Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dzagaaaa13424234

maz nie cieszy sie z ciazy

Polecane posty

Gość Dzagaaaa13424234

Jestem w 9 tygodniu ciazy. O ciazy wiem od 6 tygodnia z kawalkiem. Niestety, jak powiedzialam mezowi o wpadce (nie planowalismy teraz dziecka), to byl bardzo zly, powiedzial, ze nie takie mielismy teraz plany. A niestety ja nie mam pracy od 4 miesiecy, z poprzedniej musialam zrezygnowac, a poszukiwania byly bezskuteczne. Planowalismy dziecko jak znajde prace, pilnowalam dni plodnych, mam zle wyniki, wiec nie nastawialam sie, ze sie uda naturalnie i wyszlo. Ja sie ciesze, tragedii nie ma, w koncu to nasze dziecko. Myslalam, ze mezowi przejdzie ale jednak nie przeszlo. Denerwuje sie cala sytuacja. Dodam, ze jezeli chodzi o nasza sytuacje materialna to jest dobra, jesc co mamy, mieszkac gdzie mamy, pieniadze odlozone. Moze chodzi o to, ze maz planowal podac dodatkowe platne studia, ktore sporo kosztuja a tu dziecko i wydatki i moze to mu nie pasuje. Nie wiem, ale boli mnie, ze nie cieszy sie z ciazy. Wiadomo, niegdy nie ma dobrego momentu na dziecko, zle u nas nie jest, pracy nie mam, ale po urodzeniu nie chce zostac na lata z dzieckiem w domu. Jestesmy mlodzi, mamy po 27 lat wiec sporo jeszcze przed nami. Martwie sie sytuacja i chcialam sie wygadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy na dziecko
nie ma odpowiedniego momentu i nie zawsze jest tak jak by sie tego chciało takie zycie nie ty 1 nie ostatnia ludzie jeszcze gorsze maja problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkolawer
spokojnie, prawie pewne że mu przejdzie, musi się oswoić...pewnie jest mocno zaskoczony i może jest typem osoby, które lubi wszystko dokładnie zaplanować, a tu coś takiego...jak zacznie być widać brzuszek, to zapewne oszaleje ze szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkolawer
no właśnie, tak to z tym jest...a jak byś znalazła pracę, to przecież najlepiej chociaż ze 2 lata popracować i ciążę odpuścić. a jest też tak że prawnie nigdy nie ma sensu podporządkowywać całego swojego życia pracy, dziś jest dobrze, a jutro powiedzą ci, że nic nie robisz i że będzie cięcie etatów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę że mu minie to pierwszy szok :) weź go na najbliższe usg to od razu się zakocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkolawer
ja teraz jestem w 13 tc, też etatu brak, kończę drugie studia, planowałam doktorat i coś małego własnego...no ale nie chcieliśmy już czekać, tym bardziej, że lata swoje mamy sytuacje materialną ok....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelotka
Jak miałaś złe wyniki, to tylko ciesz się z tej ciąży. Jak już ktoś napisał, znalazłabyś pracę, to i trzeba trochę przepracować zanim zdecydowałabyś się na ciążę, a z tym nie ma tak hop, zwłaszcza przy nie najlepszych wynikach. Mąż się oswoi z tym stanem, daj mu czas. faceci to inny gatunek, inaczej reagują, zwłaszcza na nieplanowane rzeczy. Ważne że macie gdzie mieszkać i odłożone pieniądze. Specjalnie młoda też nie jesteś, więc na 1 ciąże jest to super czas. Pozdrawiam i życzę szczęścia. My mieszkamy z teściami i synkiem, a i tak nie narzekamy, ja nie mam pracy, ale układa nam się super!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkolawer
pelotka, też uważam że wcale praca nie jestem pewnikiem tego, że na pewno będzie w małżeństwie dobrze. ja też jak pisałam nie pracuje, a też jest dobrze i jestem szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×