Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wścieklizna

Wytłumaczcie mi to logicznie bo to zaczyna być jakiś kiepski,marny dowcip !!!

Polecane posty

Gość wścieklizna

Sytuacja jest taka. Zostawił mnie,tylko i wyłącznie za swoje chore wymysły. Od tego czasu niby to chciał powrotu,niby nie,ja z początku nie chciałam (złość/żal/jego brak szacunku do mnie),ale to minęło i próbowaliśmy się dogadać. Teraz zaczynają się schodki. Jego deklaracje "chce,kocham,zależy mi,naprawmy" spotykam się z nim i słyszę "nie teraz,nie mam sił,muszę się pozbierać". Sytuacja powtarza się tak trzy razy. W międzyczasie ludzie donoszą mi,że widzieli go z taką czy inną gdzieś na mieście (i nie są to jego znajome,to pewne) . Co robi on? Cały czas zarzuca mnie wiadomościami,ze ja nie chce,że to moja wina,że kogoś mam i dlatego nie wracam itd. No wysiadam już,zupełnie olać takiego czy co? Ostatnio powiedziałam mu,że albo wracamy albo koniec kontaktu,znowu nie był gotów i jeszcze miał żal,że ja nie mam już sił na taką huśtawkę.Miał nie pisać jednak ciągle to robi. Dzisiaj postawiłam mu sprawę jasno,miłość to nie smsy i gg tylko staranie się i budowanie czegoś więc albo naprawi co zepsuł albo ma o mnie zapomnieć ale nie wiem co znowu będzie dalej. Już nie mam pojęcia jak postępować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wścieklizna
Dodam,ze mimo tego,że to ja za nim biegam i pokazuję mu jak mi zależy (tak wiem,głupie) to wiecznie słucham,że ukrywam romans z przyjacielem,ze go nie kocham i gram na zwłokę. Aż się we mnie gotuje ze złości!!! :o W międzyczasie wplatają się w te wiadomości słowa "nienawidzę cię,jesteś zerem,masz problemy ze sobą". Łudzę się prawda :( ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten koles ma cos nie tak z glowa. Bawi sie w ten sposob i widac mu to odpowiada. Postaw sprawe jasno po raz kolejny i ostatni. Jesli nadal bd tak samo to mu nap ze masz dosc i to DEFINITYWNY KONIEC! I bron boze mu nie odp. Jesli nic przez 3dni sie nic nie zmieni olej go i rozejrzyj sie za kims GODNYM CB I TWEJ MILOSCI bo zaslugujesz na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greyhound 3
Oboje macie coś z głową. On, bo stosuje histerie i szantaż emocjonalny a Ty, bo sie jeszcze na to godzisz. Będzie tak dopóty, dopóki nie odetniesz natychmiast jego i siebie od tych toksyn. Zmień współrzędne i wybieraj wreszcie inaczej niż dotychczas. Emocjonalni popaprańce dobrze wiedzą kogo omotać. Jesteś przykładem.Najpierw uporządkuj siebie po jego tresurze, bo on cie zwyczajnie wytresowal pod siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wścieklizna
dzięki:( Przerasta mnie to bo nie wiem już co robić i nie wiem oo co naprawdę chodzi. Czy rzeczywiście nie dość pokazałam mu jak mi zależy-a wiem,ze więcej zrobić już nie mogę- czy on się zwyczajnie mną bawi i zwodzi,dla innej czy kto wie w jakim celu. Mam po cichutku czekać aż się zabawi czy wyszaleje,a później przyjąć go z otwartymi ramionami jakby nigdy nic? Nie potrafię tak,a wiem,że moje postawianie sprawy jasno i wyraźnie nic nie zmieni,kiedy mu powiedziałam ostatnio,że to koniec skoro nic nie idzie do przodu nawet w to nie uwierzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wścieklizna
No i stało się :( To zupełny koniec,choć tak bardzo w niego wierzyłam,miałam nadzieję,choć tak bardzo go kocham :( Co usłyszałam rano i wczoraj? Że jestem dziwką,że mam z przyjacielem romans,że nawet gdybyśmy do siebie wrócili to za jego plecami sypiałabym z tamtym :( No i dowiedziałam się,że całe moje starania,słowa,zapewniania to była gra i kłamstwo. Zupełnie bezsensownie wmawia mi,że "gram tak" ale dążę tym to bycia z tamtym:( Przecież to nielogiczne,to się niczego nie trzyma :( Tyle miesięcy osobno,dzięki niemu i w końcu koniec,resztki nadziei poszły w cholerę ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wścieklizna
W głowie mi się nie mieści dlaczego on tak za wszelką cenę się zachowuje i mi to wmawia :( Czuję się jakbym miała ogromną dziurę w klatce piersiowej,a nie serce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiks
boze dziewczyno przeciez zarzuca sie komus cos co sie samemu robi zazwyczaj tak jest olej go a zobaczysz jak go to ruszy nie odzywaj sie a nie tylko mowisz ze sie nie odezwiesz a jak on napisze to odpisuejsz zajmij sie sobą on szuka innej skoro widuja go z innymi babkami widac zadna nie byla na tyle ciakwa a ciebie trzyma w rezerwie bo moze one beda wszystkie benadziej wtedy szybciutko sie z toba pogodzi ja pierdole my same robimy sobie problemy wierzymy analizujemy postepowanie facetow a ono jest tak proste albo mu zalezy albo nie jezeli nie wiadomo o co chodzi to najlepiej olac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wścieklizna
Niby zdaję sobie z tego sprawę ale tak trudno się z ta myślą pogodzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiks
rozumiem cie przez 5 miesiecy dawalam sie wykorzystywac bylemu hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno zajmij sie soba! On nie jest wart nawet tego, by tu o nim pisac. Wiem z wlasnego, podobnego doswiadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet nadaje się
na terapię,kocha się albo nie. Jeśli się kocha to się to okazuje. Sądzę,że jego zachowanie jest spowodowane tym,że bawi się z panienkami,a ciebie trzyma w rezerwie bo jakby nie patrzeć facet też chce być kochany,a ty go kochasz o czym on wie i zdaje sobie sprawę,że ma cię w małym palcu. Jak już wyrucha inne do woli to będzie chciał wrócić. Szanuj się i nie pozwól mu na to! Atakuje cię bo wie co sam robi i boi się,że też taka jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wścieklizna
To koniec,koniec :( Co mi po tym całym staraniu,łzach,nieprzespanych nocach,nadziei,tego co zrobił,co mnie tak bolało i starania się żeby mu wybaczyć,żeby nie mieć żalu ;( 8 miesięcy męczarni i tyle z tego mam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×