Z kobietą trzeba krótko i ostro !

W sobote pisałem z nią ( moją dziewczyną) przez chwile sms , wybierała sie do koleżanki, która przyjechała do Polski na weekend. Wkońcu ona przestała odpisywać, przypuszczałem ze sie dawno nie widziały i chcą ze sobą pogadać.( z drugiej jednak strony wiedziałem, że nie będą siedzieć w domu a ona nie odpisała mi specjalnie żebym nie wiedział co robi i gdzie idzie) W tym tygodniu miałem zjazd w szkole i ona wiedziała że raczej nie będe nigdzie wychodził, ale zadzwonił do mnie kumpel z którym pojechałem późnym wieczorem do klubu na piwo. Wchodzimy do srodka, rozglądam sie i widze, że ona i ta jej przyjaciółka siedzą z przy jednym stoliku z jakimiś kolesiami. Przez chwile ich obserwowałem i widziałem że sie dobrze bawią...Wkońcu ona mnie zobaczyła, była bardzo zaskoczona. Ja sobie spokojnie siedziałem dalej...po chwili podeszły do mnie i zaczęły sie tłumaczyć skąd sie tam wzięły...że koleżanka ich tam na siłe wyciągła, wiedziałem że to wszystko kłamstwo. Nic już nie mówiłem, zapytałem tylko czy jej zależy na nas i dlaczego nie odpisywała, powiedziała że nia miała zasięgu i że jej zależy, ona ciągle łapała mnie za ręke i całowała. Wyszedłem stamtąd... Na drugi dzień dostaje od niej sms, odpisałem jej że jak chce pogadać to mozemy sie spotkać...Wytłumaczyłem jej ze jej ufam, ale nie chciałbym tego zaufania stracić...Przytuliłem ją i pocałowałem... Ostanio wydawało mi sie, ze jej przestało zależeć, a tak naprawde wystarczyło pokazać jej że łatwo moze mnie stracić zeby sytuacja sie zmieniła. Z kobietami trzeba krótko i ostro postępować, to wychodzi na dobre zarówno facetowi jak i kobiecie.

Nie żartuj. Już Ci poroże rośnie.

Z kobietami trzeba krótko i ostro postępować, to wychodzi na dobre zarówno facetowi jak i kobiecie. Z facetami też, złotko :) A im krócej i ostrzej, tym lepiej :)

Zobaczymy co przyniesie czas, dla zdrajców nie ma litości... Damascenka, to zależy od związku, ktoś w nim musi mieć jaja żeby trzymało sie to kupy ;)

Damascenka, to zależy od związku, ktoś w nim musi mieć jaja żeby trzymało sie to kupy Wiesz... Wolę trzymać się zasad, niż... kupy ;)

Prawda jest taka, że z facetami trzeba jeszcze krócej i ostrzej. Poza tym szkoda, że w większości związków to kobiety mają jaja :-o

Poza tym szkoda, że w większości związków to kobiety mają jaja A to już zasługa nadgorliwych mamuś tych facetów.

jak chca miec jaja samodzielnie to dla faceta niewile zostaje

to dla faceta niewile zostaje Zostałoby więcej, gdyby tyłek ruszył. A tak, przyzwyczajony przez mamusię nicnierobienia, nie ma szans z kobietą w wyścigu zbrojeń.

tak na stale :D

Jak mają jaja, to po co im facet

Jakie kobiety z jajami? Toż to zwykłe kobietony są. W wieku 30 lat są niezależnymi singielkami z jajami, w wieku 40 lat są zdesperowanymi samotnymi kobietami, a po 50 zgorzkniałymi starymi babami które nienawidzą cały świat. Jest czego zazdrościć :-/.

Doświadczenie mówi mi że raczej dłużej niż krócej .