Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mojamamamiła

mąz mnie nie słucha

Polecane posty

Gość Mojamamamiła

Jestem w prawie 39 tygodniu ciazy,maz ma prace taką ze jedzie kawał drogi i cały dzien go nie ma w domu,mowiłam mu zeby zalatwil sobie prace tak zeby nie musial juz wyjezdzac tylko zeby pracowal na miejscu,bo jest taka mozliwosc (taka praca) lekarz powiedzial ze mogę urodzic w każdej chwili,mam 1 cm rozwarcia i ciągłe bóle i skurcze a on nie sluchając mnie tak czy tak sie wybiera,ja do miasta mam 40km drogi ,mam starsze dziecko w domu i nie wiem co ja zrobie jesli tak faktycznie zacznę rodzic tego dnia kiedy go nie będzie ,co ze mną i co z dzieckiem straszym,on nie potrafi tego zrozumieć a jedynie liczy sie praca.Dziewczyny co mam zrobic,jak mu to przetłumaczyć ? jestem załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kto będzie zarabiał jeśli on będzie przy Tobie czekał na poród?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojamamamiła
na miejscu tez może zarabiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jufrde
mogłaś o tym pomyśleć zanim zaszłaś w drugą ciążę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojamamamiła
jesteście beznadziejne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojamamamiła
sorki ale inaczej nie można bylo napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama jesteś beznadziejna. Ja normalnie do Ciebie piszę, nie osądzam :o a idź w cholerę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasiadka sasiadka
Popros o pomoc kogos z sasiadow,ze w razie czego,zaopiekuja sie starszym przeciez nie urodzisz w 5 minut i nie mieszkasz w promieniu tych 40 km sama.Jak sie zacznie i nie ma cie kto zawiezc na porodowke to wzywaj karetke.Miedzy czasie dzwon do meza to napewno sie zwolni wczesniej z pracy i przyjedzie.Ja tez sama bylam w ciazy cale dnie i umowilam sie z sasiadka ze w razie w podesle starszego.Naszczescie zaczelam rodzic jak maz byl w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Zorganizuj sobie wszystko jak dorosła osoba, dobrze? Praca to praca a ty masz widocznie nierealne żądania. Poza tym różnie bywa... ja miałam wszystko obgadane i co, mąż w ostatniej chwili dostał z nerwów ataku żołądka i był w gorszym stanie niż ja. Do szpitala jechałam z kimś innym. Niemniej wylicz mężowi ile będzie w razie czego kosztowała taksówka. Może to go otrzeźwi? A co ze starszym dzieckiem? Nie ma kto z nim zostać w razie czego? Jeśli naprawdę nikt, to mąż po prostu MUSI zmienić na jakiś czas pracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasiadka sasiadka
A pomysl jesli teraz zmieni prace to tez glupio bedzie wygladac jak zechce wolne bo, ty rodzisz. Po porodzie pewnie bedziesz tez chciala zeby przez pare dni ci pomogl i byl w domu. W nowej pracy moga mu odmowic bo dopiero zaczal i nie jest to raczej dobry moment na zmiane jej. A syn nikogo z nogami nie zje jak pare godzin spedzi u sasiadow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojamamamiła
on nie musi zmieniać pracy ,jedynie co mógły zrobić to porozmawiać z szefem żeby nie musiał wyjeżdzac ,żeby pracował na miejscu,jesli pracowałby na miejscu to byłby w domu w mig w każdej nagłej sytuacji a jeśli wyjedzie to nie przyjedzie tak od razu,jedzie rano a wieczorem dopiero wraca,sąsiadów za bardzo tutaj nie znam,nie zostawiłabym dziecka z obcym,dopiero co sie tutaj sprowadzilismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ble ble bleee,,,,,,,,,,,,,,,,,
Ale autorka chyba nie pisze o zmianie pracy, tylko o tym żeby mąż w dotychczasowej pracy był na miejscu! Bynajmniej ja tak zrozumiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojamamamiła
adsadsa dlaczego od razu mam iśc w cholerę to nie jest miłe,a Twój pierwszy tekst to mnie powalił,był beznadziejny tej drugiej osóbki jeszcze bardziej,sorki jesli Cie uraziłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mojamamamiła
o właśnie o to chodzi,bo ma taka możliwość,pracować na miejscu i wyjeżdżać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze lubi swoją pracę i taka na wyjazdach mu odpowiada,nie bądx egoistką,wazne że zarabia,poza tym porozmawiaj z mężem zamiast się żalic na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kle kle kkk
A nie masz siostry, brata, mamy, ciotki, kuzynki, koleżanki, bratowej,szwagierki, teściowej..... która przyjedzie po Ciebie jak zacznie się poród? Moja bratowa jechała autobusem do szpitala, jak się zaczęło, hehe;) Czy mąż musi Ci koło dupy stać koniecznie? Swoją drogą trochę dziwne, że się nie chce przenieść, może nie chce być przy porodzie i czynnościach około..., a może ma na tych wyjazdach kochanicę i ani myśli z niej rezygnować;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.a.t.a
Skoro nie masz z kim zostawic dziecka, to popros meza, zeby kogos zorganizowal, np niech sie rozejrzy za jakas opiekunka, do ktorej bedzie mozna zadzwonic wczesniej. Spytaj go jak on to widzi, to w koncu tez jego dziecko i jest w rownym stopniu odpowiedzialny za opieke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×