Jak tak można ?

Jak można wysyłać sygnały zainteresowania, po to żeby zabawić się czyimiś uczuciami. Zakochałam się w draniu, wyczuł to, pobawił się moimi uczuciami a na koniec powiedział, że fajna ze mnie koleżanka. Jak można być takim draniem ? Jak ktoś w średnim wieku może zachować się jak nastolatek ? Nie wierzę.

nie ktorzy nigdy nie dorastaja pogodz sie z tym

Ale czego to uczy ? Żeby każdemu facetowi raczej nakopać do d..... a nie dawać jakiekolwiek uczucie.

No właśnie. Przecież te osoby wiedzą, że nie są komuś obojętne. Po diabła karmią się czyimiś emocjami, tylko po to, żeby się dowartościować ? Kosztem drugiej osoby ? Co za dziadostwo.

No właśnie. Przecież te osoby wiedzą, że nie są komuś obojętne. Po diabła karmią się czyimiś emocjami, tylko po to, żeby się dowartościować ? Kosztem drugiej osoby ? Co za dziadostwo.

No właśnie. Przecież te osoby wiedzą, że nie są komuś obojętne. Po diabła karmią się czyimiś emocjami, tylko po to, żeby się dowartościować ? Kosztem drugiej osoby ? Co za dziadostwo.

No właśnie. Przecież te osoby wiedzą, że nie są komuś obojętne. Po diabła karmią się czyimiś emocjami, tylko po to, żeby się dowartościować ? Kosztem drugiej osoby ? Co za dziadostwo.

Przecież te osoby wiedzą, że nie są komuś obojętne. Po co stwarzają pozory ? Po to, żeby się dowartościować ? Kosztem drugiej strony ? Szkoda słów. Jaka podłość.

Przecież te osoby wiedzą, że nie są komuś obojętne. Po co stwarzają pozory ? Po to, żeby się dowartościować ? Kosztem drugiej strony ? Szkoda słów. Jaka podłość.

Przecież te osoby wiedzą, że nie są komuś obojętne. Po co stwarzają pozory ? Po to, żeby się dowartościować ? Kosztem drugiej strony ? Szkoda słów. Jaka podłość.

Jak można wysyłać sygnały zainteresowania, po to żeby zabawić się czyimiś uczuciami. Zakochałam się w draniu, wyczuł to, pobawił się moimi uczuciami a na koniec powiedział, że fajna ze mnie koleżanka. Jak można być takim draniem ? Jak ktoś w średnim wieku może zachować się jak nastolatek ? Nie wierzę. Mańka ty masz chyba wielki problem Naprawdę sądzisz, że fakt iż ktoś sie tobą zainteresuje od razu jest tożsame z welonem i marszem Mendelsona? Czy on ci cokolwiek obiecywał? Czy wpakowałaś uczucia dorabiając do relacji swoje pobożne życzenia? Mam znajomą która ma umysł faceta - mysli tak facet a nie jak baba. No tak już ma. Skutek jest taki, że z kobietami na płaszczyxnie tipsów-diet-małych podłości nie ma o czym rozmawiać. Więc gada z facetami. jak sądzisz ilu z nich mogłoby powiedzieć o niej to co ty o tym panu?