Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzoskwinka6766

Mój facet się zmienił po zaręczynach !!!

Polecane posty

Gość brzoskwinka6766

nie do poznania, olewa mnie, nie szanuje moich uczuć, spędzamy ze sobą coraz mniej czasu, nie interesuje go moje życie; przyjęłam jego oświadczyny bo było mi z nim wspaniale, dogadywaliśmy się a teraz tracę ochotę nawet na seks z nim, bo 5 min i po wszystkim... jak tak dalej pójdzie to go zostawię, nie chcę takiego życia :o nie pozwolę sobie na takie traktowanie ... :o podzielacie moje zdanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym do..
w zupełności :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka6766
są jakieś kobiety które miały podobne doświadczenia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o czym do..
nie bo nikt się nie pcha w związek z durniem !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka6766
nie spodziewałam się że on aż tak się zmieni, stał się egoistyczną zimną świnią, ostatnio pisze do mnie bym przyszła do niego około 20 a siedział cały dzień w domu, i tak jest co jakiś czas ( nie mieszkamy razem ) czuje się jak pogotowie seksualne i teraz mówię dość :o mam już tego dość i ie mam czasu by znosić takie zachowanie z jego strony, więc zapisałam się na siłownię i do szkoły ... mam 23 lata więc mogę poszerzać horyzonty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka6766
większość kobiet popełnia błąd i dalej tkwi w związku z takim dupkiem, bierze ślub, i to przepis na kolejną katastrofę... myślałam że coś z tego będzie ale cóż trudno. Bo chyba takiego faceta nie da się zmienić jak sądzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uznal, ze ma cie w garsci i pokazal swoja prawdziwa twarz. Numer stary jak swiat. Na twoim miejscu bym w to nie wchodzil, bo po slubie najprawdopodobniej bedzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka6766
macius234543 właśni tego się obawiam poza tym on faktycznie myśli że ma mnie w garści ale tak nie jest, bo ja nie jestem osobą którą można pomiatać, i niestety, bye bye, a brzydka nie jestem ani głupia, więc dam sobie sama radę, nie potrzebuje niańki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka6766
jest tu jakaś kobieta która miała podobne doświadczenie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak kichana ja mialam
podobnie. facet przed zareczynami do rany przyłóz, a pozniej wyszlo szydlo z worka. pokazal swoje prawdziwe oblicze. pogonilam palanta. trzeba sie cenic dziewczyny. to ze macie pierscionek na palcu to nie znaczy, ze musicie znosic kaprysy jasniepana. zawsze jest mozliwosc odwrotu, pamietajcie o tym. nie ma co sobie zycia marnowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka6766
Dokładnie, jestem tego samego zdania a życie jest jedno, trzeba się nim cieszyć a nie płakać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falicityalone
brzoskwinko Powiem Ci jedno: uch baba z Ciebie! Nie ma co tak trwac. Po zareczynach tak jest a po slubie to juz bedzie totalna masakra, bedzie moze nawet Cie bil albo zdradzal> Uciekaj gdzie pieprz rosnie, nie daj sie.. To sa na razie zareczyny wiec wystarczy zdjac pierscionek, po slubie bedzie trudniej. Tułanie się sie po sądach itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka6766
falicityalone masz rację... napisłam tu bo nie wiedziałam czy da się go zmienić, wy wszyscy jesteście stanowczo na nie wiec to bedzie rozsadne wyjscie nikt z dnia na dzien sie nie zmienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt z dnia na dzien sie nie zmienia Tak napisałaś i pewnie on tez się nie zmienił tylko ty weszłaś w rolę żony i dlatego masz takie odczucia. Lepiej przyjrzyj się swojemu związkowi jaki był przed i po zaręczynach. Dostrzeżesz że tak bardzo się nie różni. Niestety my kobiety tak mamy że nie dostrzegamy wielu rzeczy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka6766
silvergold przed zaręczynami było o niebo lepiej, spotykaliśmy się bardzo często, teraz on jest częściej zmęczony, nie ma na nic ochoty, nawet na spacer od czasu do czasu, nie interesuje go co u mnie słychać, bardziej zawraca uwagę na inne kobiety, chociaż ja urodą nie grzeszę, woli się masturbować przy pornolach niż kochać ze mną, ostatnio mnie odepchnął bo stwierdził że nie ma ochoty na seks a ja próbuje go w ten sposób manipulować ( nie wiem w jakim celu) wtedy zapalił mi się czerwona lampka, od tamtej pory nie mam chęci na seks z nim, zresztą to i tak trwa 5 min i po sprawie, kiedyś było inaczej. Zauważyłam że kiedy nie mam chęci się z nim widywać, zmienia się jego zachowanie. Ale ja już jestem tym zmęczona i nie wiem czy powinnam się z nim wiązać, coraz częściej myślę o rozstaniu, boję się przyszłości z tym człowiekiem. To już nie to co było kiedyś i zaczyna wiać rutyną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka6766
Poza tym nie czuję się kochana, nie czuję się pożądana przez niego... a to nie jest dobre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borys22
coz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siostra Mierzwa
"... chociaż ja urodą nie grzeszę..." wiesz kiedy używa się takiego sformułowania? kiedy chcemy powiedzieć o kimś, że nie jest ładny. czy właśnie to chciałaś o sobie napisać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka6766
siostra Mierzwa zawsze myślałam że to ma odwrotne znaczenie... tyle. Przepraszam za błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka6766
dfdgfhjgjh nie znasz a oceniasz, ale skoro tak sądzisz nie będę się sprzeczała z Tobą. Najwyraźniej nikt nie ma prawa do błędu bo jest od razu głupi i łatwy. Dobrze że TY nie błądzisz i jesteś taki idealny/idealna. Błądzić to rzecz ludzka, próżnować paryska jak to powiedział Victor Hugo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spójrz na dobrą stronę - przynajmniej pokazał prawdziwe kolory przed ślubem kiedy jeszcze bez większych problemów możesz zapomnieć jak się nazywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elemeleziuta
A po ile macie lat i ile ze sobą jesteście? Czy te zaręczyny na nim trochę wymusiłaś czy też była to wyłącznie jego inicjatywa? Podziwiam odwagę kobiet, które wychodzą za mąż za facetów, z którymi nie są na co dzień, nie mieszkają razem a tylko chodzą na randki. O jakże się póżniej można rozczarować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elemeleziuta
Autorko, zanim go zostawisz to może najpierw spokojnie porozmawiajcie...:) Może istnieje jakiś powód takiego jego zachowania. A czy i ty po tych zaręczynach jakoś się nie zmieniłaś? Pomyśl....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka6766
Nie wymusiłam na nim zaręczyn, to była wyłącznie jego inicjatywa. Jesteśmy ze sobą półtorej roku. Moje zachowanie się nie zmieniło, chciałabym by było jak kiedyś, próbowałam rozmawiać, powiedziałam mu że czuję że się oddalamy, że nie czuję się ważna, a on mnie tylko przytulił. Ale powiem wam szczerze że kiedy mnie odepchnął gdy miałam ochotę na seks, coś we mnie pękło i nie jest jak dawniej; może to wpływ filmów pornograficznych, ale skoro je woli ode mnie to ok. Tracę ochotę na zbliżenia. Mam jakąś wewnętrzną blokadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka6766
Nie wymusiłam na nim zaręczyn, to była wyłącznie jego inicjatywa. Jesteśmy ze sobą półtorej roku. Moje zachowanie się nie zmieniło, chciałabym by było jak kiedyś, próbowałam rozmawiać, powiedziałam mu że czuję że się oddalamy, że nie czuję się ważna, a on mnie tylko przytulił. Ale powiem wam szczerze że kiedy mnie odepchnął gdy miałam ochotę na seks, coś we mnie pękło i nie jest jak dawniej; może to wpływ filmów pornograficznych, ale skoro je woli ode mnie to ok. Tracę ochotę na zbliżenia. Mam jakąś wewnętrzną blokadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka6766
Nie wymusiłam na nim zaręczyn, to była wyłącznie jego inicjatywa. Jesteśmy ze sobą półtorej roku. Moje zachowanie się nie zmieniło, chciałabym by było jak kiedyś, próbowałam rozmawiać, powiedziałam mu że czuję że się oddalamy, że nie czuję się ważna, a on mnie tylko przytulił. Ale powiem wam szczerze że kiedy mnie odepchnął gdy miałam ochotę na seks, coś we mnie pękło i nie jest jak dawniej; może to wpływ filmów pornograficznych, ale skoro je woli ode mnie to ok. Tracę ochotę na zbliżenia. Mam jakąś wewnętrzną blokadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzoskwinka6766
Nie wymusiłam na nim zaręczyn, to była wyłącznie jego inicjatywa. Jesteśmy ze sobą półtorej roku. Moje zachowanie się nie zmieniło, chciałabym by było jak kiedyś, próbowałam rozmawiać, powiedziałam mu że czuję że się oddalamy, że nie czuję się ważna, a on mnie tylko przytulił. Ale powiem wam szczerze że kiedy mnie odepchnął gdy miałam ochotę na seks, coś we mnie pękło i nie jest jak dawniej; może to wpływ filmów pornograficznych, ale skoro je woli ode mnie to ok. Tracę ochotę na zbliżenia. Mam jakąś wewnętrzną blokadę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×