeczki z pierwszego obcinania. Mam też test ciążowy (to też ohyda, w końcu zwietrzały mocz ale nie mogę się zdecydować żeby wyrzucić i przechowuję tak dla siebie). Poza tym zachowałam opaskę na rękę dziecka ze szpitala (u nas w rodzinie to się przechowywało). Z innych to będą zabawki, niektóre ubranka, smoczek.

Ja mam rysunki , odciski łapek i stópek , pierwsze obcięte włosy , pępuszek , bransoletki szpitalne , smoczek , pierwsze ubranko w które była ubrana , pierwsze skarpetki , pierwsza czapeczka , zdjęcia usg , wszystkie badania z okresu ciąży , odrysowana dłoń na tle odrysu mojej dłoni z różnych okresów , nagranie z biciem jej serduszka

Nie mam pępuszka. Zazwyczaj jak odpadał to wpadal do pampersa ;) Nie lubie pamiątek typu wlosy, pepuszek, zeby itd. Coś co kiedyś bylo fragmentem ciała. Troszkę mnie to obrzydza, ale jak ktoś lubi... Moja mama do dziś ma kopertę z naszymi włosami. Paskudne sa. Takie nieżywe wlosy bleeee :D:D:D

pępuszek bleee jak można takie coś trzymać no i po co?

ja mam tez swoj pepuszek :) wiec i synkowi schowalam . nie pomyslam o tescie ciązowym i chyba wyrzycilam , teraz zaluje bo tez bym chcial go miec

mam, ale nie czarujmy się, to są pamiątki dla mnie bo nie sądze by mój syn rozczulał się za 20 lat na widok swojego pierwszego smoczka :P Mam testy ciążowe, zdjęcia z usg, kartki na roczek i chrzciny, opaske ze szpitala, smoka. Pępek i włosy do mnie nie przemawiają :P

ja mam album ze zdjęciami z usg od początku ciąży jak tylko był pęcherzyk ciążowy,potem już jak rosła w brzuchu aż do ostatniego usg,łącznie to chyba tych zdjęć będzie z 50 jak nie więcej.Mam test ciążowy i wyblakłe już 2 krechy(szkoda,że po czasie wyblekają),mam oczywiście jak każda z Was tą różową brasoletkę z rączki po porodzie,spoooro ciuszków,które są takie tycie a znim tyle cudownych wspomnień:),kartę ciąży oczywiście.Nie wiem czy coś jeszcze bo nie pamiętam teraz.

ja też mam test, i na dodatek zrobiła jego zdjęcia zaraz po jego wykonaniu, wiec nawet jeśli zblednie, to zdjęcia bedą he he

Ja zbieram wszystko : zaczynając od testu beta hcg, dokumentacją ciążową ze wszystkimi badaniami, opaskę ze szpitala, pępuszek, mam nawet igłę którą pobierali jej krew w szpitalu, pierwszy obcięty kosmyk włosów , buciki w których zrobiła pierwszy kroczek, ubranko ze chrztu, kartki z gratulacjami, bilety wstępu na pierwszy spektakl dla dzieci w teatrze i pierwszy poranek w kinie, zasuszone kwiatki które dla mnie zerwała sama pierwszy raz. Teraz zbieram rysunki i inne cuda które sama zrobi . Sentymentalna jestem :)

Ja póki co kupiłam dwie ramki http://dziecko.wieszjak.pl/niemowle/301878,6,Ramki-na-zdjecia-dziecka--galeria.html http://dziecko.wieszjak.pl/niemowle/301878,5,Ramki-na-zdjecia-dziecka--galeria.html Myślę, że to fajna pamiątka :)

Pewnie że te rzeczy to są dla mnie a nie dla córki :) Ona pewnie obejrzy , pomyśli " o jezu , ale śmieci" ale dla mnie to cenne pamiątki . Jak sie córka urodziła kupiliśmy lalkę porcelanową, zapakowaliśmy w papier i kokardę - napisaliśmy w środku liścik bardzo osobisty do córki, czym dla nas było pojawienie sie jej na świecie i jak długo na nią czekaliśmy, jak bardzo ją kochamy, zrobiliśmy córce zdjęcie z tym pakunkiem i schowaliśmy do szafy. Dostanie taki dodatkowy prezent na swoje 18-ste urodziny.

Większość TU to chyba na łeb upadła :o

ja tam nic zbieram mam tylko opaski ze szpitala wklejone w albumy dzieci ,pępki wywaliłam a starszy syn ma zegarek na ścianie który zamówiłam w szpitalu jak się urodził z datą ,godziną wagą i znakiem z zodiaku .Co do testów i kart ciąży to gdzieś tam mam w papierach w szufladzie.

A i mam jeszcze świeczkę z tortu na roczek :) Moja bratowa ma jeszcze większego chopla, w zamrażarce trzyma wierzch tortu z roczku, a jej córka w tym roku kończy 17 lat ...

Za rok pewnie dołoży ósemkę, upiecznie biszkopta i objedzie po taniu :D

2 testy ciazowe opaski ze szpitala kartki gratulacyjne z okazji narodzin pierwsza fota pierwsze buciki i grzechotka pamiatki chrztu pierwszy smoczek wszystko w szkatulce na ten cel

bransoletka stópek bieżąco jak można być taką analfabetką?