Czy jest tu jakas mam mieszkajaca w Holandii i moze mi pomoc?

Maz dostal propozycje b.atrakcyjnej pracy w Holandi,bedzie zarabial duzo wiecej niz w Pl, mamy dziecko 1,5niedlugo urodze kolejne.Po macierzynskim mialam isc do pracy,dzieci do zlobka,przedszkola. Ale w tej sytuacji,nie wiem. jechac z mezem czy przemeczyc sie te 2l w Polsce? jakie tak sa warunki do wychowywania dzieci? czy jesli zdecydowalabym sie jechac i zostac tam z dziecmi w domu te 2lata to czy dostane jakies rodzinne,benefity?

-Brak becikowego -Wysokość rodzinnego wynosi 195 euro (co 3 msc) (aby otrzymać rodzinne jeden z rodziców musi pracować i nie może być to praca sezonowa) -Nie będzie Ci przysługiwał dodatek dla bezrobotnych -Mieszkanie wynajmowane to ok 600 euro

dzieki,a jakie koszty utrzymania rodzina z dwojka dzieci?

wszystko zalezy,gdzie i na jakich warunkach maz bedzie zatrudniony... jesli bedzie mial umowe legalna i meldunek,to w zaleznosci od zarobkow - dostaniecie rodzinne - tzw socjalne. poza tym,przy dwójce dzieci,powinna byc tez doplata socjalna na mieszkanie - pod warunkiem ze wszyscy bedziecie zameldowani.

My właśnie przemęczyliśmy się 2 lata a teraz kupujemy mieszkanie właśnie w Holandii . Tyle , że mąż nie pracuje w szklarni czy na budowie (prace sezonowe) tylko w firmie typu tp.

Ja zawsze przeliczałam sobie to tak : w polsce 1000 zł w holandii 1000 euro w polsce bluzka 20 zł , w holandii 5 euro Niby tyle samo , ale tam przy zarobkach jak 5 zł mam nadzieje , że zrozumiale :)

Maz podejmie legalna prace jako wyspecjalizowany spawacz,na poczatek bedzie mieszkal w miesz pracowniczym.Pozniej chcialby cos wynajac i nas sciagnac.

estera gdzie mieszkasz w nl ? chodzi mi o miejscowosc konkretna? :)

Chodzi mi raczej o koszty zywnosci,artykułów dla dzieci? jak to mniejwiecej mies wychodzi?

Den haag . ;)

a gdzie ta praca??? w duzym miescie czy gdzies na obrzezach? bo jesli chcecie wynajmowac w duzym miescie..to jak na wasza rodzine to koszt ok 800euro za 3pokoje (2 syp + salon),,,choc sa rozne opcje mieszkalne w zaleznosci od miejsca.

he he - haga-tam to jest fajnie..duzo ofert mieszkalnych non stop... i inne ceny niz u nas :P i duzo pracy sezonowej

wg mnie - te 2 l w Polsce to napawde przemęczysz - sama z 2 małych dzieci, mąż gdzieś tam wolny jak ptak - nie rób takiego błędu .. 70% par nie daje rady

Wlasnie ,maz nigdy nie dal mi powodu do zazdrosci ale sama bylam za granica i wiem jak zachowuja sie nawet najlepsi mezowie. Po za tym kontakt z dziecmi,nie da sie po 2ch latach tego odbudowac. ja moge wziazc w pracy wychowawczy na te 2lata i mam powrot....sama juz nie wiem,moze ktos jeszcze doradzi?

a koszty zywnosci - w zaleznosci gdzie kupujesz - market czy bazarek. sa tez sklepy tanie.a nawet bardzo tanie...nie ma tragedii. moj maz zawsze sie smieje,ze ceny sa takie jak u nas - tylko w euro. jesli u nas chleb kosztuje 1,65zł to tam 1,65 euro :) i wiekszosc rzeczy podobnie. sa tez polskie sklepy - w duzym miescie - ale tam przebicie cenowe jest dwukrotne...;/ dobrze rozne rzeczy wziasc z polski :)

Wiec za ile euro da sie wyzywic 4osobowa rodzine?

zarobki w euro ,to i ceny wieksze troche :) ale naprawde mozna godnie zyc,a nawet baaardzo wygodnie,jesli sie umie buszowac po sklepach.... rzeczy di dzieci sa tansze niz u nas...

Moze glupio pytam ale maz wyjechalby glownie w celach zarobkowych-chodzi o wykonczenie domu...wiec jesli mielibysmy wszyscy jechac i nic nie odlozyc to tez sama nie wiem;( a bardzo nie chcialabym sie rozstawac;(

to zalezy do jakiego standardu zycia jestescie przyzwyczajeni :P my duzo zabieramy z domu i mniej tam sie kupuje roznych rzeczy - typu maka,olej,ziemniaki,jajka,mieso,margaryna itd itp ubrania,chemia, pierdołki rozne sa tansze niz u nas...