Gość taaki jeeden... Napisano Marzec 27, 2012 Witam mam mały problem i chciałbym się poradzić. 21.03 w środę dziewczyna znowu się pogniewała na mnie o seks, bo ja chciałem jeszcze z miesiąc odczekać, aby bardziej zaufać jej, utwierdzić się w tym wszystkim, jestem po dość bolesnym rozstaniu, ciężko mi teraz na nowo komuś zaufać i zaczęła się czepiać, że w takim tempie to my chyba zrobimy to w grudniu i, że tak okazjonalnie to ona nie chce. Niby wszystko było w porządku ale od tamtego dnia przestała się do mnie odzywać, ani na gg, jak dzwoniłem to albo nie odbierała albo jak już łaskawie odebrała to ciągle była gadka, że ona zmęczona pisze prace licencjacką i wszystko jest dobrze ale to jakieś problemy z pracą tylko. No dobrze wierzyłem ale czułem, ze coś jest nie tak. W piątek usunęła konto na facebooku, wcześniej naciskała mnie strasznie abyśmy mieli tam ustawiony nasz związek bo ona chce sie pochwalić jakiego fajnego chłopaka poznała i rzekomo tym sposobem utwierdzić mnie, że jej zależy.. No dobrze zgodziłem się, chociaż nie do końca mi się to podobało, później mi truła abym jej pisał jakieś miłe komentarze tam, jakby pokazywanie uczucia na facebooku to był obowiązek :( a teraz już wcale się do mnie nie odzywa, w sobotę napisała mi, że przestaje jej zależeć ale to tak po zerwaniu i ona potrzebuje czasu. Tak samo było z rozpoczęciem bycia razem, też naciskała i miała fochy. Bo chciałem też chwilę z tym poczekać, ale nie, bo ona nie będzie się całować, chodzić za rękę tylko z kolegą, bo bez tych słów "jesteśmy parą" to tylko koleżeństwo. A jak chciałem wytłumaczyć, że to praktycznie nic nie zmienia, ani mojego stosunku do niej ani zachowania, to powiedziała, że nie ma na co czekać parą możemy zostać od razu a z czasem to wyjdzie czy do siebie pasujemy. a ja siedzę i nie wiem o co chodzi, czy to ja ją jakoś zraniłem czy o co w tym wszystkim chodzi :( co mam robić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach