bunt trzylatka...?

Przed chwilą odebrałam dziecko z przedszkola. Biegła do mnie z pokoju uradowana, po czym po 2 minutach wpadła w szał bez powodu. Nie odezwałam się słowem, zachowałam się książkowo, ale ludzie patrzyli na mnie jakbym była bezradna. Przyszłam do domu, poprzewalała się po podłodze, tupała nogami, wyła. Olałam ją... Już jej przeszło. Pytanie brzmi czy powinnam ją w jakiś sposób ukarać za zachowanie w przedszkolu? I czy powinnam reagować na takie zachowanie?

kiedy minie dziecku szał trzeba z nim koniecznie porozmawiać ze zle sie zachowuje Słodycze za darmo: http://www.freesweetsite.pl/join/50067 Wystarczy się zarejestrować i zamawiać. Zapraszam

ja robiłam dokładnie tak samo,problem miała z sobą bo w środku się gotowało,musiałam ochłonąć,ze stoickim spokojem poinformowałam mojego syna o tym jak zachował się źle,co mi się nie podobało i jakie bedą konsekwencje jego zachowania,wymierzyłam karę,byłam konsekwentna,oczywiście wytłumaczyłam jak powinien się zachować jeśli czegoś chce lub źle się czuje itp. najbardziej wkurzał go fakt,że jego zachowanie nie zrobiło na mnie najmniejszego wrażenia;)po kilku razach przeszło mu i mam spokój,syn ma już 5 lat i jest grzeczny jak na swój wiek,poprostu od samego początku pokazałam mu na co może sobie "pozwolić"

może to zachowanie była spowodowane czymś co stało sie w przedszkolu,musiala miec jakis powód takiego zachowania,najpierw trzeba zapytac dziecko co sie dzieje a nie od razu karac