Jest mi dzisiaj jakoś źle...

Chcę mi się płakać, czuję się samotna, nie wiem co się dzieje, bo otaczają mnie świetni ludzie, mam dobre życie... skąd ta nagła zmiana nastroju? :(

jakieś wiosenne przesilenie, mam to samo, pocieszam się piwem, chociaż bardzo rzadko piję w samotności (póki co;))

Samotnosc tak ma, ze czasem dopada czlowieka chandra.Ale jakbys byla niesamotna, to tez nikt ci nie zagwarantuje, ze nie dopadnie cie cos innego, n.p. tesknota za samotnoscia!

czasem tak bywa, ja z kolei dzisiaj mam taki dzien ze wydaje mi sie ze nie ta droga powinnam podazac, metlik w glowie.. ehh i pytania co by bylo gdyby.. niech mnie ktos potrzasnie!!!

najgorsze jest to ze odezwal sie ktos dzisiaj do mnie, ktos kiedys bardzo mi bliski - po jego wyznaniach, peklam matko, po co ja z nim pisalam :(:(:(

Ja z kolei czuję się niepewnie ze swoim facetem (co przywraca moje dawne kompleksy). Chciałam sobie pogadać z dobrym kumplem, ale okazało się, że nie ma dla mnie czasu. To dobiło mnie doszczętnie. Nie wspominajac już o tym, że zaniedbałam szkołę.

Lady Love, Twój były?

nie, nigdy z nim nie bylam.. moj przyjaciel w ktorym bylam kiedys cholernie zakochana, wiem ze on tez czul cos do mnie.. laczy nas tyle wspomien.. pisalam z nim wczesniej, to fakt i cos mi tam w serduchu sie dzialo, wiec przestalam na dluzszy czas.. dzis peklam totalnie - czuje sie jak w jakims filmie..

niech mi ktos powie ze to minie?

No mam nadzieję. Aha, napisałam w swoim poście o szkole. Mam 21 lat ;) Miałam na myśli studia. Jeden pies.