Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Załamanaaaaas

Załamana

Polecane posty

Gość Załamanaaaaas

Dziewczyno co ja moge jeszcze zrobic dla mojego syna,moze wy miałyscie podobnie i poradzicie mi cos wiecej.Syn skonczyl wczoraj 11 miesiecy,nadal nie potrafi sam samodzielnie usiasc,czasami mu sie uda,ale zazwyczaj gdy ja go do tego motywuje.W przeciwnym razie Macius lezy na pleckach i tak mu najbardziej odpowiada.Nie chce raczkowac,pelzac,lezy w miejscu i ryczy gdy chce zabawke,oczywiscie mu jej nie daje,proboje mu pokazac by sam do niej poszedl,ale zazwyczaj konczy sie tak ze maly z placzu az sie zanosi.Ma 11 miesiecy a zachowuje sie jak 5 miesieczniak.Od 7 miesiaca jest rehabilitowany,lekarze mowia ze wszystko ok,poprostu on jest leniuszkiem i troche wiecej czasu potrzebuje.Kazdy moj dzien zaczyna sie od cwiczen i tak caly dzien co chwile cwiczymy.Szczerze nie mam przyjemnosc z macierzynstwa,ciagłe cwiczenia i czekanie na postepy mnie dobija.Gdybym jeszcze widziala jakies postepy ale sa one tak malutkie :( Moze niektore z Was tego nie zrozumieja,ze to normalne ze jedne predzej drugie wolniej,ale jest to naprawde dolujace.kocham syna nad zycie,czasami płacze nad nim,gdy chce by sporbowal cos zrobic,widze w jego wzroku oburzenie,ze mam go zostawic,mu na pleckach jest idealnie i mam sobie isc,on bedzie grzeczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyluzuj kobieto i przestan wiecznie oczekiwac od dziecka postępów-przyjdzie czas to je zrobi! myslisz, ze dziecko nie wyczuwa twojego napięcia, wiecznego niezadowolenia? mniej tej zlosci a wiecej milosci wobec dziecka-to ci radze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cóż, widocznie potrzebuje wiecej czasu ja wiem, ze chciałbyś już, ale życzenie, ze czegoś chceny nie zawsze sie spełnia ciesz sie synkiem, nie płacz, nie uzalaj sie nad nim, myśl pozytywnie, a napewno dziecko Cię mile zaskoczy, z dnia na dzień może zacząc to wszystko robić czego teraz nie robi dobrze w takim razie, ze rehabilitujesz małego pozostało Ci tylko cierpliwie czekaći cieszyć sie małym, on to czuje, widzi i moze sam być przez Twój smutek zasmucony i mniej chętny do postępów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamanaaaaas
To sie łatwo mówi,ze mam sie nie rozczulac.Kazde cwiczenia probuje obrocic w zabawe,np. nauka raczkowania do telefonu ktory gra,albo do laptopa gdzie leci ulubiona jego baja.Spiewam mu,gdy widze ze on sie denerwuje odpuszczam,by nie odczul ze go chce do czegos zmusic.Mam bratanka 2 latka,ktory czesto nas odwiedza,Macius go uwielbia i widze jakby chcial tak jak on raczkowac,czy nawet chodzic,zawsze sie prezy by wstac.Powiem Wam tak,wczesniej zbytnio sie nie rozczulalam nad tym,ale jego dzownek juz dawno wybil na te czynnosci,zawsze mam mysli a moze cos nie tak...Ale maly mial usg głowk,wizyta u ortopedy,dwoch neurologow,kazdy mowi ze wszystko ok.Uwierzcie gdyby ktoras z Was byla w podobnej sytuacji czulaby sie zle z tym,ciezko... Do tego dobijaja mnie inne mamy ktore tylko machaja glowa i szepcza : Taki duzy a jeszcze nie siedzi,nie raczkuje,nie chodzi .... Staram sie to olewac,bo to moje dziecko i kocham je mocno,ale jest to ciezkie odbierac takie komentarze .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postaraj się więc o jak najczęstszy kontakt syna z bratankiem, szybko zobaczysz efekty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze dlatego ze
to Macius z Klanu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwerfwer
Moja córa wprawdzie wszystko robiła o dwa miesiące później więc nie denerwowałam się ale kojarzę trudniejsze przypadki. Przykładowo widziałam matkę z takim chłopcem jak twój na basenie. To był jej sposób, może dobry. Dodam że jej roczniak, leżący jak małe niemowlę, był... po prostu duży. Długością ciała i masą przerastał rówieśników o parę miesięcy więc mogło być mu trudniej. Z kolei moja córa, opóźniona o te dwa miesiące (ale też zbyt wcześnie urodzona i nadrabiająca wymiary ciała), nagle nadrobiła i przeskoczyła większość rówieśników. Wiesz kiedy? W wakacje. Oszalała na punkcie innych dzieci i placów zabaw, i stały się one o wiele lepszą rehabilitacją niż ta w ośrodku, symboliczna. Teraz sprzyja wam pora roku. Twój synek potrzebuje chyba zupełnie nowej stymulacji. Zabieraj go w zupełnie nowe miejsca, niech patrzy co robią inne dzieciaki i wkrótce cię zaskoczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słuchaj napewno nam się łatwo tak mówi, ale naprawde, uwierz mi wcale tak późno nie jest u niego moze Cię w każdej chwili miło zaskoczyć a siedzi bez podparcia sam, czy musisz go podpierć?, nie myl tego z samodzielnym siadanie, któro dziecko zazwyczaj opanowuje jak zacznie raczkować czy chodzić mój syn siadział bez podparcia w jakimś tam miesiącu, ale jego koleżanka w jego wieku o miesiac wcześniej, dostawałm mmsy ze zdjęciami, na których ta mała już siedziała, przemknęła mi myśl, z emłody coś sie opóźnia, ale za chwilę i on siedział, więc miałam to z głowy my mamy zawsze sie martwimy byle niedociagnieciem dziecka, ale dochodze do wniosku, ze zupełnie niepotrzebnie, taki urok dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamanaaaaas
Moze Masz racje,sprobowac troszke inaczej,pogoda sie polepsza,isc z nim na plac zabaw,do piaskownicy.Macius jest raczej drobny,urodzil sie w terminie z masa 3 kg,teraz wazy 8200.Ladnie je,ma apetyt,zdrowo go odzywiam.Tesciowa kiedys zarzucila mi ze moze malo mu jesc daje,ale mały wypija mi 2 butle po 210 mleka z kleikiem,2 kaszka na mleku 180 ml,obiadek 180 ml,deserek 180 ml miedzy czasie jakies przekaski typu chlebek,buleczka,herbatnik.Ogolnie on jest moze mneisjzy w porownaniu do nnych,nosi rozmiar 80 ubranek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamanaaaaas
Tak siedzi bez oparcia,zaczal ok 9 miesiaca.Od tamtej chwili kazdego dnia cwiczenia by probowal sam usiac,czasami mu sie uda,jak pisalam wyzej,ale tylko dlatego ze go zachecam np do ciekawej zabawki i musze chociaz go dotknac za raczke by usiadl.Gdy nie widzi mojej zadnej reakcji nigdy nie probuje siadac.Gdy juz to robi straszne steka,widac jaki to dla niego wielki wyczyn.Jedyna rzecza ktora mnie osttanio bardzo zaskoczyl,to w zeszlym tygodniu w lozeczku z pozycji siedziacej do ktorej sama go dalam,probowal za szczebelki sie wspinac do kleczacej pozycji.Udalo mu sie,ale to byly tylko proby ktore skonczyly sie na 3 razach,chce mu pokazac by znow probowal,ze to fajne widziec swiat z gory,ale nie chce juz tego robic,zaraz ryczy wrzeszczy,kopie i robi takie mocne bach do tylu z oburzenia i znow lezy i czeka az mama pomoze usiasc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i teraz 3 tygodnie młodszy kolega młodego jeździ na rowerku biegowym, sam ale mamusia z tych super nadambitnych uczyła go na nim jeździć od zimy w garazu podziemnym,w spalinach i braku odpowiedniego powietrza, ale cóź taka już jest teraz przechwala sie jej synem na prawo i lewo jaki to on sprytny, mój mąż podłapał jej przechwalanki i mówi, z emłody musi jak najszybciej mieć taki rowerek, ja owszem też chcę ale bez parcia na szkło przepraszam, ale w dupie mam takie Panie, które na siłę chcą coś udowodnić komuś, ze napewno one i ich dzieci są lepsze a za to mój młody ich zaskoczył tym, ze zna kolory, nie wszystkie oczywiście, ale podstawowe zna, a ta koleżanka udawała, ze nie słyszy i na bank, za 2 tygodnie jej syn bedzie klepał te kolory, bo pewnie teraz po nocach nie śpia tylk ogo uczą bleeeeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwerfwer
Autorko tematu, a co ty robisz gdy mały się pręży na widok kuzyna? Teraz odchodzi się od tych wskazań że dziecko musi wyłącznie samo się podciągać do siedzenia czy wstawać. W pewnym wieku, jeśli nie ma postępów, to pomóc trzeba. Gdybym parę razy nie podparła córki przy siedzeniu (przeczytałam że jednak można), to by może dotąd tylko leżała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....,,,,,.......
A co na to lekarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to Ci powiem, ze mój syn siedział bez podparcia jak skończył 7 miesięcy takze jak widzę, Twoje dziekco zrobiło to 1,5 miesiąca później, ale to nie oznacza, ze za późno, normalnie tylko czekać jak ruszy z raczkowaniem lub chodzeniem od razu naprawdę takie maluchy bardzo zaskakują, dziś nie stoi i nic na to nie wskazuje, ze będzie stał, a jutro rusza pełną parą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamanaaaaas
Zachecam go,jestem caly czas przy nim i maly kwiczy i sie prezy,podkurczam mu nozki i robimy hops do gory i porbuje sam szytnwo trzymac nozki,udaje mu sie ok 20 sekund znow jak zabki sie uginaja.Robimy to caly czas,bo wiem ze to jest moment w ktorym on chce cos sam zrobic,ja mu tylko pomagam i steruje go by bylo mu latwiej.Gdy zrobi bach do tylu znow w kolko to samo co caly dzien wolam go by zrobil hops,probuje chwycc jego raczki ale wtedy maly juz jest w takiej panice ze nie i koniec.Dopiero jak sie uspokoi ok 10 min znow podchodze i ladnie mowie do niego,probuje go rozweselic by sie usmiechnal,gdy widze ze juz ok to znow probujemy hops do gory ,usiadziemy i maly sie bawi a jak mu sie znudzi to znow z calej sly robi bach do tylu.Musze zawsze za nim stylu miec poduszki bo by sobie glowe rozwali.Nawet gdy siedziemy na dywanie i sie bawimy musze miec stylu asekuracje.Bo on te bach robi w roznych momentach,z taka potworna sila.Zazwyczaj chwyta zabawke i bach bo chce se nia bawic na pleckach.Rehabilitant kazal odlozyc poduszki poniewaz on zawsze wie ze wyladuje na miekim,gdy tak robilam moge dziecko zabic.Raz tak upadl mocno ze nie potrafilam go uspokoic,zanisil sie,plakal chyba z 30 min,pozniej byl guz wielki.Ja sie boje o niego,Madzia sosnowca niby tez upadla glowka i jak to sie skonczylo.Niestety to jest glowa !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym bach, to moze trzeba uważac rzeczywiscie ale słuchaj, a moze za bardzo go zmuszasz do tych różnych hop itd.? moze dziecko ma już dość, chce w swoim tempie wszystko zrobić, moze nie jest gotowe na stanie, raczkowanie, a te hop (ja wiem, ze to z polecenia lekarza) moze za bardzo go męczy, bo jak będzie miał raczkować czy stać, to i tak to zrobi, a tutaj moze go to zwyczajnie irytuje, nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamanaaaaas
gdybym nic nie robila,maly lezy i lezy i bawi sie ewentualnie swoimi nozkami jeszcze.Raz zrobilam mu taki dzien uwierzcie prawie caly dzien lezal na kocu na ziemi ewentualnie przekulnal sie na boczek by dostac sie do zabawki.Gdy zabawka byla daleko wzrok na mnie i zaczyna ryczec,wtedy ja stoje pod murem bo wiem ze nie moge jej dac,ma sam probowac,gdy sie juz potwornie wkurzy robi dwa obroty turlania sie i juz ja ma.Czasami mu dam,ale zadko to sie zdaza ,ma juz takie wiek ze powinien siegac sam po zabawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aj nie weim, ale moze właśnie nie podaj mu tej zabawki jak chce, moze się nauczył, ze jednak mu ją podasz jak on sobie nie poradzi, a moze jeszcze nie jego czas, jak zacznie raczkowac to sobie ją weźmie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o maj gaaad
Co za leniwe dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko napisz na gazeta.pl
autorko napisz do pana pawla zawitkowskiego na gazeta pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matkapolkaaa
jakbym czytala o mojej corce. za chwile skonczy 11 miesiac i tez taka leniwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karinka inka
i jak tam z dzidzi jakies postępy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co wy gadacie!!!!!
Dzieciak jest ewidentnie opozniony w rozwoju a lekarze i rehabilitanci niepotrzebnie uspokajaja matke :O Autorko, znajdz dobrego lekarza bo to juz pozno sie robi na diagnoze. A im szybsza diagnoiza tym wieksza szansa dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×