Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

_Violetta_

Moje życie po wypadku

Polecane posty

Gość Uroczy Roman
Nie martw się i tak umrzesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tez mialam wypadek
Violetto napisalas: "Wypadek spowodował mój brat. Wjechał pod tramwaj i pech chciał, że uderzył od strony pasażera. Brakowało kilku cm bym oberwała w głowę " Piszesz tez ze masz 16 lat Ja mialam 17 lat kiedy samochod ktorym jechalam zdezyl sie z ciezarowka-moja czyli pasazera strona. I oberwalam wlasnie w glowe. Cale czolo pociete, oko- powieka tez pocieta-malo braklo a bym go stracila. Zostaly blizny. Ale ja sie nie poddalam, taki mam charakter :). Blizna to blizna i tyle. Minelo ponad dwadziescia lat, blizny zbladly bardzo, oko troche mam mniejsze bo powieka zle zszyta (przez lekarza na pogotowiu to wiesz jak tam szybko szybko) ale makijaz naloze i jest spoko. Mysle ze problem tez w Twoim mlodym wieku jest. Mam nadzieje ze jakos Ci sie wszystko pouklada. Pamietam jak kiedys moja kolezanka mi powiedziala ze ona nie wie jak ja sie trzymam bo ona by sie dawno zalamala majac tak pokiereszowana twarz. Widzisz, najwazniejsze pokazac ludziom ze jestes taka jak dawniej, nic sie nie zmienilo w Tobie. U mnie ludzie tez nie wiedzieli na poczatku jak ze mna rozmawiac ale kiedy zobaczyli ze nie robie dramatu to wszystko wrocilo do normy. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość woman in black
Violetta czasami w życiu bywa że coś nas spotyka i wtedy musimy podjać jakieś działanie jest nim akurat operacja obojczyka ,która może jeszcze wiele zmienić w wyglądzie a wtedy inaczej spojrzysz na tą sytuację.Potraktuj to jakbyś dostała drugie życie i teraz decyzja należy do ciebie ,czy podejmiesz się wyzwania i spróbujesz na nowo wszystko sobie poukladać ,czy poprostu się poddasz.Wygląd to nie wszystko bo tak naprawdę całe życie trzeba nad sobą pracować,dostrzec to co w życiu jest ważne i co się naprawdę liczy z pewnością masz marzenia,które chciałabyś żeby się spełniły,więc do pracy wyznacz sobie cele i uwierz że warto żyć choćby dla tych marzeń.Jeśli chodzi o blizny nawet te pooperacyjne to są żele ,maści popytaj w aptece albo poszperaj w internecie ja znalazłam te;http://www.doz.pl/apteka/p55442-Dermabliz_Silikon_zel_na_blizny_15_g lubhttp://www.doz.pl/apteka/p20124-Dermabliz_zel_na_blizny_25_g Te preparaty może nie usuną do końca blizn ale z pewnością zbledną.Przypomniałam sobie historię Katie Piper ,która była poparzona kwasem i wierz mi była śliczną dziewczyną ale w głębi duszy pozostała tą samą katie zmieniła się wizualnie sądzę tak bo oglądałam film dokumentalny o niej i aż łzy miałam w oczach bo jest przecudowną osobą ,emanuje z niej takie ciepło.Teraz pomaga innym osobom ,założyła fundację i normalnie żyje,pracuje.Więc głowa do góry ,jeszcze wiele fajnych chwil przed tobą ,tylko musisz być silna,zacząć żyć i ciesz się nim.Czasami może być ciężko ale nikt nie powiedział że będzie łatwo wszystko zależy od ciebie ,ale pamiętaj jest jeszcze Bóg on zawsze cię wesprze .Życzę ci powrotu do zdrowia i spełnienia marzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania po wypadku
Violetta... ja tez miałam wypadek 2 lata temu obrazenia o prawda duzo mniejsze ale bardzo to przezy.łam , mam uszkodzony kregosłup...mozemy sobie prywatnie porozmawiac o tym jak sobie z tym poradziłam, Nie kazdy jest tutaj zyczliwie nastawiony dlatego nie bede sie uzewnetrznaić na formu,. Czekam , Ania ania_frezja@poczta.fm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elżbieta Bochniak
Szanowni Państwo, ostatnie lata prowadzonej pierwszej w Polsce akcji specjalistycznej pomocy psychologicznej dla uczestników wypadków komunikacyjnych w ramach programu „Trakt pozwoliły nam na skuteczną pomoc ponad 200 osobom cierpiącym na zespół tzw. stresu pourazowego. Zachęcamy do kontaktu (tel 509 127 858; e mail terapia@psych.uw.edu.pl) osoby, które w ciągu ostatnich dwóch lat uczestniczyły, były świadkami wypadku, lub doświadczyły utraty bliskiej osoby w wypadku. Zapewniamy możliwość specjalistycznej diagnozy psychologicznych problemów potraumatycznych (takich jak kłopoty ze snem, nawracające wspomnienia, nadmierne podenerwowanie lub kłopoty z koncentracją uwagi). W razie stwierdzenia zespołu stresu pourazowego oferujemy możliwość skorzystania z bezpłatnej terapii prowadzonej przez najlepszych specjalistów leczeniu stresu pourazowego, w ramach programu naukowego prowadzonego przez Uniwersytet Warszawski Interdyscyplinarne Centrum Genetyki Zachowania. Szczegóły programu na www.wypadkidrogowe.pl. Z wyrazami szacunku, Zespół programu „Trakt 2" www.wypadkidrogowe.pl tel 509127858

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja cie rozumiem. U mnie dxiewczyna miala wypadek. Ciezki. Operacje blizny. Przezylismy emocjonalne pieklo. Tez na blizny nie moglem patrzec. Po dwoch latach bylo wsxystko ok. Blizny znikaly.. chodzila choc kulala. Ale po 2.5 roku znow to wrocilo. Konieczne znow operacje i cale to g od nowa. Ale ja juz tego nie chce. Nascie lat pieknej oddanej znajomosci pojdzie sie j.....c. nie mam na to sily. Blizna na bliznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja znam goscia, ktory w wypadku noge stracil :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam bliznę na barku, cud że żyję, straszne to było. Koszmary do tej pory, echhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak przeczytałam jakich obrażeń doznałaś , to ręce mi opadły . Moja córka miała wypadek , przeszła 6 operacji głowy , sepsę (posocznica od odleżyn) ropień mózgu , złamana miednica , szczęka , ręka . Jest cała w bliznach , ale żyje . Nie jest zupełnie sprawna umysłowo , ale żyje , ma takie dziury po odleżynach wszędzie i na głowie placki po ranach , ale żyje . Nic więcej się nie liczy. Życie to największy dar i trzeba zawsze myśleć pozytywnie . Nie wspomnę co ja przeżyłam jako matka kiedy 8 miesięcy patrzyłam na śpiączkę mojego dziecka . Jeżeli ktoś potrzebuje pogadać to proszę bardzo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2014.10.05 Mógłbyś rozwinąć? Czy chodzi o to, że nie możesz patrzeć na ciało swojej dziewczyny? jakie ma te blizny i gdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktoooonaa
Dawno temu ten temat powstał, ale i tak coś napiszę. Też miałam wypadek. 5 miesięcy temu. Byłam sparaliżowana z lewej strony ciała. Uraz mózgu miałam i niby trwale uszkodzony nerw nad lewym okiem. Gałka oczna ciągle w lewym rogu. Mogłam umrzeć i osierocić syna. Teraz chodzę, ale dużo mi brakuje do dawnej sprawności. Może kiedyś jeszcze wrócę do sprawności sprzed wypadku. Może. Teraz też mam grupę inwalidzką znaczną. Jest źle :( nie potrafię się z tym pogodzić. Nie pamiętam tego dnia zupełnie. Do tej pory mam problemy z pamięcią :( pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
TRAKT to bezpłatny program terapeutyczny dla wszystkich, którzy doświadczyli wypadków komunikacyjnych. Ofiar, świadków a także sprawców. Zapraszamy wszystkich, którzy uczestniczyli w wypadku drogowym, przeżyli zdarzenie komunikacyjne jako świadkowie lub stracili kogoś bliskiego na skutek nieszczęśliwego zajścia na drodze. Oferujemy bezpłatną, specjalistyczną terapię Zespołu Stresu Pourazowego PTSD. Zainteresowane osoby prosimy o kontakt: terapia@psych.uw.edu.pl 509-127-858 Więcej na www. wypadki-drogowe.pl (lub na facebooku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak miałam 14lat spadłam ze schodów, złamałam sobie obojczyk i mam jeden łuk zagięty do góry, a drugi w dół :D to tylko obojczyk, a nie twarz.. możesz to zakryć chustką, szalikiem, golfem, swetrem, kołnierzem, włosami biżuterią i nie będzie widać. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 16 złamań
Straszne... Jak można przejmować się bliznami? Sama mam ich sporo po wypadku komunikacyjnym. Ok 200 szwów z czego już wcześniej miałam dwie duże blizny pooperacyjne. Cieszę się że żyje. Mam doła- nie powiem że nie, jestem niepełnosprawna. Od wypadku mineło 8 miesięcy. Mialam nie chodzić przeleżałam 4 miesiące plackiem nie mogłam nawet drgnąc ze wzgledu na miednice która była zlamana w 4 miejscach. Do tego połamane obie nogi i ręce. Przeżyłam horror ale chęć życia jest silniejsza. Myślę o tym że mogłam umrzeć a mam tylko 22 lata. Przecieta tętnica - powinnam wykrwawić się na miejscu! Ale nie! Bóg dał mi jeszcze jedną szanse. Mało tego chodzę! Kręgosłup uszkodzony, ale nie tak aby wylądować na wózku. Zero szans na przezycie. W szpitalu nie dawali szans a jednak piszę tu i teraz co mnie spotkało. Choć sama nie raz myślałam że lepiej by było jakbym umarła w tym samochodzie. Ale mam widocznie coś do zrobienia jeszcze na tym świecie. Kto czyta moją karte mówi że mam znajomości w niebie. Pewnie mam! Pozdrawiam wszystkich. PS: " Niech pociechą będzie dla nas to, iż żaden ból nie trwa wiecznie. Kończy się cierpienie, pojawia się radość i tak równoważą się nawzajem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 16 złamań
TRAKT... co z tego jak Warszawa daleko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serce kroi sie na kawałki jak czytam te wpisy. Moja codzienna praca to rozmowa z osobami poszkodowanymi w wypadkach komunikacyjnych. Najbardziej przykre jest to,że życie rzeczywiście zmienia się o 360 stopni. Napotykam na swojej drodze osoby młode i starsze,które ciągle borykają się ze skutkami,którym trudno pogodzić się z rzeczywistością i tę rzeczywistość zaakceptować. Te wspomnienia są ciągle tak żywe jakby działy się wczoraj... Zawsze mówię ludziom,że najgorszą tragedią jest zejście z tego świata. Jest to ogromna tragedia dla tych co tu zostają. Może żadna z Was nie zdaje sobie z tego sprawy ,ale to,że jesteście tu i teraz jest bardzo cenne dla Waszych bliskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 16 złamań
terapia jest bardzo potrzebna. Sama doskonale o tym wiem, Od miesięcy uczęszczam i widzę, że jest poprawa. Na początku nie chciałam, uważałam, że mi nie da się pomóc. Ból wewnętrzny był tak mocny, że żyć mi się nie chciało. Z dnia na dzień jest lepiej. Jak dobrze, że w Polsce mamy dobrych terapeutów. Nie tylko psychologów, ale i rehabilitantów. Ja spotkałam na swojej drodze wiele wspaniałych osób, moja wdzieczność jest ogromna! :) Proszę Was! Myślcie pozytywnie! Można!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze trzeba walczyć o pełnie odszkodowanie po wypadku z oc sprawcy. Jeśli nie mamy na to siły, to trzeba się zgłosić do EuCO. Oni zrobią to za nas. Po drugie nigdy nie należy się poddawać, bo to jest najgorsze, co możemy zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×