Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taksobiepytamtylko

Mamusie, czy macie takie kolezanki/znajome?

Polecane posty

Gość taksobiepytamtylko

Poznalam rok temu dziewczyne z sasiedniego bloku. Poznalam ja na placu zabaw, ja wychodzilam z synkiem ona z corcezka. Praktycznie codziennie sie spotykalysmy i plotkowalysmy. W zime juz tak czesto sie nie spotykalysmy, ot od czasu do czasu przelotem gdzies w sklepie. W lutym urodzialm coreczke. I wczoraj bylam z dziecmi na podworku. Spotkalam ta swoja kolezanke, a ona nawet slowem nie zapytala jak tam moje dzieci. Jak porod czy jak mniejsze dziecko czy jak np. strszy syn zareagowal na coreczke. Caly czas paplala o swoich dzieciach, ze licza, ze chodza, ze mowia... Na poczatku nawet nie zrwocilam na to uwagi...ale jak przyszlam do domu i sie zastanowialm to...hmmm...to chyba nieladnie z jej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heikik
ale masz problem,widac dla niej wazne sa tylko jej dzieci Moze nie bylo to super zachowanie,ale pewnie nawet nie pomyslala o twoich dzieciach,zagadala sie i nie przyszlo jej to do glowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taksobiepytamtylko
generlanie nie jest to dla mnie problem, chcialam tylko wzbudzic dyskusje mamusiek, ze czasem z grzecznosci warto spojrzec dalej niz sowj czubek nosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość willow28
teraz niestety tez zauwazylam ze malo matek patrzy dalej niz na czubek swojego nosa :( moze takie czasy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kata25
Z grzecznosci mogla zapytac co u Was. Ale coraz wiecej ludzi to egoisci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie to znajoma a nie koleżanka :) zresztą moze głupio jej tak wypytywać i dlatego woli mówić o sobie. Zresztą jak dla mnie wypytywanie o poród jest chamskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunac
widać to taka osoba którą nie interesują inni tylko ona sama i jej dzieci. mam taką ciotkę która o swoich dzieciach może bez przerwy i w samych superlatywach a cała reszta jej nie obchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kuśśśwa :p jak sie stylistycznie nie poprawię to zając do mnie nie przyjdzie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez Kiitu
A ja rozumiem Cie autorko, bo sama mam taka kolezanke:O Na poczatku naszej znajomosci myslalam, ze to cos fajnego. Niestety,odkad urodzila dziecko, nie mowi o niczym innym jak o nim. Poczatkowo myslalam, ze to jej przejdzie, ale nie. Dziecko ma roczek juz. Spotkania z nia byly fajne ale do czasu, az nie zaczynala mowic o dziecku, bo potem juz nie sposob bylo nawrocic ja na inny temat. Malo tego, wyciagala zdjecia, filmiki i wciskala mi w rece telefon zebym ogladala. Albo stawiala przede mna laptopa.:O A na filmiku wiadomo, dziecko a to gaworzace, a to smiejace sie, a to w kapieli. Nic specjalnego, tym bardziej dla mnie, bo mam swoje dziecko. No i wlasnie, moze bym jakos ta jej fascynacje wlasnym dzieckiem przelknela, bo to nowa mama i chce sie nachwalic i nacieszyc, ale wlasnie, moje dziecko ona onkretnie olewala :O Jak w ciagu calego spotkania raz sie do niego odezwala to bylo dobrze:O No i niestety zaczelam unikac tej kolezanki, szukam wymowek, ciagle jestem zejata, zapracowana, nie mam czasu...Znbudzilo mi sie juz po prostu bo i tak o niczym innhym nie idzie z nia pogadac, a wielka szkoda...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brrr nie cierpie placów zabaw
i plotkowania tam o dupie maryni... moje dzieci bawią się na ogrodzie i nie mam takich problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×