Czy rodzenie dużo dzieci jest nieodpowiedzialne???? Takie mówienie to grzech

Czy rodzenie dużo dzieci jest nieodpowiedzialne???? Takie mówienie to grzech Ja znam kilkoro ludzi, bardzo religijne osoby mówią że dziecioróbstwo jest nieodpowiedzialne, niby takie religijne a wiedzą chyba że te kobiety które rodziła po 8,9 a nawet 17 razy mają zasługe u Pana Boga że nie stosowały żadnego zabezpieczenia.

jeżeli kogoś na to stać to jak najbardziej niech sobie ma i 20 dzieci. ale jeżeli na to kogoś nie stać to lepiej mieć jedno czy 2 dzieci a dalej brać tabletki lub zabezpieczać się w jakis inny sposób, niz potem gadać, że sie nie ma na jedzenie albo chodzic po opiekach społecznych i prosić o jakies tam marne zasiłki. bardziej nieodpowiedzialne moim zdaniem jest właśnie narobić sobie dzieci a potem nie mieć ich z czego utrzymać. ja też jestem katoliczką i chodzę do kościoła, ale takie jest moje zdanie na ten tem at i nic ani nikt go nie zmieni.

Ja jestem wierząca, praktykująca, ale w tej jednej kwestii mam zastrzeżania :-O Samam mam 3 dzieci, żadne z wpadki, wszystkie planowane. Nigdy nie stosowalam antykoncepcji hormonalnej, bo zwyczajnie nie chce sie truc, gumki jedynie. No ale to tez grzech. Wiec mam dylemat duzy, ale nie wyobrazam sobie np. byc teraz w ciazy i zajmowac sie moja trojka. Poza tym to nie tylko o finanse chodzi, ale tez o UWAGĘ, jaką można dac dzieciom, gdy sie ma 1, 2, 3 no moze 4. Ale jak 10 to chyba juz jest wychowanie zbiorowe jakies....

licznie rozmnażali ludzie inteligentni i wykształceni, których na dzieci stać, ale nie patologia. Niestety prawda jest taka, że ci piersi zazwyczaj nie chcą z wygodnictwa i chęci posiadania więcej dóbr i czasu kosztem utrzymania liczniejszego potomstwa, natomiast patologia mnoży się w potęgę, bo nie bardzo ją obchodzi co z tym potomstwem będzie ani nie ma zamiaru niczego mu zapewniać. Z tego między innymi powodu - a może i przede wszytkom dlatego - 80% naszego społeczeństwa to prości i ograniczeni mentalnie ludzie.

pierwsi *

wszystkim *

Jestem nawet za przymusową sterylizacją osób patologicznych. Gdyby się ją przeprowadzało, wówczas automatycznie bardzo zminimalizowano by przestępczość i w efekcie zaoszczędzono wielu wydatków na utrzymanie więzień, służb bezpieczeństwa itd.

Dzięki temu nie byłoby również domów dziecka, ani placówek interwencyjnych, ani wychowawczych, bo nie byłoby na nie wreszcie zapotrzebowania.

nie chodzi o to czy patologia czy nie. nieraz te dzieci z tych "dobrych domów" sa bardziej patologiczne niz te niby ze zwykłych domów. mase jest takich przykładów kiedy to bije dzieciom znanych prokuratorów, adwokató aktorów itd. po prostu- kogo stac i kto jest w stanie poswiecic uwage tylu dzieciom to niech sobie je ma. a kogo niby uważasz za tych "inteligentnych" ludzi?????

a nastolatki po wpadce gdy nie chca swoich dzieci??? to niby gdzie je zostawiaja? na ulicy? domy dziecka zawsze byly i zawsze beda. wiec nie pisz bredni ze wtedy nie byloby na nie zapotrzebowania!!!

Robić ile się da :) Zarabiam na Zarabiam na http://chomikuj.pl/?page=504256 Zarabiam na

każdy sam decyduje, ile chce mieć dzieci. jedni mają 8, a inni nie chcą wcale. jeśli ktoś ma warunki i chce mieć dużo dzieci, to czemu nie? ja bym się tylko bała, że mając tak dużo dzieci, mimo szczerych chęci, nie byłabym w stanie poświęcić każdemu tyle uwagi ile potrzebuje.

To o czym piszesz to wyjątki. Owszem zdarzają się odstępstwa od normy, ale to nieliczne przypadki. Ludzie inteligentni to tacy którzy interesują się sytuacją w swoim kraju, sytuacją na świecie, mają wiedzę z różnych dziedzin, potrafią zająć stanowisko w każdej sprawie, nie są konfliktowi ani nie uciekają się do użycia siły w argumentach, potrafią podejmować rozsądne decyzje, przekazują dzieciom wiedzę, potrafią dbać i szanować dobra publiczne, potrafią dbać o środowisko, umieją się zorganizować i pracować w grupie z innymi podobnymi ludźmi, myślą logicznie, umieją wyciągać wnioski z własnych czynów i różnych życiowych sytuacji, potrafią zaakceptować konstruktywną krytykę, są otwarci na wiedzę i argumenty innych, potrafią analizować, są cierpliwi i wyrozumiali, potrafią się zachować stosownie do sytuacji, nie krzywdzą innych, nie naruszają cudzej własności, nie bogacą się w nieuczciwy sposób, nie kombinują, nie żyją cudzym życiem i cudzymi sprawami, robią coś dla społeczeństwa lub angażują się w życie społeczności w której żyją by żyło się lepiej i można tak jeszcze wymieniać i wymieniać....

Teraz wyobraź sobie o ile lepiej by się żyło i o ile bylibyśmy szczęśliwsi gdyby tacy ludzie stanowili 90% społeczeństwa. Wtedy nawet nad tym ułomnym 10% dałoby się popracować. Niestety jest inaczej.

Anet, sama bredzisz, poza domami dziecka istnieją dziś dużo bardziej wartościowe instytucje, służące podobnym celom. Poza tym dzieci mogą trafiać bezpośrednio do adopcji - i trafiają, ale nie patologiczne, bo potencjalni rodzice nie chcą kłopotów w przyszłości. Dzieci z normalnych środowisk błyskawicznie znajdują rodziców adopcyjnych, a zapotrzebowanie jest większe niż samych dzieci. W bidulach kończą te niechciane, obciążone genetycznie cechami których ludzie się zwyczajnie boją, często z fas, itp.

ha ha ha chyba zartujesz!! przeciez takich ludzi nie ma! masz na prawde bujna wzobraznie! z partii tuska jestes czy co_! nie chce mi sie z toba polemizowac na temat inteligencji ludzkiej. wez zaloz osobny temat i tam wypowiadaj swoje zdanie na taki temat

niż liczba samych dzieci *

Anet, to że ty nie znasz to nie znaczy że nie ma. Widocznie żyjesz w innym środowisku społecznym. Tacy ludzie są, ale jest ich dziś niewielu w porównaniu z tymi wartościowymi. Było więcej przed zaborami, ale polityka była taka, żeby inteligencję z tego kraju wyrugować i zostawić sam plebs. Cóż, zabieg zakończył się niestety ogromnym sukcesem.

z tymi mniej wartościowymi *

a ty niby zaliczasz sie do tych INTELIGENTNYCH... ?widze wzsoko sie oceniasz ale pozwol ze to juz ocenia inni...dobra ja swoje powiedzialam w tej sprawie, wiecej mnie w tym temacie juz nie ma.

No i bardzo dobrze :) tylko skoro mają zasługę u boga to dlaczego po pomoc nie idą do niego tylko do MOPS?

Bo państwo nie daje pracy ludziom dlatego idą do mopsu, właściwie to urząd pracy powinien płacic wszystkie rachunki bezrobotnym.

No coś Ty :D a ja myślałam że Bóg die opiekuje takimi pobożnymi ludźmi :p

Anet, to już nie mnie oceniać. Nie jestem bez wad, ale pracuję nad sobą i staram się być lepszym człowiekiem i obywatelem.

Państwo nie daje pracy, bo u żłoba są nieuczciwi ludzie, którzy nie reinwestują dochodów, tylko je przeznaczają na konsumpcję - często ekhm.. własną. Proste społeczeństwo ich popiera, a tym którzy mieli obywatelską odwagę się im przeciwstawić i powiedzieć głośno co myślą, zamknięto usta.

Dobra, miłej dyskusji i miłego wieczoru. Być może niektórych z was najdzie refleksja nad własnym życiem. Ja tymczasem wracam, że tak powiem, przyczyniać się do "wzrostu gospodarczego" ...choć to w tym kraju obecnie wątpliwe.