Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Jowitka.1

Dobrze zorbilam... bo jestem załamana.

Polecane posty

Zaczne od tego, że problem dotyczy chlopaka. A wiec tak, od jakiegos czasu nam sie nie uklada, czepia sie mnie o glupoty i wgl. nie zwraca na mnie uwagi, nie ma dla mnie czasu itd. weekend to jedyny dzien kiedy mozemy sie spotkac, ale w ten week. bylo inaczej, bo pomagal zalewac fundamenty ojcu, ja rozumiem ze zajety i wgl, potem zmeczony to nawet mu nie powiedzialam zeby przyj. zazwyczja pisalismy smsy w dzien, a w ten dzien w ogole bo byl zajety jedynie wieczorem byla chwilka, po czym stwierdzil ze idzie spac bo jest strsznie zmeczony. zrozumialam. a za chwile napisal ze przyjachala ciotka z wujem, i beda pic, ja sie pyt. z jakiej okazji a on na to ze bo weekned i skonczyl prace. i ze szkoda mu soboty na spanie. no dobra... na mnie czasu nie mial nawet na chwile na smsy...ale jak sie pojawila ciotka i wodka to juz sily odzyskal.! tak mi sie przykro zrobilo, bo ich ma praktycznie codziennie mnie raz w tyg na kilka godz, i nawet w taki dzien wolal ich.... poklocilam sie z nim, ze mnie odpycha zle traktuje i wgl. on wielce obrazony. juz nie wiem co robic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trele morele30
a dlugo jestescie ze soba? Wyglada to tak jakbys mu sie znudzila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele nic więcej
Jak to nie wiesz co robić....normalnie zając się sobą i swoim życiem i przestać czekać aż jaśnie pan znajdzie dla ciebie czas....to on ma zabiegać o spotkania z tobą a nie odwrotnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jadwjtpjat2
Ma cię w du pie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i dodam, ze w ta sobote co bedzie mamy isc na 18stke do jego kuzynki, powiedzialam mu ze nie ide, no bo niby sie rozstalismy i wgl... ale po chwili jak dziecko ale chcialam do niego wrocic, napisalam smsa a on ze nie bo za 2 dni beda znowu nerwy, ze na 18sce bede sie wkurzac bo bedzie pic.a ja w ogole tego nie powiedzialam, ze mu nie karze... no to powiedzialam ze nie i wgl. ale potem zadzwonila do mnie jego kuzynka ze ona juz za mnie miejsce zaplacila i wgl. nie chce aby na mnie patrzeli jak na zgreda i tracili kase, wiec napisalam ze pojde, ale nie wyobrazam sobie tego... on tam bedzie, a my tylko po kolezensku... rozstalam sie z nim, ale chcialabym z nim byc, ale jeszcze bardziej bym chciala aby mnie lepiej traktowal, i nie odsuwal na boczny tor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jestesmy ze soba 2 lata i 4 miesiace wiec sporo... przywiazalam sie do tego idioty, kocham go... nie umiem sie pogodzic ze nie jestesmy razem...ale wiem ze tak bedzie lepiej... chyba!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dokladnie mu powiedzialam ze ma mnie w dupie, ze liczy sie wszystko tylko nie ja. na wszystko ma czas sile, a na mnie nie...boli mnie to... bo ja nigdy jak powiedzial ze przyjedzie nie powiedzialam ze nie bo jestem zmeczona, za kazdym razem ledwo siedzialam, ale bylam z nim bo sobota to jeden dzien w tyg kiedy mozemy sie spotkac. bo niedziela odpada, bo jak to on twierdzi niedziela jest dla rodziny... w tyg piec razy jest u ciotki babki itd. mnie ma raz na tydz. na kilka godz a i tak nie ma sily... tak mi strasznie przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaliaEu
jak kocha to wróci,jak świnia to rzuci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze o za cwel - po jaką holere wg ci pisał że pije... już lepiej jakby skłamal że spi.... chyba jakaś rutyna was dopadła .... Może takie 2 tygodnie przerwy dobrze wam zrobi - zatęsknice za sobą i odkryjecie na nowo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wroci... ja to wiem... ja czuje ze on mnie nie kocha. ale nie potrafie ja przestac go kochac! jest dla mnie bardzo wazny na prawde, ale tak mnie strasznie rani ze czasami w lzach bym mogla sie utopic, a on wyjezdza ze chce go na placz zlamac albo biore na litosc... a ja nawet nigdy o tym nie pomyslalam, zawsze placze ale nie z tego wzgledu... tylko dlatego ze jestem miekka szybko mi sie przykro robi, tym bardziej ze rani mnie ktos kogo kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedzialam, mu ze w ta 18stke widzimy sie ostatni raz, a potem sie nieznamy... powiedzial czy obo na pewno tak chce, powiedzialam mu ze nie bede z kims dla kogo sie nie licze nie bede w dupe nikomu wchodzic bo nie bede sie pchac tam gdzie mnie nie chca. a on do mnie ze on chce ze mna byc tylko ja sie takich glupot czepiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doradzcie mi co ja mam robic, bo od samego rana nie robie nic tylko o nim mysle, nie moge sie na nim skupic... tak mnie korci zeby napisac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jowitka... Sama sie nakrecasz a dziewczyny jeszcze cie podburzaja. Nie wiem po co!!? Facet byl zmeczony, nie chcialo mu sie ruszac z domu.. Wychylil drinka z rodzinka... Boze, nie poszedl na baby, na dyskoteke... Nie zerznal nikogo!! Na jego miejscu tez bym ci powiedziala zebys spadala. Bo podejrzewam ze takie sceny to dzien powszedni. Jowita... Wez sie za siebie, przestan ryczec o byle co, zajmij sie soba!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiepsko to widzę z jego strony - ale ja będzie chciał ie zostawić to tu nic nie pomoże - tylko się będziecie męczy razem - on z jakiegos powodu z tobą a ty dlatego że cię nie kocha i traktuje byle jak. Jestem dziewczyną ale jak mi facet nie pasował po jakims zasie to mimo jego starań i tak go zostawiłam... nic by wtedy nie pomogło - nie chciałam go i już!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coralick, wlasnie nie, bo nie ma takich scen zebym mu wyrzucala to ze do mnie nie przyjezda i wgl... tylko boli mnie to,ze nie widzielismy si eponad tydz. on zamiast przyjechac na godzinke chociaz i jechac do domu bo zmeczony, to mu zmeczenie minelo jak sobie ciotka przyjechala... dzisiaj niedziela nawet nie zaproponowal ze przyjedzie tylko pojechal gdzies znowu do rodziny. ja nie chce zeby on sie odgradzal od nich nie o to mi chodzi, tylko ze ich ma na codzien, a mnie raz w tyg a i tak mnie olewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepros?? za co? za to ze on mnie olewa, ze woli picie niz mnie, ze mnie czepia sie o glupoty, daje do zrozumienia ze na wszystkich rodzinnych imp bylam dla niego przeszkoda, bo on chcial pic a ja go ograniczalam... tylko kurde ja chcialam tylko aby zachowal jakas granice a nie nie pil w ogole, bo potem on sie upije, a ja sama siedze, bo kazdy ma towarzystow dobrze sie bawi a moj pozal sie boze partner przezywa swoj alkoholowy kryzys...za to mam go przepraszac, ze wszedl mi tak na leb ze bardziej sie nie da, ze wszystko musi byc tak jak on chce... fajnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze byl ZMECZONY wiec nie chcialo mu sie JECHAC NA GODZINKE do ciebie bo dla ciebie to godzinka a dla niego zmeczonego to katorga. Po drugie chyba sie pokociliscie z tego co piszesz i powiedzialas ze na imprezie kuzynki widzicie sie ostatni raz i koniec znajomosci... Wiec do QRWY NEDZY DZIEWCZYNO... Po co mial dzisiaj do ciebie przyjezdzac??? Na jego miejscu wcale bym ci nie tlumaczyla ze chce z toba byc tylko bym cie kopnela w doope. A sceny mu robisz... Zalewajac sie lzami w ktorych mozesz sie utopic!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taa... tylko ze jakby mu zalezalo to by napisal chocby jednego glupiego smsa czy przyjechal, dzisiaj nic nie robil...! a o 18 godz temu pisalam jakbys chciala wiedziec... a tym bardziej zmeczenie katorga, dla mnie czasu nie mial na godzinke a pil do 3 w nocy... fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mroweeczkaa 28
Do jowitki wez go na razie olej. Wiem ze bedzie ciezko. Badz chlodna na dystans.Jak bedzie chcial sie spotkac odmow mu.Powiedz ze masz juuz plany.Jesli jest rozumnym facetem- ale watpie.Moj byly tak samo sie zachowywal.Ja mial dosc ze inni sa wazniejsi odemnie.I rozstalismy sie. tyERAZ mam cudownego faceta dla ktorego to ja jestem najwazniejsza. I bylam sama ponad poltora roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasanka...
Autorki doskonale Cie rozumie.Wczoraj z podobnych powodow zerwalam ze swoim facetem (bylismy 2 lata) Wlasciwie wykrzyczalam mu do tel. ze mam juz doscc jego egoizmu.Jak zwykle nie wiedzial o co mi chodzi ale ja naprawde juz dluzej nie moge tego ciagnac mimo ze go kocham.Widzimy sie tylko kilka razy w miesiacu.Sms pisze cudowne ale w praktyce jakos to nie ma pokrycia.Dlatego tez czytam rady jekie Ci tu odzielaja i jedno wiem co powinnam zrobic.Zajac sie soba.Bardzo madra rada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×