co sądzicie o trójkącie?

moj narzeczony jest dość mocno rozwinięty jeśli chodzi o wyobraźnie sexualną, mamy wyszukany sex i dosć zabawny, na peno jest to podniecające, przebieranki itd..dotej pory mi to odpowiadało podniecało. ostatnio jednak troche mnie zszokowal opowieścia pt, że gdybym zapragęła kochac się jeszcze z innym facetem on chyba nie miałby nic przeciwko..powiedziłam mu, ze nigdy w życiu! że sex jest dla mnie czyms miedzy dwojgiem ludzi i czyms intymnym, a jesli facet pozwoliłby na to, żeby inny koleś "posuwal" jego kobiete to chyba znaczy, ze tak naprawde jej nie kocha..co o tym sądzicie?

to wszystko jest egal! wazne byscie mieli wszyscy papiery na hiv i choroby weneraczne....no chyba ze oboje jestescie zaszczepienie ale watpie:O

.....i kocha.....ale chce odmiany....po roku, dwoch takich odmian znow zapragnie odmiany...moze milosci....

dla mnie OK trójkąty są fajne

ja sie nigdy na to nie zgodze to mnie nie kreci, dla mnie sex z nim jest super bo go kocham, z innym fiu..nie osiagne orgazmu itd..ale wlasnie obawiam sie, ze on za bardzo potrzbuje sie rozwijac w "tym" kierunku i w penym momencie zrobi sie we mnie blokada ..a mamy sie pobrac wiec nie wiem jak postepowac,

1. ten temat był tu wałkowany chyba do znudzenia- i niestety przeważały komentarze podłamanych dziewczyn, które po szaleństwach nocnych niespecjalnie mogły się pozbierać. 2. Wniosek płynął jeden: trójkąty są tylko dla baaardzo dojrzałych emocjonalnie i wspólnie tego chcących par, albo trójkąt z nieznajomymi. 3. Jeśli już teraz masz wątpliwości, to NA PEWNO przyjemności Ci to nie dostarczy, a wręcz przeciwnie- przez żale, pretensje może rozwalić związek.

To prawda, ze był wałkowany ale przecież nie każdy jest tu od dawna i czyta stare wątki.

właśnie w tym rzecz, że ja jestem juz na tyle dojrzała i swiadoma siebie i swoich potrzeb, że wiem co mnie kręci a co spowoduje niesamk do mnie i do partnera, trójkat nie wchodzi w gre w żadnym razie. Mnie bardziej zalezy na Waszej opini w sprawie czy to, że facet ma takie fantazje to cos złego? czy może to się rozwijać czy on tylko bada teren???

ja akurat lubie sie tak zabawiać, z dwoma panami, ale absolutnie nie w związku. w związku to takie zabawy powodują potem zazdrość stałego partnera, a w dalszej perspektywie kłótnie i rozstanie.

fajne doświadczenie dla osób mających na tyle luzu żeby nawiązać kontakt seksualny bez poważniejszego związku. jakaś wyjątkowa okazja, spotkanie towarzyskie, improwizowana erotyczna sytuacja, jednoczesne wyłączenie hamulców u paru osób i może być ekstra zabawa, przeżycie. Ale w związku, planowane dopuszczenie trzeciej osoby nie może dobrze się skończyć. Chyba że koniec związku jest dobrym końcem.

Poki ma same fantazję i nie próbuje wymusić na Tobie ich realizacji, to raczej nic w tym złego. To wcale nie znaczy, że Cię nie kocha a Ty mądrze robisz, że nie zgadzasz się na coś takiego w związku. Mogłoby się okazać, że fantazje wprowadzone w rzeczywistość byłyby opłakane w skutkach i to w jego odczuciu(z czego sobie teraz nie zdaje sprawy).

Autorko ok, tylko sama przyznałaś, że sporo w łóżku eksperymentujecie- pytanie tylko, czy to pozostaje u niego w sferze fantazji, czy bardzo chce je wprowadzić w życie i szuka "chętnych". Musisz wyczuć, czy odmowa z Twojej strony nie spowoduje chęci realizacji bez Twojego udziału:(

Polly no chyba zartujesz!? Kobieta nie ma żadnego obowiazku spełniania kazdej fanaberii łóżkowej! A facet ma to uszanować! Jeśli nie szanuje, to szkoda na niego czasu...

mnie też trójkąt się podoba, ale zostawiam to w sferze fantazji, realizacją to jednak duże ryzyko dla stałego związku

MotyLitza: Odpowiadam tylko na pytanie autorki: czy facet tylko bredzi, czy może się to rozwijać:) Bo moim zdaniem wszystko zależy od faceta i od tego jaki jest związek: Są oszołomy, które pójdą w tango, bo "oziębła" żona nie chce eksperymentować. Ale wszyscy mamy fantazje i wcale to nie oznacza, że musimy je realizować, niektóre po prosu powinny zostać w głowie, beż realizacji.

w takiej sytuacji to niech sobie idzie w cholerę trójkąt jest fajny dla osób które nie są w stałych związkach lub związek ich jest na tyle dojrzały, że trzecia osoba w łóżku nim nie zachwieje.

trójkąty są fajne, podobnie jak kwadraty i okręgi. ogólnie geometrię lubię

i co Dohtorku? zgodził byś się na którąś figurkę gdyby Twojej Pani tak się zamarzyło? :)

a to o seksie mowa?! seks to zuo! i w ogóle! ale w sumie czemu nie :)

dla stałego związku trójkąty to w 90% przypadków gwóźdź do trumny, ale poza związkiem, na luzie, jak się ma dobrane osoby to ekstra zabawa jest. akurat mi seks analny sprawia przyjemność więc jak mam w sobie dwóch panów na raz to odpływam z rozkoszy...

Można mieć w sobie dwóch panów na raz, bez żadnego anala:)

jest sposób żeby nawet dla stałego związku zagrożenie przy trójkącie było minimalne: 1. 2k + 1m. Facet nie zostanie z kobietą która dała się wydymać, nawet jak tego chciał. 2. Sytuacja absolutnie doraźna, tzn z okoliczności wyniknie, że nie do powtórzenia. 3. ta druga nie stanowi zagrożenia dla tej pierwszej. z jakichkolwiek względów - urody, figury, wieku, dostępności itp. 4. Zabawy bez penetracji tej drugiej. W najostrzejszym wariancie z penetracją ale z finałem u pierwszej.

MotyLitza ale ja akurat lubie seks analny i sprawia mi on niekłamaną frajdę ;-)

Wierzę ale nie twórzmy mitu, że trójkąt na dwa baty musi wiazać się z analem;)

Ech alt zamiast shifta:P

Bardziej bezpieczny? Pod jakim względem?:P

jak ograniczy się udział "tej trzeciej" do stymulowania "tej pierwszej" i ewentualnie faceta. Czyli układ tzw seks z asystentką. Można to oczywiście modyfikować, rozszerzać lub jeszcze ograniczać. Dla bezpieczeństwa i lepszego samopoczucia "tej pierwszej". Np. asystentka nie musi być całkiem naga, może być starsza od obydwojga partnerów, może być mniej atrakcyjna od "tej pierwszej", może mieć zawiązane oczy.

On 22 ona 19, normalna kulturalna para poszukująca wrażeń szuka odważnej dziewczyny (16-22lata) do wspólnej rozrywki, tylko poważne propozycje, nie wysyłamy zdjęć pierwsi. Kontakt trianglexxx@wp.pl, można się poznać i porozmawiać

Nieważne, ze starsza i mniej piekna... dla faceta zawsze bedzie bardziej atrakcyjna, bo świeża i nieopatrzona... Faceci to wzrokowcy, kobiety mniej ale przy trójkącie 2m+k znowu facet może poczuć się zazdrosny, gorszy w łóżku. Trójkąty w większości przypadków maja niszczący wpływ na związek...

dzieki dziewczyny:) mądre z was babki, Moty Liza mnie się wydaję, że jest tak jak napisałaś, on tylko fantazjuje, nie próbował mnie namawiać tylko spytał co ja na to, i się temat skończył..nawet sam przyznał, że kto wie czy by się w ostatnim momencie nie wycofał bo co innego fantazja co innego zrobic to.. poza tym tez uważam, że to bylby koniec związku on chyba nawet nie jest tego świadomy..ja w każdym razie mam swoje zdanie i on presji nie wywiera jakby to robił to bym nie mogła z nim być